Recenzja produktu Czy balsam może usunąć makijaż? Testujemy Cailyn
Codzienne oczyszczanie skóry to konieczność. Punkt na liście pielęgnacyjnych potrzeb, który decyduje, między innymi, o tym, czy skóra będzie miała szansę zregenerować się podczas nocnego wypoczynku i jak będzie wyglądała kolejnego dnia.
Za sprawą dokładnego usuwania zabrudzeń i makijażu można liczyć na ochronę przed przedwczesnym starzeniem, a także zmianami trądzikowymi. Lista korzyści jest bardzo długa. I wydawać by się mogło, że wystarczająca, by docenić znaczenie kosmetyków oczyszczających. Okazuje się jednak, że w praktyce bywa różnie. Często nawet my, kobiety po 30-stce wybieramy produkty pospiesznie, uznając, że preparaty oczyszczające są mało ważne. Skutek? Niedoskonałości, zaskórniki, a nawet zmiany zapalne, wysuszona, podrażniona skóra.

Testowane produkty Cailyn
Czy jest na to sposób?
Właśnie z myślą o potrzebach dojrzałej skóry postały kosmetyki Calyn i linia oczyszczająca z dwoma sztandarowymi produktami: Dizzolv’it oraz It Foaming O2 Scrub. Oba te produkty oraz niesamowitą szczoteczkę do nakładania podkładu Cailyn mieliśmy okazję dla Was przetestować. Oto nasze wrażenia.
Dizzolv’it balsam, który perfekcyjnie oczyszcza skórę
Oczyszczanie skóry przy użyciu balsamu może wydawać się zaskakujące. Dlatego produkt ten już na samym wstępie mnie mocno zaciekawił i wzbudził zainteresowanie dotyczące jego stosowania.
Zapakowany w eleganckie, minimalistyczne pudełeczko, kryje pod srebrną nakrętką bardzo delikatny w dotyku kosmetyk o lekko różowym kolorze. Nakładanie balsamu jest bardzo przyjemne, a efekt jaki się uzyskuje – kojący. Idealny dla osób borykających się z wrażliwą, suchą skórą.
Dizzolv’it uspokaja skórę, koi i nawilża. Przede wszystkim jednak usuwa z niej wszystkie kosmetyki – także wodoodporne, balsamy, kremy. Świetnie sprawdza się podczas demakijażu także na wrażliwej skórze, skłonnej do podrażnień. Nie pozostawia zanieczyszczeń. Moją łatwo zapychającą się cerę dobrze oczyścił, mimo delikatności działania.
Dizzolv’it wykorzystuje naturalne składniki – aloes, ekstrakt kwiatu nagietka, ekstrakt z papai. Aloes działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie, ekstrakt z kwiatu nagietka oddziałuje przeciwzapalnie i przyspiesza proces gojenia ran, działa ściągająco i umożliwia dokładne oczyszczanie porów skóry a papaja przyspiesza gojenie ran i drobnych uszkodzeń skóry.
Dizzolv’it najbardziej sprawdzi się w codziennej pielęgnacji zwłaszcza suchej i skłonnej do podrażnień skóry.
It Foaming O2 Scrub – do głębokiego oczyszczania
It Foaming O2 Scrub podobnie jak Dizzolv’it znajduje się w eleganckim pojemniczku, który świetnie wygląda na półce w łazience. Produkt posiada ciekawy jasno zielony kolor i konkretną strukturę typową dla peelingu.
Produkt można wykorzystywać jako kosmetyk do głębokiego oczyszczania jak również codziennego mycia – w formie pianki do twarzy. Działa w bardziej zdecydowany sposób niż Dizolv’it, co można poczuć już w trakcie jego aplikacji.
It Foaming O2 Scrub wykorzystuje wiele ważnych i docenianych w świecie składników – Aloe Vera, który oczyszcza i zmiękcza skórę, witaminę E (neutralizuje wolne rodniki, chroni przed przedwczesnym starzeniem, przyspiesza regenerację skóry), lawendę (działa jako silny przeciwutleniacz, poprawiający wygląd skóry), olejek pomarańczowy (wspomaga produkcję kolagenu, pomaga zachować cerę w najlepszej kondycji).
It Foaming O2 Scrub spełnia zdecydowanie lepiej moje oczekiwania. Jest to kosmetyk idealny do kapryśnej cery, tłustej i lubiącej płatać figle. Jego formuła sprawdza się na co dzień podczas mycia, a w formie peelingu raz – dwa razy w tygodniu.
