Domowe sposoby na PMS -tanie i skuteczne
Hormony potrafią niesamowicie namieszać. Są nieprzewidywalne i bezkompromisowe. Nic dziwnego, że wiele kobiet pod ich wpływem tak dramatycznie się zmienia. Szczególnym wyzwaniem dla każdej z nas staje się czas przed miesiączka, nawet nie sam okres (jak twierdzą mężczyźni), ale te kilka dni zanim się pojawi, kiedy czujemy się nierzadko wzburzone, podminowane, w negatywny sposób naładowane. Szukamy dziury w całym, łatwo się irytujemy, wściekamy, płaczemy, trudno nam się dogadać, odnaleźć w sobie cierpliwość i wiarę w to, że będzie dobrze. Zdarza się, że wpadamy w tak zwaną czarną dziurę, z której niezwykle trudno nam wyjść. Mianowicie odczuwamy tak silne zmęczenie i rozczarowanie zastaną rzeczywistością, że bliskie jesteśmy podejmowaniu dramatycznych i emocjonalnych decyzji, których później żałujemy. Oprócz zmian natury psychicznej, emocjonalnej jest mnóstwo objawów pochodzących z ciała. Trudno stwierdzić, które objawy PMS są bardziej dotkliwe. Jedno jest pewne, wiele kobiet dałoby sporo, by sobie z nimi poradzić. Oto domowe sposoby na PMS.
PMS, zespół napięcia przedmiesiączkowego to nie wymysł, ale fakt
Zespół napięcia przedmiesiączkowego to z angielskiego PMS. Tak określa się krótki czas tuż przed menstruacją, kiedy szybko wzrasta ilość progesteronu i spada ilość estrogenu. Towarzyszą temu przykre objawy takie, jak:
- gorsze samopoczucie,
- niższa koncentracja,
- lęki,
- obniżony popęd seksualny,
- bóle krzyża, piersi, czasami brzucha,
- nabrzmiałe piersi wrażliwe na dotyk,
- okresowe zwiększenie masy ciała,
- kłopoty ze snem,
- zaparcia, wzdęcia,
- wzrost podatności na infekcje,
- podatna na zmiany skóra,
- gromadzenie się wody w organizmie, uczucie ciężkości,
- osłabienie organizm.
Samo poznanie objawów to za mało, by wskazać na domowe sposoby na PMS, warto poznać przyczyny gorszego samopoczucia przed miesiączką.
Prawdziwe powody PMS
Zespół napięcia miesiączkowego nie jest wywołany jedynie przez zmianę proporcji między estrogenem i progesteronem. Znaczenie mają również inne hormony: kortyzol, adrenalina i insulina. Za PMS odpowiada głównie:
- wysoki poziom estrogenu w stosunku do progesteronu,
- nieprawidłowa odpowiedź neuroprzekaźnika występującego w mózgu,
- zakłócony metabolizm sodu prowadzący do gromadzenia się wody w organizmie,
- stres prowadzący do zwiększenia ilości kortyzolu,
- niedobory żywieniowe,
- nieprawidłowy metabolizm węglowodanów.
Niestety dzisiaj leczenie PMS opiera się głównie na minimalizowaniu objawów. Rzadko dociera się do prawdziwych przyczyn problemów.
Domowe sposoby na PMS
Najłatwiejszy sposób na PMS, który nic nie kosztuje i jest zawsze skuteczny, to odpuszczenie sobie. Posłuchanie swojego ciała, wsłuchanie się we własne emocje i danie sobie spokoju. Odwołanie ważnych spotkań, zminimalizowanie obowiązków, nastawienie się na regenerację.
Niestety w praktyce rzadko jest to możliwe. O ile możemy nieco zmniejszyć aktywność tu przed miesiączką, to mało która kobieta może zaszyć się w domu i w ciszy oczekiwać na menstruację. Z drugiej strony też, przyznajmy szczerze, pewnie większość z nas tego by nie chciało.
Rada jest zatem bez sensu?
Niekoniecznie.
Szczególnie przed miesiączką warto być dla siebie wyrozumiałą i znaleźć dobre sposoby na relaks. W tym okresie nie wolno ignorować negatywnego wpływu stresu, ponieważ pod jego wpływem PMS pogłębia się.
Sprawdza się pozytywne myślenie, chociażby w groteskowej dla niektórych formie „przemówień przed lustrem”. Mów sobie: „jestem świetna, dam radę, będzie dobrze”, nawet jeśli w tych dniach w to nie wierzysz…To naprawdę ma sens!
Zespół napięcia przedmiesiączkowego nie lubi się z aktywnością fizyczną. Dowiedziono, że osoby systematycznie ruszające się (20-30 minut każdego dnia), lubiące sporty rzadziej cierpią z powodu gorszego samopoczucia przed miesiączką. Ulubiona aktywność chociażby w formie spacerów, tańca, czy pływania pozwala uniknąć gorszej kondycji w niektórych dniach cyklu miesiączkowego. Dlaczego to tak ważne?
