7 zalet pistacji, czyli jedz orzechy!
Przez długi czas pistacje kojarzyły mi się jedynie z lodami pistacjowymi. Tymczasem orzechy te są tak smaczne, że nie trzeba ulubionych deserów, by docenić ich walory. Warto je chrupać, bo korzyści są nieocenione. A ludzie znają je już bardzo długo, od 7000 lat przed naszą erą. Oto 7 najważniejszych.
Pistacje, orzechy pistacjowe, nazywane są orzechami szczęścia, zielonymi migdałami. Rosną na krzewach w USA i Iranie.
Niska kaloryczność
Orzechy mają świetny skład i działanie. Jednak wiele osób narzeka na ich wysoką kaloryczność. Pistację mają tę przewagę nad innymi orzechami, że są najmniej kaloryczne. Jedząc 10 gramów pistacji dostarczymy jedynie nieco ponad 50 kalorii. Jedna pistacja zawiera tylko 3 kalorie.
Wysoka zawartość białka i tłuszczu
Pistacje są drugie po migdałach pod względem zawartości białka. 20% ich wagi to właśnie białko, najlepszy budulec. 2% z nich przypada na L-argininę, która zmieniana jest w tlenek azotu odpowiedzialny za rozszerzanie naczyń krwionośnych i wspomagający przepływ krwi.
Pistacje są też doskonałym źródłem tłuszczu. W 67% orzechy składają się z tłuszczu. Zawierają cenny kwas oleinowy, który wspomaga pracę serca i chroni przed poważnymi dysfunkcjami układu krążenia.
I błonnika
Drugie imię pistacji? Błonnik. Orzechy te doskonale wspomagają pracę układu krążenia, chroniąc przed zaparciami. Pistacje zwiększają uczucie sytości, dzięki temu pozwalają ograniczyć spożywanie innych produktów. W konsekwencji przyspieszają odchudzanie.
Cenne źródło witaminy B6
Czy wiesz, że pistacje są jednym z najlepszych źródeł witaminy B6? Witamina ta jest niezbędna do kontrolowania poziomu cukru we krwi, a także do produkcji hemoglobiny, odpowiedzialnej za transport tlenu i odżywianie poszczególnych komórek. Pistacje to zatem energia, a także dobre samopoczucie, preferencja przeciwcukrzycowa, która w dzisiejszym świecie narażonym na chorobę jak nigdy dotąd, jest godna uwagi.
Potas, ach ten potas
Pistacje są lepszym źródłem potasu niż banany. 30 gramów orzechów zawiera więcej tego składnika niż pół banana.
Po co nam potas? Do prawidłowej gospodarki wodnej w organizmie, potas chroni przez nadmiernym gromadzeniem płynów, dodatkowo obniża poziom ciśnienia krwi, reguluje pracę serca. Po zjedzeniu pistacji trzeba się zatem liczyć z wizytą w toalecie, orzechy działają bowiem moczopędnie. Dodatkowe korzyści? Pozbycie się obrzęków, nadmiaru wagi, opuchlizny nóg i tej znajdującej się w okolicy talii.
Pistacje dostarczają też magnezu, którego często nam w dzisiejszych stresujących czasach brakuje, manganu – wpływającego korzystnie na libido i żelaza, chroniącego przed anemią i depresją.
Dostarcza mnóstwo przeciwutleniaczy
Przeciwutleniacze chronią przed szkodliwym wpływem wolnych rodników, prowadzących do uszkodzeń komórek. Systematyczne dostarczanie ich w optymalnej ilości pozwala zmniejszyć ryzyko wystąpienia przewlekłych chorób, w tym nowotworów. Ma również pozytywny wpływ na wygląd, chroni przed przedwczesnym starzeniem.
Pistacje są dobrym źródłem antyoksydantów, szczególnie witaminy E, C i resweratrolu. Wśród orzechów tylko orzechy włoskie i pekan zawierają ich więcej. Pistacje są lepszym źródłem przeciwutleniaczy niż zielona herbata.
Tym czym pistacje mogą się pochwalić to na pewno wysoką zawartością luteiny, zeaksantyny, antyoksydantów korzystnie wpływających na stan wzroku. Co ciekawe wykazano, że wysoka zawartość przeciwutleniaczy to nie jedyna zaleta. Wskazuje się także na naprawdę dobre wchłanianie substancji aktywnych zawartych w orzechach.
Próba cierpliwości
Pistacje to orzechy dostępne przede wszystkim w skorupkach. Jedzenie ich wymaga czasu, angażuje dłonie, dla wielu jest to dodatkowy sposób na odstresowanie. Przeprowadzono nawet badanie, które miało sprawdzić, jakie znaczenie ma to, że pistacje trzeba otwierać i wyciągać z łupinek. Okazuje się, że osoby jedzące pistacje w skorupkach zjadają średnio o 41% mniej kalorii niż osoby jedzące pistacje bez skorupek. Tym samym udowodniono, że pistacje w skorupkach to najlepsza możliwa przekąska.
Pistacje są smaczne i zdrowe. Warto je jeść, bo chronią przed najważniejszymi chorobami cywilizacyjnymi, wzmacniają odporność, poprawiają pracę układu trawiennego, wspomagają utrzymanie zdrowej wagi i korzystnie wpływają na wygląd.
4 komentarze
Uwielbiam pistacje i to bardziej niż orzechy włoskie czy laskowe. I wychodzi na to że dobrze robiłam jedząc je często 🙂 tylko że ja wole zdecydowanie bez skorupek
Lepsze są nerkowce
Ja wolę nasze rodzime włoskie…
Uwielbiam pistacje, ale solone…Nie umiem się przekonać do niesolonych