Główne menu

Gdy introwertyk wiąże się z ekstrawertykiem

Budowanie związku nie jest proste. To ciągła praca…przede wszystkim nad sobą. Sytuacja może być jeszcze trudniejsza. Na przykład wtedy, kiedy ekstrawertyk wiąże się z introwertykiem. Ogień i woda w łóżku, przy stole i po prostu podczas codziennych rozmów mogą stanowić mieszankę wybuchową. Dlaczego?

Ekstra i introwertycy – skąd te rozróżnienie?

Po raz pierwszy o ekstra i introwertykach napisał słynny szwajcarski lekarza Carl Gustav Jung. Zauważył on, że można wyróżnić dwa podstawowe typy ludzi – jedni czerpią energię z kontaktów z innymi (ekstrawertycy), drudzy najlepiej odpoczywają w samotności (introwertycy).

Ekstrawertycy to dusze towarzystwa, rozmowne, uśmiechnięte, dynamiczne w działaniu, skłonne do ryzyka, spontaniczne. Często mówią, co im ślina na język przyniesie. Łatwo wchodzą w interakcje, w tym konflikty, są bardziej skłonne do agresji. Jednak po wybuchu emocji, szybko zapominają o całym zajściu. Ich zmienność nastrojów może niektórych, zwłaszcza introwertyków, mocno zaskakiwać. Mają dużo większą energię i potrzebę działania niż ekstrawertycy. Z trudem siedzą na miejscu. Są również bardziej podatne na uzależnienia. Ekstrawertycy bywają powierzchowni, lekkomyślni, niecierpliwi.

Ekstrawertycy lubią być w centrum zainteresowania. Łatwo nawiązują relację. Jednak dość szybko się nudzą. Uwielbiają różne aktywności, na przykład sportowe. Są stale zajęci. Im więcej się dzieje, tym dla nich lepiej.

Introwertycy są bardziej skupieni na świecie wewnętrznym – uczuć i myśli. Cechuje ich koncentracja, spokój, umiejętność słuchania innych. Zazwyczaj są bardziej empatyczni i wrażliwi. Introwertycy czują się zmęczeni i rozdrażnieni, gdy otrzymują zbyt wiele bodźców ze środowiska zewnętrznego. Dlatego po głośnej imprezie czy dużym spotkaniu rodzinnym marzą tylko o tym, by móc odpocząć w ciszy.

Introwertyk ma skłonność do bierności, wycofywania się, małostkowości i usilnego unikania jakichkolwiek konfliktów. Bywa mocno zasadniczy i schematyczny w podejściu do rzeczywistości. Bardzo ceni swoje zasady i niemal nigdy ich nie łamie. Nie lubi ryzyka czy niepewności…Bywa mocno asekurancki.

Okazuje się, że ogromne różnice między introwertykami i ekstrawertykami wynikają z odmiennej budowy mózgów.

Gdy introwertyk spotyka się z ekstrawertykiem

Introwertyk i ekstrawertyk inaczej widzi świat. Wiąże się to z odmiennym, niezależnym od niego sposobem przetwarzania bodźców.

Co do zasady ekstrawertycy reagują szybciej (ze względu na krótsze połączenia nerwowe), introwertycy reagują wolniej.

To stanowi przeszkodę już w trakcie rozmowy. Gdy ekstrawertyk zada pytanie introwertykowi, nie czeka zbyt długo na odpowiedź. Oczekuje jej od razu. Nie rozumie, dlaczego introwertyk milczy. Tymczasem on potrzebuje czasu na przemyślenie odpowiedzi. Przeciętny ekstrawertyk odbiera milczenie jako atak, niezrozumiałą bierność i brak ochoty na komunikację. Dlatego zamiast poczekać na odpowiedź, zaczyna mówić…i sam się nakręca. Jak to odbiera introwertyk?Miej więcej w ten sposób – „moja odpowiedź ta naprawdę nie była ważna. Nie liczy się”.

Efekt? Niezrozumienie gotowe.

Wielkim wyzwaniem dla związków ekstrawertyków z introwertykami jest sama kłótnia. O ile ekstrawertyk czuje się w jej trakcie doskonale. Szybko mówi, krzyczy, jest wybuchowy i głośny, o tyle introwertyka taki sposób komunikacji przytłacza. Nie decyduje się na konfrontację, raczej całkowicie rezygnuje z kontaktu. Nie przeszkadza to jednak w tym, by introwertyk odebrał wszystkie komunikaty od ekstrawertyka. I dobrze sobie je zapisał w pamięci!

Gdy ten drugi po kłótni dawno o nich nie pamięta, introwertyk potrzebuje dużo czasu, by je przetrawić. Czuje się zraniony i nie umie zapomnieć o tym, co się wydarzyło. Zupełnie nie rozumie doskonałego humoru ekstrawertyka, który wyrzucił z siebie gniew i ma się doskonale. I teraz właśnie chciałby się przytulić…

Jak introwertyk może się dogadać z ekstrawertykiem?

