Główne menu

Gdy masz 38 lat, to jesteś kobietą przed 40 czy jeszcze po 30?

Gdy kończysz 38 lat, to jesteś kobietą po 30 (i będziesz nią aż po swój kres). Niektórzy jednak są zdania, że bardziej pasuje do Ciebie inne określenie – „kobieta przed 40”. Czy to źle? Niekoniecznie. Po 30 jest dobrze, ale po 40 bywa jeszcze lepiej. Bo gdy zbliżasz się do 40, to już niewątpliwie poznałaś swoją wartość i świetnie się z tym czujesz. Wiesz na co Cię stać i jak cieszyć się z życia. Już wiesz, że nie wszystko i nie za wszelką cenę, że najbardziej liczą się wartości, których nie sposób przeliczyć na pieniądze, a pozostałe…można do nich dojść, jeśli naprawdę Ci zależy.

Idziesz w jakość a nie w ilość

Masa znajomych, bo tak jest lepiej. Jednak z czasem okazuje się, że z tego tłumu…możesz liczyć co najwyżej na garstkę. Reszta się wykrusza, milczy lub wiecznie zajęta.

Okazuje się, że nie ma się do kogo odezwać, powiedzieć o swoich problemach. Mało kogo to obchodzi. A ci, co wykazują zainteresowanie, często zwyczajnie…budują własne szczęście, słuchając o Twoich niepowodzeniach. Mają frajdę, że u nich nie jest tak źle, ale u Ciebie kiepsko.

Po serii doświadczeń stajesz się ostrożniejsza w nazywaniu ludzi swoimi przyjaciółmi. Łapiesz dystans. Doceniasz tych nielicznych, ale sprawdzonych. Skupiasz się na sobie, bliskich osobach, rodzinie, dzieciach, które tak szybko rosną, zwierzętach, które okazują bezdenną wdzięczność. To one wywołują uśmiech na Twojej twarzy. Codziennie.

Już nie musisz mieć dziesiątek sukienek i kolekcji torebek. To nie tak, że moda nie sprawia Ci frajdy. Lubisz sobie kupić coś nowego, ale znowu nie liczy się ilość, ale jakość. Dobrze sobie radzisz bez kompulsywnych zakupów, wybierasz to, co lubisz, po zastanowieniu…Przecież Twoja szafa i tak pęka w szwach. I to wcale nie o nową kieckę chodzi…

38 lat

Nie musisz nic nikomu udowadniać

Gdy masz 38 lat, jesteś coraz bliżej tego luzu, który daje poczucie ogromnej wolności. Stajesz się niezależną, dojrzałą kobietą, której już nie tak łatwo nacisnąć na odcisk czy popsuć szyki. Rośniesz w siłę, ale nie dla innych, by komuś zaimponować, ale dla siebie. Czujesz satysfakcję, że każdego dnia stajesz się lepszą wersją siebie. Coraz mniej rozglądasz się naokoło, ciesząc się, jak wiele „konkurencji” zostawiłaś w tyle, liczy się to, jak Ty się czujesz z tym, jaka jesteś i jaka się stajesz.

Gdy masz 38 lat…

Złośliwi powiedzą, że to, co powyżej to dlatego, że…stajemy u skraju naszego życiu. Według naukowców, jesteśmy bowiem zaprogramowani na…38 lat życia. Nie więcej.

Australijscy naukowcy z Benjaminem Maynem odkryli, że w genach mamy zapisaną długość życia…na 38 lat. Tymczasem współczesny człowiek dożywa średnio 79 lat. Dlaczego? Wszystko z uwagi na lepsze warunki życia, mniej zagrożeń, dostęp do żywności i odkryć współczesnej medycyny.

Niestety już w wieku 38 lat może zacząć się u nas okres menopauzy, który nierzadko trwa nawet 10 lat. Inny problem to początki miażdżycy…i rosnąca skłonność do wielu innych chorób. Dlatego tak istotne jest, by o siebie dbać.

38 lat wiele odpowiedzi, ale równie sporo nowych pytań

38 lat to gdzieś w połowie drogi. Nie wiadomo, jak długa ona będzie. Nikt tego nie wie. Można jednak przypuszczać, że jesteś blisko środka lub już go przekroczyłaś i kroczysz po drugiej stronie…. Zyskałaś mnóstwo odpowiedzi na wiele pytań. Wiele wiesz, ale sporo jeszcze przed Tobą. Pojawiły się nowe wątpliwości, przyjmujesz je bez strachu i wstydu z uśmiechem na twarzy, a czasami śmiało wycierając łzy z kącików oczu. Niektórym pozwalasz spłynąć po twarzy, nie kryjąc tego, co czujesz.

Mimo to, masz w sobie większy spokój. Przeżywasz mniej dramatów, zbędnych słów i rzucania się bez celu. Za to cechuje Cię więcej wytrwałości i wyrozumiałości. Już nie biel i czerń, ale szeroka skala szarości. Spory dystans, pewność siebie, ale też kruchość. Dostrzegasz jak krótkie bywa życie, widzisz, jak wiele osób się zbyt szybko starzeje, jak mnóstwo jest pogrzebów, ale i chrzcin… a coraz mniej wesel. Są też rozwody, tych, co mieli być już na zawsze, a jednak nie wyszło i nie wiadomo dlaczego. Wiele się zmienia. Świat wygląda inaczej niż nie tak dawno temu.

