Dlaczego coraz częściej rozwodzimy się po 30?
Kobiety nie chcą czekać bez końca. Dają jedną szansę, drugą, następną. Miesiącami się łudzą, starają się sklejać to, co się rozpadło. Jednak w końcu odpuszczają. Odchodzą. I to one stawiają kropkę nad i. Coraz częściej. Nauczone doświadczeniem matek i babć, które czekały za długo, bezsensownie tracąc życie. Eksperci mówią o pladze rozwodów po 30, o które wnoszą kobiety. Okazuje się bowiem, że na ten krok decydujemy się coraz częściej i w coraz młodszym wieku. Dlaczego?
Wystarczy jedna rozprawa
Rozwód to stres. Jednak dla wielu to także wybawienie, wielka ulga i nowy start. Można zakończyć to, co nam nie służyło i zacząć od nowa. Wiele kobiet przekonuje, że decyzja o rozwodzie była jedną z najlepszych w ich życiu. Warto jednak dodać, że nie zawsze tak jest. Niektóre z rozwódek po latach żałują swojej decyzji, twierdząc, że postąpiły zbyt gwałtownie, emocjonalnie, że lepiej było jeszcze walczyć, bardziej się postarać.
Jeśli nie dochodzi do rozwodu z orzekaniem o winie jednego z małżonków, rozwód można dostać na pierwszej rozprawie. Wystarczy kilkadziesiąt minut i tyle. Często wiąże się to z niemałym zaskoczeniem. Już? Tak szybko? Tak po prostu?
To nie tak miało wyglądać?
To kobiety najczęściej wnoszą o rozwód.
Dlaczego decydują się na taki krok?
Rzadko jest to spontaniczna decyzja. Najczęściej mocno przemyślana. Zdarza się, że powodem jest inny mężczyzna.
Czasami rozczarowuje szara codzienność. Pojawia się przeświadczenie, że to nie tak miało wyglądać. Kobiety czują się przeciążone, obarczone zbyt wieloma obowiązkami. Najczęściej samotne, pozostawione same sobie, niezrozumiane i niedoceniane.
- czasami małżeństwo przerasta,
- innym razem nie godzimy się na wymuszony przez drugą stronę podział obowiązków,
- często powodem jest brak świadomości, że miłość ewoluuje. Początkowa namiętność przeradza się w stabilność. Różowe okulary opadają i widzimy drugą osobę taką, jaką jest.
- często powodem rozwodów są pieniądze i kłopoty finansowe,
- powodem konfliktów bywa zbyt duże „zaangażowanie” rodziny – teściów, rodziców, rodzeństwa i mieszanie w małżeństwie.
- typowy kryzys po narodzinach dziecka może zamienić się w poważny problem.
Najczęstszym jednak scenariuszem jest sytuacja, w której jedna strona się poddała, a druga chce walczyć. I jest to niestety sytuacja patowa. Nie da się bowiem kochać za dwoje. Wtedy, choć z ciężkim sercem, ale trzeba się rozstać.
Dlaczego kobiety po 30 się rozwodzą?
Istnieje wiele powodów, dla których się rozwodzimy.
Prawda jest taka, że dzisiaj decydujemy się na to wyjątkowo często, bo po prostu możemy. Mamy taką opcję. Jesteśmy niezależne, zarabiamy, wyobrażamy sobie życie w pojedynkę. Nasze babki nie mogły sobie na to pozwolić i były zmuszone tkwić przez całe życie w niesatysfakcjonującym związku.
Transformacja kulturalna wiele zmieniła pod tym względem. Bardziej stawiamy na siebie, mniej na rodzinę. Chcemy od życia więcej niż nasi rodzice.
7 komentarzy
Nie wiem, ja jestem po 30-stce, a jeszcze nawet nie wzięłam ślubu 😀
Może dlatego że mądrzejsze, są bardziej świadome, chcą się cieszyć życiem. Może mają dość Piotrusia Pana, chcą być szczęśliwe
Za mało rozmowy przytulenia i potem że rozpada się małżeństwo
Recepta ? Wziąć ślub dopiero po 30 polecam
Bo kobiety są już w takim wieku, że wiedzą czego chcą i wiedzą czego nie chcą. Dojrzałość emocjonalna robi swoje. Też dawałam milion szans ale to do niczego nie prowadzi jeśli osoba z tych szans nie korzysta.
Bo kobiety są roszczeniowe. Widzą tylko siebie i to co jest dla nich . Nie rozmawiają i nie liczą się ze zdaniem mężczyzny. Uważają że one są naj…naj…naj … A facet robi wszystko źle. I najwazniejsze kasa . Nie ma kasy nie ma miłości… I taka jest prawda… Ale to dobrze dla faceta ,bo nie zwiąże się na całe życie z takim potworem a panny będą same do końca życia na własne życzenie..
Bo małżeństwo jest przereklamowane i bardzo często okazuje się pomyłką