  • introwertyku, staraj się nie brać do siebie wszystkiego, co mówi ekstrawertyk. Nie traktuj jego słów, zwłaszcza w kłótni, na poważnie,
  • ekstrawertyku, daj czas introwertykowi na odpowiedź. Nie spiesz się w trakcie rozmowy. Policz do 10.
  • jeśli macie problemy z komunikacją, spróbujcie czasami napisać do siebie list. To pozwoli na swobodną wypowiedź introwertyka, którego często nie dopuszcza się do słowa i da szansę ekstrawertykowi na przemyślenie tego, co naprawdę chce powiedzieć.
  • organizujcie tak czas wolny, by każdy mógł czuć się dobrze, najlepiej w takich miejscach, gdzie z jednej strony można pobyć w ciszy, a z drugiej nie brakuje możliwości kontaktów towarzyskich.

Chcesz więcej dowiedzieć się o tym, jak budować związek introwertyka z ekstrawertykiem, przeczytaj -„Kochaj najlepiej, jak potrafisz” Stefanie Stahl

    10 komentarzy

  • Natalia

    Niestety w praktyce nie jest to tak proste. Ja jestem ekstrawertykiem, mój partner – introwertykiem. Czasami w trakcie kłótni jest odwrotnie :D. Pierwsze sprzeczki były trudne, nawet bardzo. Ale to kwestia do wypracowania 🙂

  • oko

    ciekawe jak dochodzi do podobnych związków.
    przeciwieństwa pociągają, ale żeby coś trwało, to raczej trzeba rozmawiać.
    i pomyśleć, że to kwestia długości zakończeń nerwowych – niesamowite, jak chytrez jest wymyślony świat i człowiek… nie ustaję w zachwytach.

  • Santana

    Ja introwertyk, choleryk – on ekstrawertyk, sangwinik. Obiektywizm, zrozumienie siebie nawzajem, kompromisy. U nas to działa

  • Edyta

    20 lat razem, jest ciekawie

  • Karolina

    Dokladnie tak jest
    Dlatego takie zwiazki sa juz z gory skazane na porazke
    Nie ma opcji na dogadanie sie po .
    Ekstrawertyk wierci dziure w brzuchu do samego konca i zatruwa zycie

  • Mozaika Rzeczywistości

    Może część takich związków powstaje na zasadzie, że przeciwieństwa się przyciągają? Chociaż na początku należy pewne rzeczy wyjaśnić, by potem łatwiej było.

    🙂 Dzięki. Na razie wszystko jest dobrze.

    Pozdrawiam!

  • Karolina

    Ratunku! Ja ekstrawertyk, on introwertyk . 12 lat w związku, jest wybuchowo po czym długie ciche dni. Mam wrażenie że nie potrafie już tak żyć, nie mam sił. Kiedy ja mam potrzebę porozmawiać i załagodzić kłótnie/nasze mijanie się , on mnie ignoruje i głupio odpowiada. Kochamy się, szanujemy natomiast ta różnica potrzeb jest destrukcyjna dla nas obydwojga. Może rozwód byłby lepszym rozwiązaniem , chwilowo cierpieniem dla dwóch stron ale patrząc szerzej lepiej dla wszystkich…

    • Robert

      Mysle ze rozwod nie jest najlepsza opcja. Ja po 13 latach malzenstwa, u mnie bylo podobnie tyle ze to moja zona jest ekstrawertykiem w dodatku zaburzenie afektwyne dwubiegunowe. Ona wystapilen o seperacje a ja staralem sie trzymac dom rodzinny w calosci, chocby by dzieci mialy ojca przy sobie (2 synow, jedna corka). Zona awanturami zmusila mnie do wyprowadzki. Zal mi dzieci bo widuje je tylko raz na tydzien. Pozostaje tesknota i brak zrozumienia. Moze kiedys ona zrozumie, ze trzeba ponosic konsekwencje podjetych decyzji, bo powrotu juz nie ma. JA bym seperacji sie nie podjal bo sam jestem dzieckiem rozwodnikow. Szkoda tylko ze zona kuratorem sadowym z wyksztelcneia i pomagalo dzieciom z rodzin patologiczmuych a mimo ze w naszej rodziniie, ani przemocy alkoholu, narkotykow to i tak wolala swoim dizeciom rozwalic rodzine szukajac lepszego zycia. Coz troche egoizmu tu tez dostrzegam ale to moze tylko moje tylko przeswiadcznei bo nie potrafilem osoby z takimi zabuerzeniami prawdziwie pokochac.

  • Taka prawda

    Kobieta ekstrawertyk zwłaszcza sangwinik jest do kitu. Nie potrafi kochać bardziej jednego mezczyzny niż pozostałych, tylko wszystkich na równo, a mimo nawet gdy tego mezczyzny pragnęła i podrywała, nawet gdy on walczy o nią to ona tego nie widzi. Zachowuje się jak pipa.

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>