Po 30-stce doceniamy same siebie, bo nic co ludzkie nie jest nam obce
Na jednym z forów przeczytałam ten o to apel…Myślę, że dużo w nim racji, że jest bardzo trafny, dlatego po niewielkich zmianach udostępniam Wam tutaj, z pytaniem, czy się zgadzacie?
„Po 30-tce zaczynamy doceniać same siebie i nic co ludzkie nie jest nam obce:)
Nikt z Was facetów tak naprawdę nie wie, co nam w duszy gra, nikt z Was nie wie, jak silne i kruche jednocześnie potrafimy być.
Zbędne kilogramy? Pikuś… Wystarczy mieć odpowiednią motywację.
Jeśli jesteśmy wystarczająco kochane, docenione, nie ma rzeczy niemożliwych, niezależnie od wieku.
Jeśli kobieta jest spełniona, szczęśliwa, doceniona, jest zawsze piękna, bo piękno mieszka w szczegółach, a Wy Panowie jesteście po to, żeby Nas kochać, doceniać i smakować niezależnie od naszych nastrojów.
Czasami jest słodko, bywa kwaśno. Jak jest gorzko, też dajemy radę.
Wszystko jest względne, wszystko jest kwestią smaku, generalnie chodzi zawsze o to samo…
Bez nas Kobiet nawet małych, grubych, nieatrakcyjnych, kim Wy, Panowie, jesteście? 🙂 Tylko dodatkiem do menu Życia:-) Smacznego!:-)
Kompletnie nie rozumiem dlaczego tylko Kobiety są rozliczane z wieku, generalnie z życia, jestestwa, wszyscy się starzejemy niezależnie od płci, każdej z płci więdnie co nieco, kobitkom cycki facetom…to, co noszą w spodniach”.
I co ja o tym myślę?
Myślę, że my, kobiety, często traktowane jesteśmy zbyt surowo. Nie tylko przez mężczyzn, ale również własną płeć, media, społeczeństwo. Patrzy się na nas tak, jakby wszystko zależało od nas. A niestety – człowiek nie jest samotną wyspą. Każdego dnia wpływają na nas osoby, które nas otaczają, kształtują nasze samopoczucie, myślenie o sobie i świecie. Niezależnie od tego, jak jesteśmy silne, nie żyjemy w próżni. Może nam się wydawać, że jesteśmy odporne na presje otoczenie, kreatorów mody, znawców urody…, jednak chyba trudno całkiem się od tego odciąć.
I choć szczęście trzeba budować samodzielnie, niezależnie od opinii innych osób, to ogromne znaczenie ma również nasze doświadczenie, codzienność. Łatwiej, gdy jest ona bardziej łaskawa…I o to chyba trzeba apelować: o realne oczekiwania w stosunku do nas, kobiet i o to, by zwyczajnie każdy zanim oceni, spojrzał na siebie.
Komentarz ( 1 )
Niestety, albo stety, żyjemy w takich, a nie innych czasach, gdzie rządzi kult młodości, szczupłego ciała, twarzy bez zmarszczek, gdzie kobietom ciągle podnosi się poprzeczkę, gdzie ciągle się czegoś od nas kobiet wymaga, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że potrafimy dostosowywać się do zmiennych warunków, że na każdym etapie życia umiemy i chcemy się rozwijać, że stajemy się bardziej pewne siebie i swoich oczekiwań, a gdy wokół nas są przyjaźni ludzie jakoś łatwiej nam żyć 🙂