38 lat to coraz większa świadomość blasków i cieni życia. I coraz większy apetyt, by to, co przed nami przeżyć jak najlepiej. Bo w końcu wiesz, czego chcesz. I wierzysz, że tego, co pragniesz powinnaś chcieć. Bo to jest naprawdę dobre dla Ciebie.

    23 komentarze

  • Agnieszka

    Przed 40 spoko po 30 tez jest Ok , nie ma różnicy jak się ma swoje cele w życiu czasu się nie zatrzyma i chyba nie chce się zatrzymywać , a wartość już stuprocentowa

  • Natalie

    Jestem po 30 i po 40. Pasuje mi

  • Anna

    O kurde to ja przed piecdziesiatką.

  • Dagmara

    A mnie to zwisa, człowiek ma tyle na ile się czuje

  • Łucja

    Troche to glupie. Nigdy na przyklad nie slyszalam „kobieta przed trzydziestka”. To dlaczego tu ma byc inaczej. Mi w kazdym razie „wisi” kto jak mnie szufladkuje. Przez nastepne dwa miesiace mam 38 lat

  • Iwona

    Ja tam jestem 2 razy po dwudziestce

  • Agnieszka

    Czuję się już stara d… A ale w głowie szaleństwo i zakładki że jeszcze można by świat zdobyć No bo kiedy jak nie teraz w końcu ta 8 na końcu podobno jest szczęśliwa

  • Anna

    Ja tam mam 25 po raz dwunastya co?! A kto mi zabroni?!

  • Ela

    Jestem dobrze po 30, w maju będę obchodzić podwójna 18

  • Edyta

    Oczywiście, 8 minut po trzydziestce

  • Katarzyna

    Z Tymi zakupami to przegięcie- wciąż je uwielbiam i zawsze potrzebuje nowej sukienki czy torebki! No i butów! Butów tez ciagle mało No i ciągły problem z odpuszczeniem…

  • Patrycja

    Najważniejsze to mieć SWOJE wartości i według nich żyć. Jak popatrzę jak sobie koleżanki spieprzyły młode życie to aż mnie skręca. Teraz żadna by nie poświęciła życia z powodu chwilowego „zakochania” i szybkiego zakładania rodziny, bo taka moda, bo rodzina chce, bo czas rodzić dzieci. Już są w tym wieku, że myślą samodzielnie. Szkoda, że za późno. To wiek kiedy kobieta uświadamia sobie, że żyje przede wszystkim dla siebie i podnosi poprzeczkę. Rodzinę założy, bo chce, a nie bo są takie oczekiwania i z tym, który jest tego wart, a nie pierwszym lepszym bajarzem. Albo zostanie sama, bo tak jej wygodnie. I możecie mi wciskać jakie to szczęście rodzić dzieci palantom, bo dzieci to sens życia, ale tylko was wyśmieję. Na pewno są związki z autentycznej miłości w wieku młodzieńczym jak i 40-latki zmieniające facetów jak rękawiczki, bo nadal nie mają swojego rozumu, ale prawda jest taka, że kobieta po 30tce zaczyna MYŚLEĆ.

  • Dorota

    Nawet 50 latka jest po 30 stce:))

  • Evka

    Równy miesiąc temu skończyłam 38, nie widzę różnicy

  • Agnieszka

    Kobieta w średnim wieku, to brzmi strasznie

  • Ewa

    Mam 38 lat, a czuje się na 26

  • Agnieszka

    W marcu będzie .8 i tak się czuję, wiecznie szalona….śmiem twierdzić, że kobieta jak wino…im starsza tym lepiej smakuje..

  • Lidia

    Ja jestem po 40-tce i czuję się lepiej niż po 20-tce

  • Justyna

    18 plus VAT i nie dyskutujmy więcej

  • Kamila

    Jestem kobietą po 40 roku i to ciągle zalicza się matematycznie do 30+, a ile tam dodasz to już nie moja sprawa

  • Anna

    W tym roku kończę 40 lat i szczerze wcale mnie to nie uwiera wręcz przeciwnie uważam, Że dopiero teraz wiem czego potrzebuje , a co było dla mnie ciężarem. Jestem świadoma swoich potrzeb i przekonań.

  • Kaarzyna

    W tym roku stuknie 40 Z perspektywy czasu czuje się lepiej i mając 30 lat – i mentalnie i zawodowo ☺️

  • Igomama

    Im jestem starsza, tym mniejszą wagę przykładam do swoich urodzin.
    To tylko liczba, powtarzam sobie. Za to mam wrażenie, że z wiekiem życie bardziej mi smakuje i jestem dla siebie bardziej łagodna.
    Ps. Świetny artykuł, wartościowe spostrzeżenia.

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>