7 kobiecych książek na poprawę humoru
Ostatnie tygodnie zimy są trudnym okresem, ponieważ odczuwamy spadek ogólnej kondycji i gorsze samopoczucie. Osłabienie, bóle głowy i kończyn, senność, łatwe męczenie, trudności z koncentracją, chwiejne nastroje i rozdrażnienie to częste w tym czasie dolegliwości. Może im towarzyszyć zwiększona podatność na różne infekcje. Na szczęście, objawy te nie świadczą o żadnej poważnej chorobie, a o tzw. przesileniu wiosennym, będącym jedynie reakcją organizmu na tryb życia, jaki prowadzimy zimą. W ciągu zimowych miesięcy większość czasu spędzamy w pracy lub w domu, zaniedbując racjonalny tryb życia i aktywność fizyczną. To daje o sobie znać na przedwiośniu.
Z mniej nastrajającymi dniami spada nam poczucie humoru, które może być także spowodowane obniżonym nastojem, stresem, przeróżnymi sytuacjami życiowymi. Humor można poprawiać sobie w różnoraki sposób. Zależnie od sytuacji, pogody. Jedni lubią sport, inni telewizję, jeszcze inni kino, wędkowanie, spacery. Ja proponuję Wam kilka propozycji książkowych, po które warto sięgnąć, kiedy jesteśmy przytłoczone ilością obowiązków i idącymi za tym napięciami. Warto usiąść w domowym zaciszu i po prostu się zrelaksować.
„Już nic nie muszę”
Polecam sympatyczną książkę Stefanii Grodzieńskiej „Już nic nie muszę”. Napisana z klasą, wdziękiem, w postaci wywiadu, przeplatanego listami. To książka autobiograficzna.
Stefania Grodzieńska z humorem, ale jednocześnie z dystansem opowiada o swoim życiu, o najważniejszych dla niej chwilach i osobach. Tym najbliższym, wciąż przez nią podziwianym mężczyzną, był jej mąż Jerzy Jurandot (któremu zadedykowała książkę) – poeta, dramaturg, satyryk, autor piosenek.
Pani Stefania zmarła w kwietniu 2010 roku. Ta drobna, piękna kobieta o wielkich oczach, mówiąca przepiękną polszczyzną, błyskotliwa, synonim wielkiej klasy, symbol świata kultury, który już odszedł.
Gdziekolwiek się pojawiała, przykuwała uwagę, wspaniale opowiadając o sobie, o minionych czasach, o ludziach, których znała i z którymi była w wielkiej zażyłości. Nikt tak jak ona nie opowiadał o Janku Brzechwie i Władku Kopalińskim.
Książkę czyta się szybko. Niektóre zamieszczone tam humoreski znane są z audycji radiowych, czy gazet.
Lubię zaglądać do słynnych osób przez okno, czy kuchenne drzwi. Tym razem jednak czułam się jakby wpuszczono mnie na salony. Bardzo dobra, ciepła, niepozbawiona autoironii opowieść Grodzieńskiej o sobie samej, bliskich, rodzinie.
11 komentarzy
Bardzo lubię czytać, także dzięki za te zestawienie
Dziękujemy Autorce 🙂
Ballada o ciotce Matyldzie również polecam:)
Ciekawe zestawienie zwłaszcza dla ulubieńców polskich autorów:)
A ja nie znam, chyba mam co nadrabiać 🙂
Dziękuję za bardzo miłe słowa. A pozycje polskie wybrałam świadomie. Chciałam Wam udowodnić i pokazać poniekąd, iż polscy autorzy mają ogromny potencjał i piszą naprawdę znakomite powieści! 🙂
Pozdrawiam i zapraszam na swojego bloga: http://www.nietypowerecenzje.blox.pl
Pani Agnieszko, bardzo ciekawe propozycje, na pewno tego lata sięgnę którąś z wymienionych pozycji. Człowiek uczy się cały życie, tyle czyta, a i tak wszystkiego nie przeczyta 😉 Ja mogę polecić coś lekkiego na przyjemne popołudnie z kawą, książką, kotem na kolanach… Kupiłam w Matrasie w przedsprzedaży, „Lato w Rzymie”, a że kocham Włochy…. musiała być po prostu moja. Dobrze się czyta, można przy niej naprawdę odpocząć.
jeszcze dorzuciłabym książkę N. M. Kelby Ten słynny kostium, moim zdaniem każda kobieta powinna ją przeczytać.
Może jeszcze Aktorki portrety Łukasza Maciejewskiego, moim zdaniem książka spodoba się każdej kobiecie.
a mnie zafascynowała książka Elon Musk, biografia twórcy paypala, tesli i spectryX. Jest bardzo ciekawa i wciągająca.
o widzę, że nie tylko ja sięgam po biografie. Teraz czekam na książkę Marka Rybarczyka Elżbieta II o czym nie mówi królowa. Jestem bardzo ciekawa, czego dowiem się na temat królowej Anglii, a czego nie wiem.
Polecam książkę „Mój mąż drwal” , która w lekki i humorystyczny sposób opowiada o perypetiach rodziny, w której -chcąc nie chcąc – wszystko kręci się wokół ojca, który wykonuje zawód drwala. To książka o ludziach, którzy żyją w specyficzny sposób, w sposób zupełnie inny, niż dyktują aktualne trendy. I świetnie się dzięki temu mają. A może jest to książka o tym, jak wspaniałe dzieciństwo może mieć dziecko „człowieka lasu”? A może o tym, jak to jest być żoną przedstawiciela tej grupy zawodowej? Wszystkie te opisy zawierają sporo prawdy, bo opinie bohaterów na temat ich odczuć i jestestwa przeplatają się na stronach „MMD” wielokrotnie.