Chciałabym wiedzieć to szybciej, czyli 10 rad dla kobiet po 30stce od kobiet po 60-tce
Podobno każda z nas ma dwa życia. Drugie zaczyna się w momencie, kiedy uświadamiamy sobie, że mamy tylko jedno. (Konfucjusz)
Niektóre z nas przebudzają się, rozumiejąc tę prawdę już około 30-tych urodzin. Inne muszą czekać znacznie dłużej, by przeżyć swego rodzaju osobiste oświecenie i jednocześnie…szok.
To dość specyficzne uczucie, które dotyka każdego fragmentu ciała, wszystkich komórek.
Teoretycznie nic się nie zmienia, jednak gdy spoglądasz na siebie w lustrze, zaczynasz rozumieć prawdy, o których istnieniu nie miałaś dotąd nawet pojęcia. Widzisz szerzej. Czujesz bardziej. Zaczynasz dostrzegać to, co do tej pory Ci umykało. Jakby ktoś otworzył drzwi, które do tej pory mijałaś wielokrotnie, ale nigdy nie zwracałaś na nie uwagi. Teraz masz szansę wyjść z ciasnego pokoju, w którym do tej pory żyłaś, by zobaczyć więcej. I zacząć żyć naprawdę.
Czas…nie do stracenia
Nagle uświadamiasz sobie, że nie jesteś nieśmiertelna. Niby wiedziałaś to wcześniej, ale myśl ta była pozbawiona kształtu, daleka i nierealna. Gdy dojrzewasz, ona nabiera sensu i formy. Zauważasz, że czas ucieka, że zmieniasz się Ty, że odchodzą bliskie osoby. Doceniasz proste przyjemności, piękne chwile, piękno, które do tej pory uważałaś za coś oczywistego.
Uświadamiasz sobie, że masz za sobą już całkiem sporo i równie wiele przed sobą – co rodzi z jednej strony mnóstwo szans, ale z drugiej poczucie, że nie wolno zmarnować Ci ani chwili. Czas żyć po swojemu, choć dużo świadomiej niż wcześniej.
Bezlitośnie analizujesz
Kolejny krok to moment na bezlitosną analizę: tego, co się udało, i tego, co nie do końca wyszło. Czy wykorzystałaś wszystkie szanse, co myślisz o swoim aktualnym życiu, i jak sobie wyobrażasz je w przyszłości. Chodzi o to, by już dzisiaj oszczędzić sobie zmartwień, zmarnowanego czasu, zyskać spokój, poczucie pewności siebie i skupienia.
Jak to zrobić? Oto podpowiedzi dla kobiet po 30stce od kobiet po 60tce.
- ustal na nowo priorytety, w których nie tylko będziesz opiekunką i strażniczką domowego ogniska, ale które będą zakładały czas dla Ciebie. Jeśli zadbasz o siebie, będziesz miała więcej energii, by działać na rzecz innych,
- naucz się mówić „nie” – kobietom przychodzi to bardzo trudno. Jednak to ważne, by umieć odmówić, gdy czujesz, że bierzesz na swoje ramiona zbyt dużo lub w sytuacji, gdy to ktoś z Twojego otoczenia chce, byś dźwigała zbyt duży ciężar. Kolejny projekt, obowiązek w pracy, w domu, przy dzieciach – pomyśl, czy naprawdę musisz to robić właśnie Ty. A może jest ktoś inny, obok, kto mógłby Ci pomóc?
- inwestuj w zdrowie – 95% wszystkich chorób jest efektem niezdrowego stylu życia. Dlatego moda na bycie FIT powinna być traktowana na serio. Już teraz. Zadbaj o zdrową dietę, ruch i skuteczne sposoby redukcji stresu, a w ten sposób zapewnisz sobie lepsze życie za 10-20-30 lat. To naprawdę ważne!
- unikaj negatywnych osób, wampirów energetycznych, którzy zabierają Ci radość życia. To z kim przystajesz…naprawdę ma znaczenie. W końcu taka się stajesz. Psychologowie podkreślają, że 5 najbliższych przyjaciół to Twoje lustro, które mówi sporo o Tobie samej…Czy chcesz, żeby ono wyglądało tak, jak teraz? Odważ się i spójrz w nie.
- usuń słowo „powinnam” ze swojego słownika, zamień je na „chcę” lub „to dla mnie ważne”. Dzięki temu będziesz robić to, co naprawdę jest dla Ciebie istotne.
- mów każdego dnia do siebie „kocham Cię”. Początkowo być może będzie Ci się wydawać to głupie, ale z czasem zaczniesz na siebie patrzeć bardziej sprzyjającym okiem.
- weź odpowiedzialność za swoje życie – szukanie przyczyn niepowodzeń w świecie zewnętrznym, w postawie otaczających Cię osób to nie najlepszy pomysł. Być może to prawda, że aktualnie nie masz sprzyjających warunków, jednak koncentrowanie się na nich będzie źródłem frustracji a nie motywacji.
- przestań martwić się tym, co myślą o Tobie inni – skup się na tym, co Ty o sobie myślisz. Zapytaj „starszej” i „mądrzejsze” siebie, co sądzi na dany temat i wsłuchaj się w odpowiedź.
