„Być kobietą i nie zwariować”
Trudno być dzisiaj kobietą. Trzeba być silną, by przetrwać i delikatną i empatyczną, żeby być zrozumianą. Zadbaną, ale nie próżną. Mądrą, ale nie zarozumiałą. Znać swoją wartość, ale nie wywyższać się. Kochać siebie, żeby móc kochać innych. Rozsądnie stawiać granice i ich pilnować. Nie poddawać się, realizować każdego dnia. Spełniać marzenia. Dbać o ciało, ale i o umysł. Kochać życie.
To nie jest proste. Życie lubi bowiem zaskakiwać i stawiać na naszej drodze różne wyzwania. I o tym jest właśnie książka Katarzyny Miller i Moniki Pawluczuk „Być kobietą i nie zwariować”.
Książka to dialog. Historie opisane w rozmowie przez kilka osób, opisujące typowe problemy współczesnych kobiet – poszukiwania siebie, budowania relacji z najbliższymi, rodziną, przyjaciółmi, partnerem, sensem życia. Autorki wiele miejsca poświęcają samoakceptacji oraz sposobom pokochania siebie. Mierzą się z mitami i utartymi schematami.
„Wystarczy, że jestem.” Mogę iść na krawcową, mogę być szewcem, pracować w zieleni miejskiej. Rozumiecie? Chodzi o to, jakich nas chcą rodzice. Jeśli nas kochają, to cokolwiek robimy, dla nich jesteśmy w porządku. Czegokolwiek się nauczę i w jakimkolwiek tempie, jestem w porządku. Kto miał tak w domu. Ja nie, a Wy?”
Książka jest momentami bardzo odważna, treści bezpośrednie, bywa, że zaskakujące. Trzeba lubić ten sposób narracji. Na pewno ogromną zaletą jest fakt, że książkę dobrze się czyta.
„Myślę, że to bardzo charakterystyczne, że wszyscy skupiają się na początkach bycia razem. Od biedy umiemy się przyciągać, odstawiać taniec godowy…Ale gorzej z byciem razem, normalnością, podtrzymywaniem wzajemnej uwagi, serdeczności, akceptacji, zadowolenia z tego, kogo wybrałam i że on mnie wybrał.”
Uwaga, konkurs!
Chcecie jedną z 4 egzemplarzy książek Katarzyny Miller i Moniki Pawluczuk? Nic prostszego. Napiszcie na adres kontakt@kobietapo30.pl w tytule „Być kobietą” i odpowiedzcie na pytanie, co jest najtrudniejsze w byciu kobietą.
4 najciekawsze odpowiedzi nagrodzimy książką.
Powodzenia! Konkurs trwa do 14 listopada do północy.
4 komentarze
A ja tam jestem kobietą na swój sposób, jeśli komuś to nie odpowiada, to trudno…
Dobrze, że nie jestem kobietą, bo na pewno bym zwariował!
Czy facet też może wziąć udział w konkursie?
Ze swej strony zadałbym Paniom dwa pytania: co to oznacza dzisiaj w Polsce dla Pań, że identyfikują się jako kobiety?
Czy uważają, że warto pielęgnować własną kobiecość jako wartość?
Chwileczkę, zapytam żony, co dla niej jest najtrudniejsze w byciu kobietą dzisiaj? Mówi, że nadmiar ról społecznych, które ma pełnić jednocześnie i źle pojęty feminizm, który zacietrzewia niektóre aktywistki. No, uprzejmie nie wytknęła mi zaczątków pracoholizmu i …jeszcze paru przywar. Jeszcze się zastanowimy osobno i razem nad zadanym pytaniem, jak również nad radościami i smutkami wynikającymi z bycia kobietą. Niektóre ponoć jakiś koszmar przeżywają, a inne wręcz przeciwnie.
Zona powiedziała, że w naszym domu przydałaby się gosposia na przychodne, bo obcej osoby jako domownika to jednak nie chciałaby.
Zazdrosna jest czy ostrożna ?