Co zrobić, by mieć kota-pieszczocha?
Przygarniasz mruczka, a on nie bardzo daje się dotykać. Miał być kot na kolanka, tak zapewniali w hodowli, że to typ wyjątkowo miły, typowy pieszczoszek, miziak, a okazało się, że jest wprost na odwrót. Czy da się coś z tym zrobić? Jak zmienić kota? Czy w ogóle warto próbować, skoro to takie niezależne stworzenie?
Istnieje kilka zasad, które wymieniają znani znawcy kotów oraz behawioryści, które warto znać i stosować.
Brak stałego dostępu do jedzenia
W „Kocie Mojo, czyli jak być opiekunem szczęśliwego kota” Jackson Galaxy wskazuje, że jedna z głównych zasad, którą powinien właściciel kota wprowadzić, żeby mieć szczęśliwe zwierzę, to brak stałego dostępu do pokarmu. Kot nie może mieć wyłożonej miski z karmą, do której może po protu w każdym momencie podejść i zjeść, ile mu się podoba.
Choć to wygodna opcja, zwłaszcza wtedy, kiedy dużo przebywamy poza domem, to okazuje się, że nie do końca dobra. Kot, który ma wszystko, czego potrzebuje, może nie szukać interakcji z opiekunem.
Poza tym wiele domowych kotów waży za dużo…a to niekorzystnie wpływa na ich stan zdrowia i długość życia.
Przysmaki
Kot, który chce jeść, to kot, który częściej się przymila. Można wziąć smaczki i nagradzać pupila za przyjście, wejście na kolana. Oczywiście do niczego kota nie zmuszamy, nie przytrzymujemy na siłę, jednak, gdy przyjdzie to nagradzamy. Kot powinien kojarzyć dotyk człowieka jako coś miłego.
Poza tym dzięki przysmakom możemy zaspokoić instynkty łowieckie kota. Kluczem jest zachowanie cyklu łowieckiego – polowanie, nagradzanie-jedzenie, odpoczynek.
Poznanie kota
Jeden kot lubi głaskanie po głowie i pod bródką, inny po całym ciele. Zazwyczaj jednak bezpieczne miejsca to te dwa pierwsze. Najczęściej koty akceptują właśnie je. Odsłanianie brzucha to co prawda objaw korzystny, oznaczający, że kot czuje się bezpiecznie, ale nie zawsze wskazuje, że kot pozwala na głaskanie. Trzeba kota obserwować i oceniać, co lubi.
Jeden kot uwielbia noszenie, inny nie pozwala na to. Są zwierzaki, które lubią się przytulać, leżąc obok „swojego człowieka” i takie, które wchodzą na kolanka. Niektóre dają się głaskać tylko wtedy, kiedy są przykryte kocem.
Zabawa
Koty uważane są za bezproblemowe zwierzęta. Nie trzeba przecież wychodzić z nimi na dwór. Biegać, bawić się, by pozbyły się nadmiaru energii.
Tak mówią i bardzo się mylą. Z kotem trzeba się bawić. Zwłaszcza jeśli jest to kot niewychodzący. I szczególnie gdy mamy w domu jednego kota. Zabawy z wędką, piłeczkami, sznurkami, czy różnego typu zabawkami są wskazane. Kot wybawiony to kot szczęśliwy. Istnieje większa szansa, że po wspólnej aktywności przyjdzie się przytulić, czy nie będzie protestować, że go głaszczemy.
Kot wybawiony lepiej śpi i rzadziej budzi opiekunów w nocy.
Odpowiednio przygotowana przestrzeń
Kot nie patrzy na otoczenie tak, jak my. Kot zwraca uwagę nie tylko to, co jest na podłodze, ale również to, co jest na ścianach. Nawet jeśli nasz typ jest niskopodłogowy, to warto zapewnić mu dostęp do drapaków, drabinek, półek. Jackson Galaxy pisze wprost o „kociej autostradzie”, czyli miejscach przygotowanych specjalnie dla kota, na które zwierzę może się wspiąć, wskoczyć i poobserwować otoczenie z góry.
Koty uwielbiają widzieć wszystko właśnie z tej perspektywy. Wyższy poziom daje im poczucie kontroli i bezpieczeństwa.
Niezmuszanie do dotyku
Koty są wyjątkowo pamiętliwe. Podchodzą z dystansem do każdego, kto robi im krzywdę lub postępuje w taki sposób, że sprawia im ból. Dotyk, przytrzymywanie na siłę kota, drażnienie się z nim, stosowanie kar, na przykład psikanie kota wodą – to nie najlepsze sposoby na budowanie relacji.
Z kotem, jak mawiają znawcy tych zwierząt, trzeba zbudować dobry kontakt. A to wymaga cierpliwości, systematyczności i czasu. Stąd nietykalski mały kot może stać się dużo bardziej skłonny do przytulania, gdy dorasta. Często koty czteroletnie i starsze uspokajają się i stają się bardziej cierpliwe.
Kot decyduje
Możemy się starać, zabiegać o uwagę kota, ale de facto prawda jest taka, że to kot decyduje. To on nas obdarza łaskawie uwagą i pozwala się przytulać. Takie to zwierzę. Może upodobać sobie jednego członka rodziny i obdarzać go względami lub traktować wszystkich z równie dużym zainteresowaniem…lub dystansem.
Koty podobnie jak ludzie mają swoje temperamenty. I na siłę nic nie zmienimy. Nie ma znaczenia płeć, rasa (bo istnieją jednostki niepasujące do wzorca), kluczowe jest to, jaki jest ten określony kot, który mieszka pod naszym dachem.
Zostaw komentarz