Cytaty o tym, jak to jest po trzydziestce. Poczytaj, zainspiruj się
Po 30. zmienia się perspektywa i podejście do wielu spraw. Zaczynasz patrzeć na świat nieco inaczej niż dotychczas, zauważając szczegóły, których obecności dotąd nie dostrzegałaś. Rozumiesz już, że życie jest tylko jedno, dlatego zastanawiasz się, czy żyjesz tak, jak tego chciałaś, co po sobie zostawisz, jak zapiszesz się w historii, choćby tej rodzinnej, niekoniecznie globalnej. Przychodzi czas pierwszych podsumowań i często…kryzysów. Bo nie wszystko wygląda tak, jak planowałaś i pomału zaczynasz rozumieć, że idealnie nigdy nie będzie. W końcu dajesz sobie na to przyzwolenie. Masz odwagę odrzucić bez żalu mało ważne aspekty i skupiasz się na tym, co naprawdę istotne. Dla nastolatków jesteś już „panią”, dla lekarzy kobietą w „tym wieku”, na porodówce – „staroródką” i wcale Ci to nie przeszkadza, bo gdybyś nawet mogła cofnąć czas, nie chciałabyś być młodsza.
Bo niezmiernie cenne stało się doświadczenie i to, że się zmieniłaś, dojrzałaś. Świetnie to opisują poniższe cytaty.
„- Jak to jest mieć 30 lat?
Nic nie musisz. Wszystko Ci wolno, i tylko nie masz na nic czasu.”
/autor nieznany/
***
Co to znaczy być kobietą ?
– Umieć zrobić przez 30 lat to, na co mężczyźnie potrzeba 60.
Oksana Robski
***
„Najtrudniejsze dla kobiety jest, jak kończy trzydzieści lat, bo wtedy wie, że opuszcza młodość. Tak stało się ze mną. A potem to już była tylko zabawa! 50, 70, 90!”. Danuta Szaflarska
***
„W wieku 20 lat masz taką twarz, jaką dała Ci natura. W wieku 30 lat – jaką wyrzeźbiło Ci życie,
a po 50. – na jaką sobie zasłużyłaś”. Coco Chanel
***
„Doprowadzasz moją wyobraźnię do szału. Jestem zwykłą kobietą z historią na twarzy. Niejedną. Łagodnie wplecioną w codzienność tuż przed trzydziestką, kiedyś wyszłam po gazetę i nie było mnie dwadzieścia siedem lat. Zamyśliłam się nad życiem. O mało go nie przespałam. Płynna. Romantyczna, lecz chwilami zaprzeczająca wszystkiemu. Nie znajdziesz żadnej stałej definicji. A może właśnie Tobie się to uda? Obserwuję Ciebie. Lubię Twoje oczy. Bezgranicznie. Gdy na nie patrzę, układam się Tobie pod rękę. Wyginam się w łuk i szybko zaczynam łapać powietrze. Dojrzałość budzi we mnie pragnienie. Podnieca. Zatracam się w spojrzeniu. Kontakcie. Muśnięciu. Jestem organoleptyczna. Niepoprawna. Głupio odważna. Chcąca przykuć Twoją uwagę. O oczach w kolorze zieleni, brązu i piwnym. Nigdy nie wiem, czego jest więcej. Z uśmiechem pod skórą. Zobacz, masz mnie na dłoni. Nie wszystkie karty odkryłam, jednak czuję się rozebrana. To nawet nie zimno, przyjemne dreszcze, to sto dwadzieścia uderzeń serca na minutę.”
Piotr Adamczyk
19 komentarzy
Mi jeszcze do 30 troszkę brakuje.
Ciekawe czy te rocznice okrągłe nas zmieniają.
