Chcesz zrobić prezent kobiecie? Tego nie kupuj! 20 typów na NIE
Idealny prezent dla kobiety? Podobno to proste!
W praktyce bywa z tym jednak różnie…
Wiele kontrowersji wzbudzają tak zwane „prezenty do domu”.
Jedne kobiety nie mają zastrzeżeń do praktycznych podarunków, inne ich nie znoszą. Tłumaczą to w ten sposób – jeśli z danej rzeczy będzie korzystał każdy, to nie jest to prezent dla mnie. Trudno odmówić słuszności temu stwierdzeniu.
Oto 20 najmniej trafionych prezentów, według zapytanych kobiet. Zgadzasz się z poniższymi typami?
- ” Na dziesiątą rocznicę ślubu dostałam od męża odkurzacz. Śmiać się czy płakać?” Justyna
- „Mój tata kupił swojej żonie na urodziny wagę” Marlena
- „Mając około 30 lat, dostałam od męża na urodziny krem dla kobiet po 60…” Kasia
- „Kiedyś od męża dostałam pumeks, dwupak pasty do zębów i rajstopy typu Mulatka. Wszystko zapakowane łącznie. Aż się bałam myśleć o jego intencjach” Aneta
- „Dostałam chryzantemy na rocznicę ślubu” Magdalena
- „Moja mama dostała na rocznice nowe felgi do auta taty. Dodam, że mama nie ma prawa jazdy.”Ewelina
- „Maszynka do ostrzenia noży. Niebezpieczny prezent. Jakoś nie pomyślał….” Ala
- „ Ja dostałam rok temu akumulator do samochodu” Agnieszka
- „Dostałam deskę do prasowania, ja mu za to dałam kapsułki do prania…” Beata
- „Ja dostałam 5 talerzy i 3 szklanki. Czekam na sztućce…” Klaudia
- „Kamień do obciążenia beczki z kiszoną kapustą” Agata
- „Mój mi na urodziny kupił dywan” Justyna
- „Dostałam lusterko 16razy powiększające” Kasia
- „Otwieracz do słoików taki mechaniczny od męża na dzień kobiet…Nigdy go nie użyłam. A na rocznicę elektryczną łapkę na muchy.” Ewelina
- „Książkę kucharską z tytułem „Obiady jak u mamy”. Olga
- „Dostałam odstraszacz kretów na fotokomórkę; rewelacja” Iwona
- „Moja przyjaciółka wspominała, że marzy jej się wszędzie w domu drzwi odnowić- z farby zeskrobać do drewna- i przysięgam, że szlifierkę dostała” Agnieszka
- „Stanik w żelu” – taki preparat na ujędrnianie cycków….Myślałam, że zabiję, bo z moimi cyckami akurat wszystko w porządku” Ania
- „Krem na zrogowaciałe łokcie od Męża, jak kupował coś Mu się pomieszało, miał być do twarzy typu lifting, ale cóż… z czasem przyjdzie i pora na łokcie” Ewa
- „Na dzień kobiet dostałam rozkładaną suszarkę na pranie…” Aleksandra
Mówią, że liczy się pamięć i chęci
Co bardziej zaradne kobiety podkreślają, że najlepiej kupić sobie samej prezent, zapakować i wręczyć partnerowi, żeby w odpowiednim momencie dał to, co nam się podoba. I nigdy przenigdy nie wierzyć, że się domyśli! Mówić otwarcie, czego się chce, nawet jeśli szczytem marzeń jest mop parowy (na serio, bez cienia ironii).
31 komentarzy
Odkurzacz ? Masakra troszkę na urodziny :3
No takie prezenty mogą osłabić! Ale mężczyźni lubią podpowiedzi, więc warto to i owo zasugerować, by nie było rozczarowania.
W starszym pokoleniu pokutowało przekonanie, że prezent powinien być praktyczny, bo szkoda wyrzucać pieniądze na byle co.
Być moze wymienione pomysły panowie wynieśli z domów.
Jotko, najlepiej mówić wprost 🙂 I wszyscy zadowoleni 😉
Przezornie nauczyłam męża, że wpierw się pyta co chciałabym dostać w prezencie. Fatalne (w pojęciu adresatek) prezenty robią nie tylko mężowie – po prostu mało kto zastanawia się nad tym co solenizant/jubilat lubi i co sprawiłoby mu frajdę.
