6 sposobów na leniwego męża. Czy to ma szansę działać?
Dlaczego Twój mąż nie angażuje się? Leży i nie bardzo chce wstać? Mówi, że odpoczywa, a Tobie robota pali się w dłoniach? Czy jest leniwy? Po prostu mu tak wygodnie? A może jest coś, o czym Ci nie mówi? I zamiast się wściekać, należałoby mu po prostu pomóc?
Sposób numer 1. Rozmowa
W związku zawsze kluczowa jest mądra komunikacja. Bez niej ani rusz. Im większe zdolności komunikacyjne posiadamy, tym lepiej. A jeszcze korzystniej, gdy wyróżniamy się inteligencją emocjonalną. Wtedy zrozumienie kogoś jest po prostu prostsze. Mniej oceniamy, a bardziej stajemy się empatyczne. To wcale nie takie ryzykowne podejście, jak mogłoby się nam wydawać.
Bo wnioski płynące z badań naukowców pokazują, że osoby rozumiane, wysłuchane, a także szanowane i doceniane są bardziej skłonne do współpracy. Niestety problem w relacji z mężczyznami bywa taki, że nie zawsze chcą mówić. Częściej uciekają „od poważnych rozmów” i zamykają się w sobie, co utrudnia porozumienie.
Mimo to, warto zainicjować rozmowę. I to nie jeden raz, a wielokrotnie. Próbować rozmawiać, zrozumieć.
Porozmawiaj z mężem. Powiedz mu, jak się czujesz. I konkretnie poinformuj o swoich potrzebach. Jeśli uznasz za stosowne, stwórzcie wspólny plan działania.
Sposób numer 2. Być może powód jest bardziej złożony
Być może to, że on nie jest zaangażowany, siedzi na kanapie i wyraźnie odmawia współpracy, to nie jego „widzimisie”, ale poważny problem.
Mężczyźni, podobnie jak kobiety, chorują na przykład na depresję. I ta może objawiać się albo zniechęceniem, wycofaniem, ale również często rozdrażnieniem i agresją.
Czasami rozwiązaniem jest po prostu terapia.
Sposób numer 3. Wyjście z domu
Rozmawiałaś, ale to nic nie daje? Prosiłaś, nawet błagałaś?
To nie problemy zdrowotne? No to czas działać. Kolejny krok może być zaskakujący. To olanie sytuacji, czyli wyjście z domu. Nieprzejmowanie się bałaganem w domu, nieumytymi naczyniami, pustą lodówką. Ty wychodzisz, a on zostaje. Idziesz odpocząć i wracasz najedzona. A on mierzy się z bałaganem i głodem. W końcu umyje szklankę, żeby zrobić sobie herbatę i łyżeczkę, by wymieszać cukier. A gdy skończą mu się majtki, wrzuci pranie do pralki.
Plan doskonały? Tak wszystko zostawić i sobie wyjść? Teoretycznie tak. Problem się zacznie wtedy, kiedy on też wyjdzie z domu…
Wtedy uratuje nas tylko konsekwencja i stanowczy opór. Póki on nic nie robi, Ty też. Ta metoda może się sprawdzić jednak tylko wtedy, kiedy nie zmiękniesz nawet wtedy, kiedy w domu zalęgną się karaluchy…;)
Sposób numer 4 – zadbanie o siebie
Poza częstym wychodzeniem z domu, klucz do sukcesu to zadanie o siebie – postawienie na pasje, znajomych, atrakcje. Brak użalania się, gderania, zaprzestanie marudzenia – to wywoła konsternację. Jego zaskoczona mina przyklei się do jego twarzy.
Ty wyciskasz z życia, jak najwięcej i czekasz na efekty. Działa, zawsze!
Sposób numer 5 – odpowiednie podejście
A gdyby tak nieco ułatwić sobie życie i trochę…ponaginać fakty? Na przykład tak podejść męża, żeby zrobił coś z przyjemnością. Można powiedzieć, że jest naszą jedyną nadzieją, ostatnią deską ratunku i zaznaczyć, że daną rzecz potrafi tylko on naprawdę dobrze zrobić.
A gdy w końcu wykona pracę, głośno go docenić.
Ok, możesz się irytować, uważać, że to głupie. Może i tak, ale jednocześnie…po prostu skuteczne. Pokazując mężowi, jak tylko on może uszczęśliwić Ciebie i Wasze dzieci, dajesz mu pozytywną motywację do zmian.
Jednak uwaga, komplementuj szczerze, a nie sztucznie i na wyrost. Nie groź, nie poniżaj – serio to bez sensu.
Sposób numer 6 – czas i oczekiwania
Być może lenistwo Twojego męża wynika z Twoich oczekiwań? Pragniesz, żeby wszystko było zrobione dokładnie tak, jak sama byś to zrobiła? A przecież to niemożliwe…
Twój partner nie jest Tobą. I działa po swojemu. Może w tym tkwi problem?
Czasami warto nieco odpuścić. Nie zawsze musi być perfekcyjnie, żeby było dobrze. Poza tym jeśli chcesz być zadowolona, daj mu nieco więcej czasu. Najprawdopodobniej go potrzebuje.
Zacznij od niewielkich prac. Bądź cierpliwa, ale jednocześnie stanowcza.
Czy problem leniwego męża jest Ci bliski?
Komentarz ( 1 )
Bzdury. Mój lezy od roku na wersalce i oglada seriale. Kiedy zwracam mu uwagę to mowi ze jutro. Nie dość że nic nie robi to zaczyna dodatkowo smierdziec bo leniowi nie chce się myć. Zagroziłam odejściem to pomoglo na tydzień i od nowa