- naucz się słuchać – zamiast szkolić się w sztuce przemawiania, opowiadania, naucz się słuchać, zadawać trafne pytania. Dzięki temu możesz dowiedzieć się mnóstwa nowych rzeczy i wykształcić bardzo cenne cechy charakteru,
- naucz się przebaczać i wyrzucać z siebie negatywne uczucia – pozwól odejść uczuciom zranienia, rozczarowania, nie pielęgnuj ich, niech przeżyte, odejdą. Przebaczenie nie oznacza zapomnienia, ale uwolnienie się od tego, co negatywnie wpływa na samopoczucie i blokuje przed rozwojem.
Najważniejsza rada na koniec: ciesz się życiem teraz, póki jesteś młoda. Korzystaj z tego, co ma do zaoferowania życie. Nie odkładaj życia na później. Jest później niż Ci się wydaje…
29 komentarzy
Po moich 29 urodzinach doszło do mnie właśnie to, że życie jest jeno i trzeba je dobrze przeżyć. Zaczęłam robić wielka rewolucję w moim życiu. W tym roku czekają mnie 39 urodziny i aż się boje co teraz wymyślę ;).
Piękne. Ja o tym, że życie jest jedno i pewnych rzeczy nie cofnę, dowiedziałam się, mając 26 lat. I tak, stosuję się do tych wyznaczonych punktów, właśnie od tego momentu.
„Jest później niż Ci się wydaje…” poważnie? No to się załamałam, bo byłam świadoma, że jest późno już…
Ps. Myślałam, że tylko ja odczuwam to oświecenie, ten szok…
Zgadzam się w 100% ! Dobijając do 30 całkowicie zmienia się światopogląd i podejście do życia
To prawda. Podejście do życia, do siebie zmienia się bardzo.
Do mnie dotarło tuż po 30tych Urodzinach, wraz z chorobą nowotworową Synka… Zupełnie i na zawsze zmienił się mój dotychczasowy światopogląd…
Oświecenie przyszło tuż przed 24 urodzinami
Do mnie to dotarło gdzieś pomiędzy 33 a 34 urodzinami…
Super!!! Cała prawda
Mnie się z wiekiem podoba coraz bardziej :- ) Kiedyś miałam zupełnie inne wyobrażenie na temat tego, jakie będzie moje życie gdy skończę 30 lat. To wyobrażenie nie było zbyt optymistyczne. Jednym z najfajniejszych odkryć było to, jak ja mało wiem o świecie. Drugim- że wcale nie muszę tego wszystkiego wiedzieć 🙂
Dodałabym jeszcze do tego pamiętanie o sobie w kontekście swego rozwoju, nie ma nic gorszego dla związku i dla nas samych gdy zapomnimy o pasjach, bo gdy dzieci wyjdą z domu, a mąż realizuje swoje „wariactwa” warto mieć coś , co czyni nasze życie kolorowym i daje siłę, przecież nie jesteśmy tylko żonami i matkami, potem babciami, prawda?
🙂 🙂 🙂
swietny wpis 🙂
Warto wcielić te rady w życie 🙂
Odnośnie rady dotyczącej tego byśmy przestały przejmować się tym co inni myślą na nasz temat…Jest takie powiedzenie- kiedyś wchodząc do pokoju pełnego ludzi martwiłam się czy mnie polubią, dziś- martwię się czy ja polubię ich 😉
Korzystaj z tego, co ma do zaoferowania życie. Nie odkładaj życia na później. Jest później niż Ci się wydaje…
Świetne zdanie. Normalnie zapisze je sobie 🙂
I cały artykuł inspirujący 🙂 Brawo 🙂
Dziękuję 🙂
To słowa ks Kaczkowskiego…nie autorki.Fajnie byłoby podać źródło tekstowe, cytowanie bez niego słabe jest pozdrawiam
Które słowa?
Świetne. Tak, trzeba czasem dokonać pewnych zmian, by poczuć się szczęśliwą, wykorzystać lepiej czas, dokładnie zrozumieć pewne rzeczy.
Mówić „nie” potrafię, ale chyba za slabo dbam o swoje zdrowie, zawsze myślę najpierw o rodzinie….
Najlepiej dostosować się do wskazówek w piosence Kayah ” Jedyne co prawdziwe to jest tu i teraz , jest pięknie nie narzekaj bo po co, po co, po co”
O tak…
Rewelacyjny artykuł,daje do myślenia i zastanowienia się nad własnym życiem…
Piękny artykuł
Mnie to dotkneło obecnie w wieku 39 lat.Dopiero po przejściach ostatniego roku zauważyłam zmiany.Te niechciane,niestety…Zaczełam bardziej o siebie dbać i przewartościowała swoje życie.Żyje nadal ale na nowo…
Mam 31 lat. U mnie dokładnie ta świadomość przyszła 3 lata temu☺
Dobry artykuł
Mam 38 lat, rok temu urodziłam córeczkę. Czy tego chcę czy nie, jest i jeszcze długo będzie całym moim światem. Pewnie że chciałabym coś zmienić, żyć też dla siebie samej… Niestety, droga do takiego stanu rzeczy na razie dla mnie zamknięta.
Do mnie dotarło w wieku 25 lat… jak zostałam matką…