Główne menu

Czy Twoje małżeństwo przetrwa największe próby?

Podobno wprawny obserwator, mający wiedzę na temat psychologii relacji, jest w stanie stwierdzić, czy dany związek ma szansę na przyszłość. Istnieją sygnały ostrzegawcze, które są złym prognostykiem. Najważniejsze to brak intymności (utrata potrzeby, by się dotykać i być blisko), pogarda, która ujawnia się nie tylko podczas kłótni, poczucie wyższości i totalnego niezrozumienia partnera. Punktem kulminacyjnym jest bezsilność i tuż za nią idąca rezygnacja. To ten moment, kiedy już się nie denerwujemy, nie kłócimy, nie płaczemy ze złości czy smutku, ale…odpuszczamy. Zamykamy w swoich światach. Jesteśmy obok, ale tak naprawdę daleko stąd…Już nam nie zależy. Co gorsza małżeństwo czy po prostu związek atakowane jest z każdej strony. Zagrożenia pojawiają się nie tylko między partnerami, mogą pochodzić także z zewnątrz. I nie zawsze jest to najbardziej oczywista opcja – ten lub ta trzecia. Okazuje się, że życie może się dużo bardziej skomplikować.

Czy zmieniasz się raz ze mną?

Małżeństwo jest trudne z wielu powodów. Jednym z nich jest fakt, że tacy, jacy jesteśmy w dniu ślubu już nie będziemy nigdy. Każdego dnia się zmieniamy, dojrzewamy. Jest to zazwyczaj powolny, a w niektórych okresach dynamiczny proces. Gdy dotyczy on obu osób, jest dobrze, ale jeśli tylko ona lub tylko on pragną czegoś więcej niż mają w danej chwili, a partner robi wszystko, by było tak jak zawsze, to pojawiają się nieporozumienia. Paradoksalnie winą można obarczać stronę, która się zmieniła, bo to ona robi coś, czego nie czyniła wcześniej, a czego nie można było przewidzieć, ale czy rzeczywiście? Może przeszkodą jest stagnacja, lenistwo czy niskie oczekiwania od życia?

Dlatego wydaje się, że zamiast mówić: „kochanie, nigdy się nie zmieniaj”, lepsze byłoby powiedzenie: „proszę, zmieniajmy i dojrzewajmy razem”. Zawsze patrzmy w tym samym kierunku.

nasze małżeństwo

Czy nadal chcesz tego samego?

Kiedyś wystarczyły wakacje w prostym domku nad najbliższym jeziorem czy nieduży namiot rozbity nad polskim morzem. Było świetnie, bo byliśmy razem. Z czasem oczekiwania mogą się zmienić, pojawi się pragnienie o zwiedzaniu świata, nauce języków, może przeprowadzce. Jeśli myśl tego typu zakiełkuje w obu głowach, nic tylko spełniać marzenia. Ale jeśli pojawi się tylko u jednej osoby? Bo druga woli znany, wygodny fotel i pilot od telewizora?

Ona może zapragnąć zdrowego życia i jedzenia ekologicznych warzyw, a on będzie z niezrozumieniem przewracał oczami i oczekiwał schabowego. Niby głupota, rzecz nieznacząca, ale dzień po dniu może doprowadzać do powolnego, ale znaczącego oddalania się od siebie.

Skoro możemy drzeć koty o szklankę niewstawioną do zmywarki i prawdziwie się rozczarować drugą osobą, to co mówić o sytuacjach, które naprawdę przynoszą prawdziwą rewolucję w życiu? Takie, jak prawdziwe przewroty życiowe?

Przełomy

Trudności przynoszą również zmiany. Urodzenie dziecka (kiedy co druga/trzecia para przeżywa bardzo poważny kryzys), przeprowadzka, zmiana pracy, poważna inwestycja, śmierć rodzica. Wszystko, co wywołuje w nas stres i wymusza wyjście spoza strefy komfortu, może być problematyczne. I może obnażać nasze słabości oraz tę stronę, którą do tej pory dobrze kryliśmy.

Nie wspominając o takich ekstremalnych sytuacjach, jak pójście do więzienia za zbrodnię, której się nie dokonało. Niemożliwe? Być może mało prawdopodobne, ale zastanów się, co byś zrobiła, gdyby Twój mąż trafił za kratki, a Ty wiedziałabyś, że jest niewinny.

Wyrok 15 lat. Policz, ile lat miałby, gdyby wyszedł. Co by się w tym czasie zmieniło? Czekałabyś? Trzymałabyś się słów, które wypowiedziałaś w dniu ślubu, że będziesz jego żoną aż do śmierci? A może nieobecność ukochanego byłaby dla Ciebie wystarczającym usprawiedliwieniem, by zacząć układać sobie życie na nowo, bez niego?

Właśnie taki wątek podejmuje Tayari Jones w najgłośniejszej powieści amerykańskiej ostatnich kilu miesięcy „Nasze małżeństwo”, nominowanej do National Book Award 2018. Na okładce znajdziemy słowa-rekomendacje Baracka Obama: „Przejmująca opowieść o tym, jak krzywdzący wyrok niszczy związek dwojga młodych Amerykanów” oraz Oprah Winfrey: „Tayari Jones to utalentowana pisarka, która posiadała rzadką umiejętność: za pomocą sów dociera wprost do duszy czytelnika”.

„Nasze małżeństwo” to ważna książka pytająca o to, ile można znieść dla małżonka? Jak wiele można przetrwać, by być razem. Co jest ważniejsze – My, czy może osobiste aspiracje i potrzeba chwytania każdego dnia i wyciskania z niego najsłodszych soków?

Tayari Jones opisując niesamowicie trudną historię, wymierza w nas pytanie, które uderza niczym siarczysty policzek – czy jesteś dobrą żoną, czy masz obok siebie równie dobrego męża? Jak wyglądałby Wasz związek w momencie prawdziwej próby? Czy jest wystarczająco silny, by przetrwać burzę, taką z piorunami i modlitwą, żeby to w końcu się skończyło?

Dziękuję Wydawnictwu Otwarte za możliwość przeczytania książki.

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>