Asertywność to cecha, bez której nie da się szczęśliwie żyć?
Od asertywności zależy wszystko. No prawie wszystko. To, jakie masz życie, ile obowiązków, jak dużo wolnego czasu, gdzie mieszasz, a nawet, ile zarabiasz i jak traktują Cię inni. Bez asertywności nie da się szczęśliwie żyć. Chyba, że wyobrażasz sobie dobrą przyszłość…z wszystkim na głowie…i wielką kulą u nogi. To wtedy asertywność rzeczywiście nie jest Ci do niczego potrzebna.
Czym jest asertywność?
Asertywność kojarzona jest z umiejętnością odmawiania. Innymi słowy niektórzy sądzą, że asertywność to mówienie „nie”. Jednak nie jest to pełna definicja.
Asertywność to coś więcej, to umiejętność spokojnego, nieagresywnego wyrażania swoich opinii, bez potrzeby krytykowania czy atakowania innych. Jest zdolnością komunikacyjną leżącą między agresją i uległością, będącą alternatywą dla nich. To wolność myślenia i mówienia o tym, co czujemy, przy zachowaniu szacunku, że inni mogą mieć odmienne zdanie. Można powiedzieć, że to także otwartość, by dać innym prawo do własnej oceny sytuacji.
Po raz pierwszy o asertywności napisał Andrew Salter w 1949 roku. Z czasem podkreślano, że bycia asertywnym to bycie osobą odporną, śmiałą i aktywną, mającą szacunek do samej siebie.
Bycie asertywnym sprawia, że zyskujemy szacunek i akceptację innych osób.
Asertywności trzeba się nauczyć
Niestety mało kto ma szczęście wychowywać się w domu, w którym uczy się asertywności. Większość z nas była uczona bezwzględnego posłuszeństwa i podporządkowania. Oczywiście bywało z tym różnie, każdy jakoś tam się buntował, ale mimo wszystko liczyło się, by robić to, co nam każą.
Dlatego asertywności zazwyczaj uczymy się w dorosłym życiu. Najczęściej metodą prób i błędów. Okazuje się, że nierzadko czujemy się z tym nie najlepiej. Odczuwamy wyrzuty sumienia, gdy po latach życia pod dyktando innych zaczynamy stawiać na swoim. Całkiem niepotrzebnie…
Asertywność pomaga w życiu
Asertywność to bezpośredniość, uczciwość i otwartość, a także stanowczość, jednak bez wrogości czy bycia niegrzecznym. To nic innego jak jasne komunikowanie potrzeb i granic. Pozwala uzdrowić relacje rodzinne i zawodowe. Sprawia, że życie staje się prostsze i szczęśliwsze.
Asertywność oznacza szacunek do siebie i innych.
Pomaga w:
- wyrażaniu i przyjmowaniu krytyki,
- chwaleniu,
- przyjmowaniu komplementów,
- odmawianiu bez poczucia winy,
- dostrzeganiu swoich błędów i umiejętności przepraszania,
- w adaptowaniu się w nowych warunkach,
- wyrażania wszystkich emocji,
- w życiu bez nacisków i konformizmu.
Jak być asertywną?
Żeby być asertywną, trzeba być pewną siebie. Innymi słowy mieć wysokie poczucie własnej wartości. Bez tego ani rusz. Po prostu się nie da. Jednak poczucie wartości musi być stabilne, niezależne od chwilowych sukcesów i porażeń. Kłopoty i przeszkody odbiera się jako część życia, naturalną rzecz, która ma nas poprowadzić dalej.
Poza tym trzeba być osobą myślącą, krytycznie podchodzącą do pewnych prawd „objawionych”. Umiejącą zadawać kluczowe pytania, bez ślepej wiary w tak zwane autorytety.
Jak zatem być asertywnym:
- zachować spokój,
- dać sobie czas, mówiąc – wiesz co, nie wiem, czy mi się uda, wrócimy do tej rozmowy, muszę to przemyśleć,
- gdy ktoś nas o coś prosi, warto dopytać o szczegóły danego zadania,
- sprawdza się metoda zdartej płyty, czyli wielokrotnego powtarzania tej samej odmownej odpowiedzi, bez dodawania nowych argumentów. Usprawiedliwianie się i dodawanie nowych faktów w rozmowie – to działa na naszą niekorzyść.
Wielu z nas boi się asertywności. Uważamy, że jeśli zaczniemy wprost wyrażać swoje zdanie i odmawiać, gdy czegoś nie chcemy zrobić, stracimy rodzinę i przyjaciół. Nic bardziej mylnego. Możemy jedynie zyskać szacunek i uznanie. Ważne jednak, by postawić na metodę małych kroków wprowadzanych w życie. Wszystko po to, by dać sobie czas na naukę, a innym okazję na zaakceptowanie naszego nowego, asertywnego ja.
Komentarz ( 1 )
Zależy kto jakiego życia oczekuje Jeżeli ktoś ma potrzebę bycia dobrym samarytaninem i robienia wszystkiego za innych to asertywność mu nie jest potrzebna do szczęścia Jeżeli natomiast ktoś ceni siebie, swój czas, ma pasje w życiu i prócz obowiązków chce mieć w życiu trochę przyjemności to musi się nauczyć asertywności. Z własnego doświadczenia powiem, że asertywność przychodzi z wiekiem i doświadczeniem życiowym. Kiedyś ciężej mi było odmawiać i mówić co mi nie pasuje niż teraz