Ból w podbrzuszu po owulacji oznacza, że jesteś w ciąży?!
Niektóre kobiety wiedzą o ciąży zanim zrobią test. Po prostu to czują. Niemożliwe? A jednak. Po pierwsze zdają sobie sprawę, kiedy mają owulację, bo odczuwają ból owulacyjny lub/i obserwują swoje ciało. Po drugie kilkanaście godzin po zbliżeniu doświadczają charakterystycznego objawu, a jest nim ból w podbrzuszu po owulacji, którego „w zwykłym cyklu miesięcznym” nie ma, a który wskazuje… na ciążę. Niektóre z nas doskonale wiedzą. Wiedzą, że są w ciąży, zanim przyjdzie termin miesiączki czy zanim udadzą się do lekarza.
Obserwacja ciała
Nie jest potrzebne codzienne badanie termometrem owulacyjnym, jednak na pewno ułatwia to obserwację. Pozwala bardzo szybko stwierdzić, czy doszło do owulacji (w trakcie owulacji temperatura ciała wzrasta około pół stopnia). O jajeczkowaniu informują też inne sygnały.
W okresie płodnym kobieta zazwyczaj czuje się spełniona, ma więcej sił, lepiej wygląda, tryska entuzjazmem i optymizmem. Ma ochotę na aktywność, spotkania, jest najlepszą wersją siebie. Poza tym obserwuje u siebie poprawę wyglądu skóry, włosów.
Zmiany zachodzą „tam na dole” – zwiększa się ukrwienie miejsc intymnych, stają się one bardziej wrażliwe na dotyk, pojawia się śluz. U niektórych kobiet występuje też ból owulacyjny, który informuje o uwolnieniu jajeczka. Może trwać kilka minut, a nawet przypominać o sobie przez dwa dni.
Co się dzieje jednak, gdy dojdzie do zapłodnienia? Czy organizm wysyła dodatkowe sygnały? Okazuje się, że tak. Jednym z nich jest ból w podbrzuszu po owulacji.
Ból w podbrzuszu po owulacji – na co wskazuje? Czy to ciąża?
Ból w podbrzuszu po owulacji jest efektem zmian hormonalnych. To jeden z bardzo wczesnych objawów ciąży (nie każda kobieta go jedna odczuwa!)
Ta swoista burza hormonalna jest niezbędna, by umożliwić zapłodnionej komórce jajowej zagnieżdżenie się w macicy. Charakterystyczny ból w dole brzucha jest wynikiem wzrostu poziomu progesteronu, hormonu, który odpowiada za utrzymanie ciąży i stworzenie zarodkowi najlepszych warunków do wzrostu. Dodatkowo objawy bólowe często powoduje rozpulchnianie macicy.
Ból w podbrzuszu w kilka dni po owulacji po prawej lub lewej stronie brzucha to częsty objaw. Zazwyczaj jest całkowicie naturalny. I najczęściej wskazuje na ciążę. Pamiętaj jednak, że nie jest on bardzo uciążliwy i jest raczej łagodny.
A kiedy powód jest inny?
Nie zawsze ból w podbrzuszu to sygnał ciąży. Jeśli jest bardzo dotkliwy, uniemożliwia normalne funkcjonowanie i długo trwa, może wskazywać na problemy zdrowotne, na przykład na torbiele jajników. Wtedy konieczna jest wizyta u lekarza, najlepiej w pierwszej kolejności u ginekologa. Potrzebne będą badania, w tym wykonanie USG.
7 komentarzy
Wiedziałam 2 dni po zapłodnieniu. Po pierwsze, najważniejsze, nie spadła mi temperatura (prowadząc obserwacje cyklu wiedziałam, że po owulacji 2 dni jest podwyższona, trzeciego już spada). Po drugie miałam specyficzny posmak w ustach, ból podbrzusza. Test z moczu ciążę pokazał dopiero 3 tyg później.
3,4 ciążę rozpoznałam przed lekarzem. Z synem miałam okres 4 msc. Lekarz zrobił ze mnie wariatkę a ja wiedziałam …
Wiedziałam że jestem w ciąży 2 dni przed terminem miesiączki bo zapach kawy wywołał mdłości a tak samo reagowałam na kawę bedąc w pierwszej ciąży.
A ja nie mogłam znieść widoku surowego mięsa. Wymioty. To samo po napojach gazowanych.
Nie czułam żadnego bólu, ale wiedziałam od razu że jestem w ciąży, przed terminem miesiączki już byłam u lekarza który to potwierdził. Czułam się inaczej, ale nie były to osławione mdłości czy zachcianki, bo tych właściwie nie miałam. Znam swój organizm i to pomogło. A bóle owulacyjne mam prawie co miesiąc, ale dopiero po urodzeniu dziecka.
Mnie nic nie bolało, ale w obu ciążach nie mogłam znieść zapachu cebuli. To był dla mnie jedyny sygnał, że coś się dzieje.
U mnie akurat dwa razy się sprawdziło. Ale nie każda kobieta to odczuwa, ja mam niski próg bólu może przez to.