Pozdrawiam 🙂
W swoim czasie na pewno podzielisz się tę informacją ze światem 🙂
Mi 30 stuknęła w tamtym roku niestety , ale w środku wciąż czuję się inaczej 🙂
I niech to zmienne samopoczucie (o ile jest na korzyść) pozostanie 🙂
„Co to znaczy być kobietą ? – Umieć zrobić przez 30 lat to, na co mężczyźnie potrzeba 60.” – bardzo budujące 😀
Cytat Coco Chanel jednak najbardziej złapał mnie za serce. 🙂
Też mi się podobają 🙂
Wszystko się zgadza – po trzydziestce patrzy się na życie zupełnie z innej perspektywy, trochę się doświadczyło, przeżyło dobrych i złych rzeczy. Przychodzi też niezwykła świadomość siebie i istnienia.
Ja skończyłam 30 lat w zeszłym roku i mimo tego, że nadal czuje się młodą dziewczyną zauważam to, co napisałaś – że dzieci mówią mi „dzień dobry”, dla lekarza mój zegar biologiczny zaczyna tykać i już nie tylko ja, ale także inni widzą moje zmarszczki i siwe włosy.
A kryzysy? Oh, można by książkę napisać. Popełniłam mnóstwo błędów, które teraz zaczynają doskwierać i widać ich skutki. Z jednej strony myślisz – jestem jeszcze młoda, mogę wszystko – a w drugiej chwili – zmarnowałam swoje życie, dokonałam złych wyborów, już nic nie można zmienić.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że czujesz upływający czas i nic nie możesz z tym zrobić. Oczywiście, bardziej świadomie korzysta się z życia, dopiera przyjaciół, czasami W KOŃCU zaczyna się spełniać marzenia i realizować plany, ale gdzieś tam z tyłu głowy jest myśl, że naiwna młodość odeszła i przyszło „dorosłe” życie.
PS. Po przeczytaniu tego, co napisałam stwierdziłam, że brzmi to bardzo po „trzydziestolatkowemu” 😀
Magdo, już Cię lubię 🙂 Dzięki za komentarz
Ja urodziłam syna w wieku 30 lat, wiec nie miałam czasu na rozmyślania o kryzysie młodości itp. sprawach 🙂 Każdy wiek ma swoje plusy i minusy, obyśmy umieli cieszyć sie w każdej dekadzie życia:-)
Można odczytać to tak, jak kryzys – to się zajmij Kobieto czymś 😉
zdarza mi się włączyć TV. zdarza się, że nawet patrzę. i zdumiewa mnie, że są takie kobiety, które muszą dojrzeć, żeby zacząć wyglądać elegancko. niektórym zabiera to ciut więcej jak 30 lat. są takie które dopiero po 50 wyglądają tak, że oddech się skraca. nie ma reguły. na charakter trzeba zapracować.
Otóż to 🙂
Ja akurat jestem po 40 🙂 i powiem Wam ,że lubię swój wiek. 🙂
I to jest najważniejsze 🙂
Co to znaczy być kobietą ? – Umieć zrobić przez 30 lat to, na co mężczyźnie potrzeba 60 – genialnie powiedziane 🙂
Mi też się podoba 😀
Ja też niedawno skończyłam 30 lat. Mam partnera od 4 lat, nie mam dzieci, partner na ślub się nie zapatruje..I chyba przeżywam właśnie krysys 30-latki. Od jakiegoś czasu większość moich myśli dotyczy tego, co mnie w życiu czeka, czy będę szczęśliwa. Spokoju nie daje tykający zegar, niepokój rośnie…O to czy i kiedy będę miała dziecko, czy mój partner będzie chciał mnie za żonę, czy może będę miała do niego z tego tytułu petensje do końca naszego wspólnego życia…Dla mnie jest to trudny czas, nie wiedzialam, że będzie tak ciężko. Po 30stce ja akurat analizuję to, co już przeżyłam, co może mnie czekać, a co raczej mnie w życiu nie spotka. Cóż…nie młodniejemy, wręcz przeciwnie…
Agnieszko, podobne rozterki mamy chyba wszyscy. Niezależnie, jak wygląda nasza życiowa sytuacja. Chyba po prostu większa świadomość sprawia, że zastanawiamy się bardziej nad przyszłością
Bezbłędna pyskata Coco ;]