Pewnie coś w tym jest…
Bez skrupułów mówię co chciałaby dostać, żeby uniknąć takich sytuacji. W sumie nie od męża, ale dostałam kiedyś w prezencie na Gwiazdkę zestaw kosmetyków 55+, a 30 na karku 😉
Dobre. Lekko Ci ktoś dodał lat 😉
Podejrzewam, że nawet nie spojrzeli, tylko brali co popadnie 😉
Punkt 11 wymiata:) Szczęśliwie od mojego mężczyzny dostaję 'bezpieczne’ prezenty tzn. ulubione perfumy albo coś z biżuterii. A ostatnio zrozumiał sugestię i na urodziny kupił mi również suszarkę do włosów:)
Chyba rozwiązanie na końcu jest najlepsze, sam stosuję od paru lat i nie narzekam na prezenty. 🙂
Ale i tak Chorwaci zrobili wielką rzecz, nikt nie spodziewał się chyba, że zajdą tak daleko. A potęgi piłkarskie wtedy w domu już były.
Mieszkam w takiej kamienicy mającej już nieco ponad 70 lat, po remoncie, blisko jest park, dlatego pewnie dość często kręci się tu filmy i seriale.
Wyjazd był jak należy, dużo udało się zobaczyć. 🙂
Pozdrawiam!
Kibicowałam Chorwatom 🙂
Nie ma to jak mieszkać w filmowej okolicy 😉
Super, cieszę się, że wyjazd udany 🙂
Pozdrawiam!
jejku, uśmiałam się trochę przy tych zwierzeniach pań, ale z drugiej strony, z ich perspektywy to mogło być przykre.
pozdrawiam i zapraszam na nowy blog
nasurka.wordpress.com
Nienawidzę prezentów praktycznych, ale zawsze ucieszę się z książki:)
Ja też lubię dostawać książki, choć to ryzykowne, bo sporo czytałam 😉
Myślałam, że sprzęty domowe są najgorsze…lecz 18 chyba jeszcze je pobija 😉
No nieźle! Myślałam, że sprzęty domowe są najgorsze…lecz 18 chyba jeszcze je pobija 😉
Kiedyś na urodziny od kolegi dostałam orbitrek do ćwiczeń. Taka mała poduszka co się kręci. Długo się zastanawiałam, jaki to ma podtekst. Gdzieś chyba jeszcze leży ten prezent.
Ubawiłam się do łez 🙂 🙂 😉 uwielbiam takie posty „Kamień do obciążenia beczki z kiszoną kapustą” powalił mnie 🙂 ja na moje szczęście nie dostaje takich prezentów 🙂 ale pamietam jak moja koleżanka dostała od męża na urodziny wkrętarkę udarową to tez mnie to rozbawiło 🙂
Haha…dobre 😉
Dla mężczyzn praktyczny prezent jest najlepszy, więc taki własnie kupują, bo uważają za słuszny i potrzebny. Ale to da się zmienić. Ja na święta od Ukochanego dostałam garnek, w którym w środku były przepiękne kolczyki. Sama nie wiem, czy bardziej cieszyłam się z garnka, kolczyków, czy z tego, że pomyślał i praktycznie i ciekawie. 🙂
My nie robimy sobie niespodzianek tylko kupujemy na prezent to, co druga osoba powie, że chce i tak jest dla nas najlepiej 🙂 Ale się uśmiałam z niektórych przykładów 🙂
Ja mam na pulpicie plik z listą rzeczy, które chciałabym mieć. Jak się nadarza jakaś okazja, to mąż może się posiłkować, a i ja mam element zaskoczenia, bo nie wiem, którą pozycję wybierze 😀
O, super patent 🙂
Ja jestem tego zdania, że prezent na urodziny/rocznicę nie powinien być taki codzienny, praktyczny, to ma być coś wyjątkowego, ładnego. Nie kupuję żonie odkurzacza i innych sprzętów AGD, stawiam raczej na biżuterię, kwiaty, na ostatnią rocznicę ślubu zabrałem żonę na weekend do SPA (REKLAMA), uważam, że takie prezenty sprawdzają się dużo lepiej, niż takie codzienne przedmioty domowego użytku, które można a nawet trzeba kupić bez okazji.
hahaha, niektóre teksty są mega 🙂 mi mąż na pierwszą rocznicę wyjechał z tekstem 'kupiłem ci odkurzacz”, myślę super, a myślałam, że biżuterię, ale jak zobaczyłam nowiutkiego irobota to byłam w szoku. taki prezent to rozumiem 🙂
o kurczę, i to nazywa się super prezent. gratuluję meża! też mam chęć zaopatrzyć się w takiego irobota. 🙂
ja bardzo polecam, szczerze mówiąc mam dwa iroboty, i do mopowania i do odkurzania i naprawdę to się sprawdza. 🙂
mi udało się namówić męża, teraz sam się nim bawi przez aolikację
może tak to się sprawdza, u mnie jest kupiony roborock 2w1, leży w szafie i się kurzy bo i tak nic nie sprzatał i tak
Mam podobne doświadczenia. Roborocka oddałam znajomym, bo ja byłam totalnie zawiedziona
haha ale fajne! ma gest! dobrze się spisuje? czytałam o chińskich i podobno są słabe