Czy są plusy tej sytuacji? Kobiety po 30 wymieniają
Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, jest niecodzienna. Nikt tak naprawdę nie wie, jakie będzie miała skutki. Paradoksalnie nawet nie chodzi o skutki zdrowotne (niestety łatwe do policzenia), ale także gospodarcze. Czy to wszystko? Obawiam się, że nie. Wiele może się zmienić też w nas samych.Na lepsze? Na gorsze? Jak sądzicie?
Czy w rzeczywistości, która wielu przeraża, innych irytuje, a jeszcze u innych rodzi bezsilność, można znaleźć jakieś plusy? Kobiety po 30 wymieniają co najmniej kilka. Oto one.
- „Okazuje się, że do przetrwania potrzebne nam tylko żarcie. Można żyć bez willi, lexusa, Bali, botoxu, kolejnej pary szpilek, skóry etc” Ewa
- „W polskich urzędach w końcu jest XXI wiek i większość spraw nagle można załatwić przez tel. albo @” Małgorzata
- „Zaczęliśmy doceniać rzeczy, które wydawały się takie oczywiste” Karolina
- „Może niektórzy zaczną w końcu ze sobą rozmawiać” Diana
- „Rodzinny spędzają więcej czasu z sobą” Romana
- „Ludzie dostali w prezencie czas. Na osiedlach spokojniej. Rodziny razem.” Joanna
- „Książki można czytać do woli” Maria
- „Smogu nie ma” Magda
- „Ziemia odpoczywa” Ewelina
- „Może to nauczy ludzi trochę pokory i zmienia trochę nastawienie do życia i tego co nas otacza. Justyna
- „W tym roku NIKT nie będzie smucił, że okien na święta nie umył.” Dorota
- „Wreszcie mam czas zrobić kwas na twarz i łuszczyć się w spokoju
- „Wydajemy mniej pieniędzy na głupoty”. Kasia
- „Wyspałam się” Monika
- „Drugi dzień bez stanika” Jowita
- „Paliwo mocno spadło. Jest dużo tańsze” Kasia
- „Niektórzy nauczą się gotować” Agnieszka
- „ Najwspanialsze serca zostały docenione: personel medyczny, Nasze wspaniale Kasjerki itp. Ludzie jednoczą siły, zbierając żywność dla Ludzi przy Granicy oraz Straży Granicznej , którzy stoją tam godzinami, by dotrzeć do domu. Inni pomagają Starszym ludziom-bezinteresownie. Restauracje oferuj jedzenie. Rodziny spędzają czas razem. Życie zwolniło. Docenimy w końcu każdą minutę.” Marta
- „Ja znalazłam podczas spacerku żółwia, zabrałam do domu i jutro jedzie do nowego właściciela, takiego który go później nie wyrzuci ” Monika
- „Tak! Ludzie zaczynają rozumieć i doceniać co się w życiu liczy. Ze nie ważne za ile masz ciuchy i jaki zegarek, że nie ważne jakim autem jeździsz. Zaczynami się w końcu do siebie uśmiechać i sobie pomagać. Ze każdy chyba poznał co to strach. I chyba to, że w końcu cały świat nauczył się myć ręce” Magdalena
- „Może człowiek zacznie wreszcie doceniać, jaki świat jest piękny. Każdego dnia czegoś nam za mało. Pieniędzy, ubrań, jedzenia… Za małe mieszkanie, kiepska praca, wczasy nad jeziorem, a nie za granicą. Narzekanie opanowaliśmy do perfekcji. Tymczasem wydarzyło się coś, przez co teraz tęsknimy za tym, na co narzekaliśmy, a zwykły spacer do parku i spożywcze zakupy bez stresu, są naszym marzeniem. Doceniajmy…” Beata
- „Ludzie zaczęli ręce myć, zwracać uwagę na higienę, dzięki czemu zauważalny jest już spadek zachorowań na „zwykłą” grypę A poza tym, odnawiają się przykurzone kontakty, nawet jedli tylko online. Martwimy się o siebie, wspieramy, pomagamy, doceniamy ludzi pracujących w każdym zawodzie. Dziś widzimy jak są potrzebni. No i znów czytamy książki ” Asia
- „Ja mam pozytyw – odpieluchowaliśmy córkę stwierdziliśmy że skoro siedzimy w domu to może cały dzień latać bez pieluchy i spodni – dwa dni i mała załapała no i fajnie bo nie musimy odwiedzać marketu żeby kupić pieluchy -same plusy ” Gosia
- „Dobra strona jest taka, że po wszystkim ludzie zmienią tok rozumowania , myślę, że czasownik „mieć” zmieni się na „żyć” A cwaniactwo zmieni się w pokorę
- „Zwolniłam i to jest super. Mam czas na wszystko i to mi się baaardzo podoba. Zaczęłam ćwiczyć. Wyciszyłam się… strasznie to zabrzmi, ale same plusy… wiele przemyśleń…. oby świat zrozumiał przekaz.” Marta
Komentarz ( 1 )
Mam także pewne spostrzeżenia, niebawem spiszę…
Interesujące podsumowanie:-)