Główne menu

Despota – kim jest i kogo najchętniej dręczy?

Osoba stanowcza może wiele. Najczęściej sporo osiąga w życiu. Jednak jeśli jej stanowczość wychodzi ponad normę, staje się patologiczna, toksyczna i robi się groźnie. Mamy wtedy do czynienia z despotą, z którym życie staje się prawdziwą udręką. Despota nie znosi nieposłuszeństwa, choćby drobnego działania przeciw temu, co zakłada. Ma być tak, jak on chce. Posłuszeństwo bezwzględne. Czy da się z nim zdrowo funkcjonować?

Despota

Kim jest despota?

Despota to z greckiego pan. Władca. Osoba uważająca się za kogoś lepszego.

Despotą może być kobieta lub mężczyzna. To osoba o wysokim mniemaniu o sobie. Uważająca się za bardzo mądrą. Tworząca swój autorytet, zwracająca uwagę na najdrobniejszy szczegół.

Uważa, że wie wszystko lepiej.

Z boku to nierzadko jednostka, która pozjadała wszystkie rozumy. Groteskowa w swojej nadmuchanej formie. Sprawiająca wrażenie, jakby wszystko wiedziała, na wszystkim się znała, wszędzie była, wszystkiego doświadczyła. Nic nie jest jej w stanie zaskoczyć. Na każde pytanie zna odpowiedź (choć niekoniecznie jest ona prawidłowa). Dlatego wie, jak powinna wyglądać przyszłość i co zrobić, żeby było dobrze. Chce być liderem, kierującym innymi.

Ma silne instynkty przywódcze. Chce rządzić. Przewodzić innym, duszyczkom mniej w jej ocenie rozgarniętym.

Dopóki inni robią to, co ona chce, dopóty jest dobrze. Jeśli jednak coś się w nich złamie, zaczną działać po swojemu, choćby w niewielkim zakresie, to despota pokazuje swoje prawdziwe oblicze.

Zrób raz coś nie po jego myśli

Despota może wyglądać niegroźnie. Być człowiekiem na poziomie, garnitur, nienaganne maniery, te sprawy. Relacja z nim może nam się układać doskonale. Życie może być wygodne, bo to osoba najczęściej zaradna, pracowita i konsekwentnie dążąca do celu.

Będzie miło i przyjemnie, jednak do czasu aż nie powiesz „nie”. Wystarczy raz się nie zgodzić z despotą, by w jednej chwili zobaczyć, jak zmienia się jego oblicze. Uśmiech schodzi z twarzy, pojawia się charakterystyczny błysk w oku. I gniew.
Co potem? Ano działania mające na nas wymusić zmianę zdania.

Techniki mogą być różne. Zaczynając od tych najbardziej jawnych jak groźba i żądanie, a kończąc na tych bardziej zakamuflowanych, jak manipulacja.

Jak sobie z nimi radzić? A to już zależy od tego, co chcemy osiągnąć. Jeśli nam na danej sprawie zależy, trzeba się postawić i przetrwać gwałtowną reakcję. Jeśli naszym celem jest spokój, można despotę przechytrzyć. Niezbyt może miła forma, ale…mówić jedno, a robić co innego.

Czy to despota?

  • Tak, jeśli próbuje podporządkować sobie ludzi,
  • jest dobrze tylko wtedy, kiedy jest tak, jak on chce
  • gdy ktoś mu się przeciwstawi, bywa okrutny,
  • prawdziwą twarz, całkowicie inną od tej na co dzień pokazuje, gdy mówisz mu „nie”.

Dopóki robisz to, co chce

Dopóki robisz to, co chce despota, dopóty wasze stosunki mogą układać się dobrze. O ile jest to osoba mądra, możesz liczyć na to, że życie z nią będzie przyjemne. Jeśli Twój charakter pozwala Ci na to, by być uległą, podporządkowaną i słuchającą, w sumie nie ma większego problemu. W praktyce to jednak wyjątkowo trudne.

Prędzej czy później pojawia się próba postawienia na swoim. Zdrowy impuls wypowiedzenia własnego zdania. I wraz z tym momentem karty zostają odsłonięte… I relacja może potoczyć się już całkiem inaczej.

Skąd się biorą despoci?

Despota, choć na pierwszy rzut oka wydaje się osobą pewną siebie, w gruncie rzeczy bywa zagubiony i niepewny siebie. Trzymając wszystko i wszystkich pod kontrolą, stara się zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa. W ten sposób radzi sobie z niepokojem i lękiem o przyszłość, trzyma w ryzach swoje wątpliwości, walczy z poczuciem braku kontroli i wiedzą, że nie na wszystko ma wpływ.

Z drugiej strony despota to także obiektywnie to ujmując jednostka bardzo silna. Historycznie wielu władców i przywódców zmieniających losy świata byli właśnie despotami. To, co jednak czasami, w skrajnych sytuacjach sprawdza się w pracy, to niekoniecznie należałoby przekładać na życie prywatne. W życiu rodzinnym bycie despotą to proszenie się o problemy, ciągłe rodzinne konflikty, nieporozumienia, a po latach…nierzadko odrzucenie despotycznej osoby przez dorosłe już dzieci. Trzeba mieć tego świadomość. Że bycie despotą, nawet w dobrej wierze, by trzymać rodzinę w ryzach, ma swoją cenę.

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>