Białe małżeństwa, czyli po co nam seks?

Czy to, że para zdrowych małżonków, niemających przeciwwskazań od lekarza do uprawianie seksu, nie współżyje jest normalne? Takie pytanie padło na jednym z forum i przyniosło lawinę komentarzy.

Większość osób jednoznacznie stwierdziło, że nie jest to sytuacja normalna. Przeciwnie – brak seksu ma wskazywać na głębokie problemy, którymi należałoby się zająć.

Traktowanie przez młodych ludzi małżeństwa tylko jako związku przyjacielskiego powinno zmusić do refleksji. Dlaczego nie czujemy pożądania? Dlaczego on żonę traktuje jak przyjaciela i nie dąży do kontaktów seksualnych? Dlaczego ona nie ma takich potrzeb?

Ile par małżeńskich nie uprawia seksu

Niektórzy eksperci kuszą się o przedstawianie statystyk, szacują, że około 10% po ślubie nie uprawia seksu (choć według  amerykańskich instytucji badających temat ww 1994 roku (Laumann i wsp. 1994) 2% respondentów małżeńskich zaprzeczyło jakoby uprawiało seks w poprzednim roku. Natomiast 20% par w tym samym badaniu potwierdziło, że uprawiali seks mniej niż 10 razy w roku. Newsweek natomiast szacuje, że białych par może być od 15 do 20%).

To niestety nie pełna liczba. Różnego rodzaju zahamowania w tym temacie są udziałem aż 30-40% wszystkich małżeństw (dane Ewa Maciocha, psychoterapeuta, seksuolog). To dużo, prawda?

Znana jest też inna prawda – każdy problem pary przekłada się na ich seks. Dlatego naprawdę udany seks najłatwiej przychodzi u par dobrze dogadujących się ze sobą, na bieżąco rozwiązujących swoje problemy. Pary mogą nie chcieć się kochać z powodu niewyjaśnionych konfliktów, braku zaufania, gniewu, nieporozumień.

Po co nam seks w związku?

Badania dowodzą, że brak kontaktów seksualnych tworzy zarówno fizyczny jak i emocjonalny dystans między partnerami. Pary, które zgłaszają niską częstotliwość seksualną mają niższy poziom satysfakcji małżeńskiej niż ci, którzy współżyją regularnie.

Poza tym istnieje zależność między częstotliwością współżycia a chęcią do zbliżeń.

Średnia częstotliwość seksu w związku to 58 aktów na rok. Osoby przed 30-stką tych aktów w ciągu roku mają mieć średnio 111. Tyle statystyki.

Dlaczego pary nie współżyją?

Najczęstsza przyczyna to lęk przed zbliżeniem. Zazwyczaj znajduje się on po stronie kobiety. Lęk ten najczęściej ma źródło w dzieciństwie. Dużo zależy od tego, jak mówiło się o zbliżeniach w  naszym domu, szkole, środowisku, w jakim się rozwijaliśmy, czy seks był pięknym aktem łączącym kochające się osoby czy raczej przeżyciem brudnym i takim, jakiego należy się wstydzić.

Inną przyczyną braku współżycia może być obawa przed ciążą, porodem, przed zajściem po raz kolejny w ciążę, czy przed poronieniem (jeśli takiego kobieta już doświadczyła).

Problemy z cieszeniem się seksem mogą mieć również kobiety niezależne, które chcą kontrolować każdą sferę swojego życia – odruchy ciała i umysłu.

Innym dość przykrym powodem jest brak czasu. Zapracowane pary, robiące karierę mogą zwyczajnie nie mieć czasu na seks, często również mogą nie mieć ochoty na zbliżenia – ze zmęczenia i z powodu nagromadzonego stresu.

Poza tym wielu po prostu nie docenia sfery seksualnej. Uważa ją za mało ważną, dlatego o nią nie zabiega.

Często problem braku współżycia dotyczy małżeństw z małymi dziećmi lub spodziewających się dziecka. Może bowiem pojawić się kłopot z wyczerpaniem i zmęczeniem. Wtedy dochodzi się do takiego stanu, kiedy sen jest dużo lepszy niż wspólna noc.

U kobiet problemy z niskim libido często są wynikiem wahań hormonalnych. Po przeprowadzeniu prostych badań istnieje możliwość poradzenia sobie z problemem farmakologicznie.

Trzeba również sobie uświadomić, że małżonkowie nie zawsze mają ochotę na seks. Istnieją okresy, kiedy sypialnia służy tylko do spania. I nie powinno budzić to niepokoju, jeśli między kobietą i mężczyzną istnieje czułość, serdeczność, bliskość. Jeśli macie ochotę się przytulać, całować, spędzać czas, najpewniej wkrótce wróci wszystko do normy.

Tygodnie bez seksu są naturalnym czasem w życiu każdego małżeństwa. Nie ma sensu się zmuszać do aktywności, kiedy czujemy się wyczerpani. Nic na siłę. Nie musimy sobie ani nikomu nic udowadniać. O ile nie zapominamy o partnerze, jest on dla nas ważny, wszystko jest w porządku.

Co zrobić, by seks powrócił do związku?

Nie da się kochać na zawołanie. Zwłaszcza jeśli już od dawna tego nie robiliście. Jest jednak metoda, by na nowo wprowadzić ogień namiętności. Można to zrobić w następujący sposób.

• celebruj czas we dwoje. Nie od święta, ale każdego dnia. Niech to będzie co najmniej 15-30 minut, ale poświęcone w 100% dla drugiej osoby.
• dotykaj partnera niekoniecznie w seksualny sposób, ale potrzymaj go za rękę, przytul się, połóż głowę na ramieniu.
• zaplanujcie wspólną kąpiel,
• wyślij gorący sms lub zostaw liścik w widocznym miejscu w domu,
• porozmawiajcie z terapeutą, który pomoże Wam odnaleźć radość w związku, ułatwi dotarcie do źródeł problemu.