Chleb powszednie zmieniany, czyli co tak naprawdę jemy
Nie po to wiele przeszłych pokoleń pracowało w pocie czoła, by osiągnąć to, czym się dzisiaj cieszymy, żebyśmy musieli wracać do praktyk naszych przodków. Prawda?
Praktyka jednak pokazuje, że w wielu sytuacjach to konieczność. Jedynie wtedy, kiedy coś przygotujemy samodzielnie, mamy w 100% pewność, co w danym produkcie się znajduje. Gdy kupujemy gotowe wyroby, niestety ryzykujemy…zdrowiem. Tak jest w przypadku chleba, wydawać by się mogło podstawowego produktu, bez którego wielu z nas nie wyobraża sobie śniadania.
Przeciętny Polak zjada w ciągu roku 52 kilogramy chleba, co w ciągu dnia daje nam 140 gramów, to około 5 kromek kromek każdego dnia.
Ciemne, sztucznie barwione pieczywo
Ciemny chleb doczekał się dobrego PR-u. Ma być zdrowszy niż jego biały odpowiednik. Wiedzą o tym piekarze i…oszukują.
Ostatnie analizy przeprowadzone w Rzeszowie wykazały, że w 30 przypadkach na 200 przebadany chleb graham, orkiszowy lub razowy był taki tylko z nazwy. By w chlebach uzyskać ciemniejsze zabarwienie, piekarze używali składników, których nie powinno tam być: cukier palony, słód, zaciemniacz z aromatem. Wcześniej był to po prostu karmel, dzisiaj składnik prawnie zakazany.
Sposób, czyli co zrobić, by nie dać się oszukać?
Zwracać uwagę na etykiety. Jak pokazuje: nazwa często nie zgadza się ze składem pieczywa!
Chleb żytni, czyli jaki?
Producenci często oszukują, wybierając mąkę do pieczenia chleba.
Chleb żytni jest bogaty w nie do końca zmielone plewy, które są ważnym źródłem błonnika. Maksymalnie w takim chlebie może znaleźć się do 10% mąki pszennej. Jednak, by skrócić czas produkcji często te proporcje są dużo mniej korzystne dla kupującego.
Chleb graham, czyli jaki?
Chleb graham powinien mieć nadwyżkę grubomielonej mąki typu graham. Jak jest w praktyce? Producenci dają jej nieznacznie więcej niż połowę ilości całej masy użytej do wypieku. Skutek? Chleb nie pachnie już tak ładnie i mocno się kruszy…
Chleb orkiszowy
Powinien być „mięsisty”, długo utrzymywać świeżość, nie kruszyć się. Jednak taki jest tylko wtedy, kiedy producenci użyją do jego wypieku dużej ilości mąki orkiszowej.
Jak jest w praktyce? Zazwyczaj mąka orkiszowa jest tylko dodatkiem. Ponieważ jest droga. Po drugie łatwiej dodać więcej tradycyjnej mąki pszennej i skrócić czas produkcji.
Mniejsze bochenki
Producenci chleba uciekają się do innych sztuczek.
Półkilogramowe bochenki po zważeniu są często o 150 gramów lżejsze niż informuje nas etykieta. Swego czasu o nieuczciwych praktykach została poinformowana Państwowa Inspekcja Handlowa w Gdańsku. Sprawa w toku i dotyczy kilku różnych producentów.
Czy ma charakter ogólnopolski?
Długi, zagmatwany skład
Prawdziwy, dobry chleb powinien mieć w składzie tylko: mąkę, wodę, zakwas (lub drożdże), sól oraz ewentualnie pestki: słonecznika, dyni, itd. Wszystkie składniki powinny być naturalne i łatwe w identyfikacji. Tymczasem obecnie dodaje się do pieczywa: ulepszacze, zakwaszacze, karmel i konserwanty.
Współczesne pieczywo zbyt często przypomina w smaku watę, można mieć wrażenie, że jest nadmuchiwane, szybko pleśnieje, kruszy się, nie pachnie po przyniesieniu do domu – w piekarni lub w supermarkecie natomiast pachnie aż za bardzo, co jest prostym trikiem mającym zwiększyć sprzedaż.
Wieloziarniste a pełnoziarniste
Wielu ekspertów poleca pełnoziarniste pieczywo (wykonane z mąki razowej). Niestety wielu z nas myli się ono z pieczywem wielorazirnistym (czyli z dodatkiem ziaren). Nazwy podobne, ale znaczą coś zupełnie innego. Producenci wykorzystują te podobieństwa i mamią tańszymi chlebami wieloziarnistymi…sprzedawanymi w cenach typowych dla pełnoziarnistych.
Wypiekane z mrożonego ciasta
W większości hiper- i supermarketach pieczywo jest wypiekane z mrożonego ciasta. W ten sposób może być ono długo przechowywane i transportowane z daleka. To prosty sposób, by jeden producent mógł obsłużyć wiele punktów w całym kraju.
Jednak czy w ten sposób przygotowane pieczywo można nazwać świeżym? Wątpliwe…
Poza tym chleb mocno traci na jakości. Jego skład jest również gorszej jakości: polepszacze, przyspieszacze, barwniki, itd.
Idealny chleb?
Nie ma idealnego chleba dla każdego. Niektórym nie służy chleb pszenny, inni nie mogą jeść chleba z glutenem, jeszcze innym nie pasuje pieczywo na zakwasie.
Na szczęście na rynku jest tyle rodzajów chleba, że każdy może wybrać coś dla siebie.
A może domowy wypiek chleba?
Piec chleb codziennie, jeśli tyle go w piekarniach?
Pomysł szalony?
Niekoniecznie.
Chleb pieczony w domu jest trwalszy. Nie trzeba go piec codziennie, ale na przykład co 2-3 dzień. Z powodzeniem może być jedzony przez 5 dni od upieczenia (odświeżany w mikrofalówce, gdy lubimy chrupiącą skórkę).
Poza tym nic nie zastąpi samodzielnie przygotowanego, pięknie pachnącego chleba, który…się nie marnuje, bo zjadany jest do ostatniego okruszka.
Jednak uwaga na gotowe mieszanki do chleba. Często ich skład pozostawia wiele do życzenia…
Chleb można wypiekać w foremkach lub korzystając ze specjalnych maszynek do wypieku.
2 komentarze
Przerażające, że już nikomu dzisiaj nie można ufać :((
Niestety…Trzeba sprawdzać wszystko co się kupuje. O ile nam zależy na jakości