„Confess” nowa książka Colleen Hoover – o sile przeznaczenia i tajemniczych wyznaniach
A gdybyś miała nie jedno a dwa przeznaczenia? Kto powiedział, że losy zapisane w gwiazdach nie mogą się zmienić?
„Confess” to najnowsza powieść Colleen Hoover, autorki bestsellerowych pozycji z kategorii „New Aduls”, takich, jak: Losing Hope, Hopeless, romansów – Ugly Love, November 9. To również pierwsza książka pisarki, którą przeczytałam. I przyznam Wam na samym wstępie, odkrywając karty – już wiem, że nie ostatnia. Hoover wdarła się do mojej świadomości i na pewno na dłużej w niej zagości, przychodząc z rozrywką na najwyższym poziomie.
Długo czekałam na książkę, która bezpretensjonalnie zawładnie na jeden lub dwa wieczory moją wyobraźnią. Będzie trzymać w napięciu, jednak nie w odrealnionym wydaniu. Pozwoli mocno stąpać po ziemi, z jednoczesnym uczuciem unoszenia się kilka centymetrów nad jej powierzchnią. Dzięki „Confess” można doświadczyć wykluczających się emocji i dotknąć całego wachlarza uczuć. Powieść na około 300 stronach kryje zagadki i odwieczne prawdy, których próba rozwikłania łamie serce, a potem pozwala je skleić na nowo.
Nie jestem pewna, na ile mogę zdradzić Wam przebieg historii opisanej w „Confess”. Nie chcę uchylać rąbka tajemnicy za bardzo, bo wierzę, że sięgniecie po tę książkę.
Napiszę tylko tyle.
Owen to utalentowany młody malarz, który tworzy swoje obrazy zainspirowany anonimowymi wyznaniami, które otrzymuje od przechodniów. Wszystkie wyznania są autentyczne, o czym przeczytamy na okładce. Zamieniając słowa w obrazy, tworzy dzieła mające podwójne dno. Wiele z nich pozwala mu ukryć własne tajemnice i bolesną przeszłość.
Pewnego dnia w galerii Owena pojawia się Auburn i w tym momencie mogłoby być banalnie, przewidywalnie i zniechęcająco…. Autorka mogłaby przedstawić gorący, ale przeciętny romans bohaterów, dać czytelnikom sugestywne sceny seksu i liczyć, że to wystarczy. Jednak nie Hoover, która zyskała opinię mistrzyni gatunku. Colleen Hoover robi co innego, wodzi nas za nos i układa losy Owena i Auburn w ten sposób, że tworzy niesztampową opowieść naprawdę wysokich lotów. Dodaje do słów piękne obrazy pokazane w formie graficznej, które ubogacają lekturę i są najlepszym dowodem, że pisarka podchodzi do tego, co robi szalenie profesjonalnie.
Zatem wróćmy do fabuły. Jest romans, ale jest również zagadka, momenty dramatyczne, a nawet mrożące krew w żyłach. Jest wzruszenie i radość. I wszystko to nawet nie ociera się o banał, o co bardzo łatwo w tego typu literaturze. Pisarka pozostawia nas czytelników z pięknymi wnioskami dającymi nadzieję i pozwalającymi przeżyć swego rodzaju oświecenie, spoglądając na świat całkiem inaczej. To tego rodzaju uczucie, kiedy szczękę otwiera się bezwiednie i trzeba zbierać ją z podłogi…Co wrażliwsi uronią łzę, a niemal wszyscy z rozczarowaniem, że to już koniec przeczytają ostatnią kartę. Bo przecież chciałoby się więcej!
Hoover zyskała opinię pisarki, która nie zawodzi, tworzącej historie o wciągającej fabule, zaskakującej, pełnej zwrotów akcji. Takiej, w której nic nie jest jasne od samego początku, a na tyle interesująco przedstawione, że nie sposób odłożyć książki na bok, póki nie przeczytamy do końca.Teraz już wiem, skąd ta opinia.
Polecam sięgnąć i wyrobić sobie swoją. Jest spora szansa, że podobnie jak mi i tysiącom innych osób, których recenzje książki można przeczytać w internecie – spodoba się Wam!
9 komentarzy
Przeczytałam kilka książek tej autorki i lubię ją, więc pewnie i po tą pozycję sięgnę, jeśli będę miała okazję. 😉
Wychodzi na to, że mocno byłam zacofana, że dotąd żadna tej autorki nie wpadła mi w ręce.
Z przyjemnością po nią sięgnę, może w wakacyjnych nutach się w nią zagłębię. 🙂
Bookendorfina
Polecam 🙂
Uwielbiam tę autorkę, więc i tak czytałabym w ciemno, ale no.. 😀
A widzisz, ja dopiero poznałam 🙂 I jest naprawdę fajna
podoba mi się, chętnie zajrzę
O…o…super
Do tej pory czytałam pięć książek autorki i ta najbardziej przypadła mi do gustu.Dzięki niej zaczęłam się przekonywać na nowo do autorki i kupiłam jej kolejne książki 🙂 Historia cudowna,z przesłaniem i do tego ten Owen .. <3 Miłego dnia !