Aktywność fizyczna poprawia krążenie, korzystnie wpływa na wygląd i samopoczucie, zmniejsza stres, pozwala się zrelaksować, odprężyć ciało, dzięki endorfinom, które powstają w trakcie jej trwania można uzyskać efekt pozytywnego „naładowania”.
Inne domowe sposoby na PMS? Ulgę mogą przynieść również zioła. Sprawdzi się herbatka z melisy, która ukoi nerwy. Poleca się w te dni napar z mniszka lekarskiego, który oczyści i usunie nadmiar zgromadzonej wody i napar z witeksu czczonego, który może korzystnie wpłynąć na gospodarkę hormonalną. Warto zwrócić uwagę także na niepokalanek pospolity, zmniejszający ból i obrzęk piersi, niektórzy eksperci polecają łopian, który może poprawić metabolizowanie hormonów. Dziurawiec z kolei łagodzi objawy depresji i zły nastrój, włączenie suplementacji chromem natomiast pomaga ustabilizować poziom cukru i insuliny we krwi.
By zmniejszyć objawy PMS, warto znaleźć w sobie wystarczająco siły, żeby przyjrzeć się codziennemu jadłospisowi. To, co jemy ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie. Tuż przed miesiączką nie pomoże nadmiar alkoholu, kawy i słodyczy.
Warto też ograniczyć ilość soli (zwłaszcza na tydzień przed menstruacją). Składnik ten prowadzi do gromadzenia wody w organizmie i odpowiada za uczucie ciężkości oraz wzdęcia.
Możesz zapytać, dlaczego nie są wskazane słodycze, które błyskawicznie poprawiają nastrój? Niestety dlatego, że działają w ten sposób tylko przez chwilę. Podnoszą poziom cukru we krwi, następnie ta wartość szybko spada, co prowadzi do rozdrażnienia i zmęczenia.
Co zatem jeść? Lekkie posiłki, ale pełnowartościowe, pięć razy dziennie. Najlepsze są dania bogate w błonnik, które pozwalają odprowadzać nadmiar estrogenu z organizmu. Wybieraj warzywa, pełnoziarniste pieczywo, warzywa strączkowe.
Pamiętaj o wystarczającej ilości wody w codziennej diecie, która korzystnie wpływa na gospodarkę wodną. Optymalna ilość to osiem szklanek każdego dnia.
Pomocna może być również suplementacja:
- przyjmuj 1200 mg wapnia przed snem – składnik ten korzystnie wpływa na nastrój, chroni przed bólem głowy, redukuje skurcze mięśni, pomaga w dobrej nocnej regeneracji,
- przyjmuj każdego dnia 800 mg magnezu – składnik ten działa razem z wapniem i pozwala kontrolować aktywność mięśni. Jego niedobór często odpowiada za zespół napięcia przedmiesiączkowego.
- przyjmuj od 50 do 100 mg witaminy B6, która zmniejsza rozdrażnienie i depresję. Dodatkowo zwiększa podaż serotoniny i koi nerwy.
Warto przyjmować też każdego dnia olej z wiesiołka lub olej lniany, który jest cennym źródłem kwasów tłuszczowych, zmniejszających tkliwość piersi, wzdęcia i drażliwość. Odpowiednia ilość kwasów tłuszczowych pozwala zachować dobre samopoczucie.
Powyższe zestawienie potwierdza, że domowe sposoby na PMS mogą być skuteczniejsze niż doraźnie łykane tabletki na bóle różnego typu. Pozwalają znaleźć przyczynę problemu, co jest najskuteczniejszym sposobem radzenia sobie z problemem.
7 komentarzy
Ciekawie było przeczytać o przyczynach PMS – w sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Następnym razem chętnie wypróbuję domowe sposoby. Z mojego doświadczenia wynika też, że silne PMSy to mogą być po prostu źle dobrane tabletki antykoncepcyjne. Ważne, żeby starać się poprawić swój nastrój, przecież wcale nie musi być nam wtedy źle!
Bardzo przydatny post, Część z tych objawów kiedyś miałam, ale po ciąży wszystko zmieniło sie na lepsze i wszelkie objawy PMS ustąpiły.
„Hormony potrafią niesamowicie namierzać.”
Namierzac… Faktycznie straszne te hormony ze az manierzac potrafia 🙂
Są straszne, nawet zmieniają słowa 🙂 mają moc. Dzięki i pozdrawiam
Dziekuję ci za ten wpis, bardzo przydatny!!!! Mam bajzel w hormonach i PMS niestety daje mi się we znaki 🙁
Mójmust have przy pms: termofor, nospa, kocyk, czopki evaqu i lody czekoladowe.
Nad pms jeszcze jakoś panuje. Ułatwia mi to kawa i czekolada 😉 Ale najgorszy jest ten ból brzucha przed i w trakcie okresu. Jak mogę sobie na to pozwolić to leżę z termoforem na brzuchu, albo biorę ciepłą kąpiel, ale jednak na co dzień musze pracować i okres mnie z tego nie zwalnia, więc wtedy sięgam po vemonis femi, to tabletki rozkurczowe i przeciwbólowe, bardzo szybko przynoszą ulgę.