O! Wow Brush
Pomysłowi na stworzenie szczoteczki do nakładania podkładu, takiej, która ułatwia stworzenie bazy nawet z mocno kryjącego podkładu od razu można przyklasnąć. Jeśli producent dąży do tego, by za pośrednictwem dobrze wyprofilowanej szczoteczki, uniknąć nierównego makijażu, załamań na skórze, efektu maski, to oznacza, że rozumie potrzeby współczesnych kobiet. Tym bardziej chętnie postanowiłam zapoznać się z produktem o opatentowanej formie i bogatym zastosowaniu.

Testowana szczoteczka
O! Wow Brush może służyć do:
- nakładania fluidu,
- nakładania pudru,
- nakładania kosmetyków BB
Gdy pierwszy raz dotknęłam szczotki O!Wow Brush – jej aksamitnej, bardzo delikatnej powierzchni, od razu zrozumiałam, skąd pomysł na nazwę produktu. Naprawdę trudno nie krzyknąć „wow”, gdy dotyka się tak miękkiego i gęstego włosia, tworzącego niesamowitą powierzchnię.
Uwagę zwraca również wyprofilowana rączka, która umożliwia manewrowanie szczoteczką po twarzy, jak również nakładka na główkę, chroniąca włosie przed zabrudzeniami. Wszystko to sprawia, że O! Wow Brush jest wygodna w stosowaniu i nie sposób się w niej nie zakochać. Efekt, który pozwala uzyskać przekonuje nawet takie osoby jak ja, które są przyzwyczajone nakładać fluid dłońmi..
Cailyn kosmetyki i akcesoria dla wymagających
Cailyn to marka znana kobietom poszukującym niezawodnych, najwyższej klasy produktów. Innowacyjna w oferowanych rozwiązaniach, co potwierdza udostępnianie wygodnej i bardzo miękkiej szczoteczki do nakładania makijażu, oryginalnie myśląca o potrzebach konsumentek -balsam usuwający zanieczyszczenia i makijaż Dizolv’it oraz udostępniająca klasyczne, sprawdzone produkty udoskonalone dzięki dodatkowi niezawodnych składników – It Foaming O2 Scrub.
Jeśli zależy Ci na awangardowych produktach, z wyższej półki, Cailyn jest dla Ciebie – sprawdziliśmy i potwierdzamy po kilkutygodniowych testach produktów wysłanych na adres redakcji. Polecamy!
18 komentarzy
Jakie cikawe produkty 🙂 No i ta szczoteczka 🙂
Szczoteczka jest tak delikatna, że można się uzależnić od jej używania 😉
super, nie znam tych produktów 🙂 brzmi ciekawie
Warto się zapoznać 🙂
Można oczyszczać skórę olejem to dlaczego nie balsamem? 😉
Podoba mi sie najbardziej ta szczoteczka ciekawa jestem jak sie sprawdza podczas nanoszenia makiajzu
Nie miałam okazji poznać tego produktu, ale kto wie..
Po twojej opini myślę, że warto.
Pozdrawiam
🙂
Muszę przyznać, że jeszcze nie stosowałam nigdy balsamu do oczyszczania skóry. A do demakijażu przywiązuję naprawdę sporą wagę. Ciekawa propozycja. Kosmetyki wizualnie bardzo mi się podobają. Z chęcią bym je przetestowała i zobaczyła czy u mnie się sprawdzą. Pozdrawiam.
Są bardzo starannie przygotowane…
Brzmią ciekawie, zwłaszcza, że mam wrażliwą cerę. Doświadczenie nauczyło mnie już, żeby do nowości ostrożnie podchodzić. Ta szczotka bardziej mnie kusi. Mam ostatnio etap szukania czegoś dobrego do nakładania podkładu. 🙂
Ja od lat używam toników Nivea, do twarzy i do oczu z oliwką, bardzo mi służą 🙂
ale fajnie 🙂 podobają mi się te propozycje, zwłaszcza ten zielony peeling
Nie znam tej marki czytam u was po raz pierwszy o niej
Chyba najbardziej zaciekawiła mnie ta szczoteczka. Wygląda bardzo ciekawie, a do tego opisane działanie zachęcają do zakupu 🙂
🙂 Jest super
Wow Brush bardzo mnie bardzo zainteresowało, pełno filmików już jest z tym na youtubie i wydaje mi się, że jest to bardzo fajny produkt 🙂
oooo…fajne te produkty