Gdy przestajesz się przytulać, Twoje ciało zaczyna umierać
Najbardziej niedocenianym a niezwykle ważnym zmysłem jest dotyk. Już Arystoteles mówił, że: „zmysł dotyku jest zmysłem nad zmysłami”. Nie stanowi to zaskoczenia, jeśli uzmysłowimy sobie, że potrzebujemy dotykać i być dotykanymi, jeśli chcemy być zdrowi i szczęśliwi. Brak poczucia bliskości wyrażonej dotykiem nie tylko rodzi pustkę, trudną do zapełnienia w jakikolwiek inny sposób, jest po prostu bardzo groźne. Jeśli trwa długo, dzień po dniu, odbiera nam zdrowie.
Potrzeba bliskości ważniejsza od zaspokojenia głodu?
Naukowcy coraz głośniej mówią o bagatelizowanej roli dotyku. Przekonują, że zmysł dotyku góruje nawet nad potrzebą jedzenia. Odważne sformułowanie, prawda?
Tłumaczy się je w ten sposób: skóra jest największym ludzkim organem, zajmuje około 2 metry kwadratowe powierzchni tkanki, co decyduje o tym, że jest największym organem zmysłowym ciała. Rozwija się z tego samego listka zarodkowego, z którego tworzy się mózg i układ nerwowy. U większości ludzi najbardziej wrażliwe na dotyk są dłonie, wargi, czubek języka, uszy i czubek nosa.
Przytulanie i głaskanie jest nam niezbędne do życia:
- stymuluje do produkcji substancji chemicznych przyspieszających rozwój,
- pomaga zmniejszać stres,
- poprawia nastrój, dzięki wydzielaniu endorfin,
- minimalizuje odczucia bólowe,
- pobudza produkcję hormonu wzrostu,
- aktywuje oksytocynę, będącą hormonem przywiązania,
- poprawia działanie układu odporności,
- stabilizuje rytm dobowy snu i czuwania.
Przytulanie pozwala Ci przetrwać
„Potrzeba czterech przytuleń dziennie, żeby przeżyć, osiem, żeby czuć się dobrze i dwanaście, żeby się rozwijać”. Virginia Satir
W XIII wieku przeprowadzono eksperyment na zlecenie Fryderyka II, Cesarza Rzymskiego i króla Niemiec, wychowując kilkoro dzieci od niemowlęctwa w całkowitej izolacji od języka. Opiekunowie dzieci nie mogli odzywać się do dzieci, zabawiać ich, mieli zakaz wypowiadania jakichkolwiek słów. Władca chciał się w ten sposób dowiedzieć, w jakim języku przemówią dzieci, gdy podrosną. W ten sposób pragnął poznać język pierwotny. Niestety zanim niemowlęta osiągnęły wiek, w którym zwyczajowo dzieci zaczynają mówić, wszystkie umarły. Dzieciom do rozwoju nie wystarczy zaspokajanie ich potrzeb w zakresie karmienia, mycia i przebierania.
Podobne wnioski przyniosły obserwacje dzieci z rumuńskich sierocińców. Do czasu adopcji dzieci były pozbawione stymulacji ze strony dorosłych, nikt z nimi nie spędzał wystarczająco dużo czasu, nie rozmawiał, nie odpowiadał na pytania, nie przytulał. W konsekwencji dzieci osiągnęły połowę prawidłowego wzrostu, wykazały symptomy opóźnienia emocjonalnego, społecznego. Nawet po tym, jak trafiły do adopcji przez długi czas dzieci te nie funkcjonowały prawidłowo.
Znany jest także przypadek kobiety, opisany w literaturze medycznej, która straciła zmysł dotyku. Skutkiem tego kobieta straciła również umiejętność chodzenia, nie umiała siedzieć, nie była też w stanie zapanować nad mimiką twarzy. Kobieta nie umiała mówić, nie czuła nawet, że leży…Miała trudność, by zrozumieć, że żyje.
Dotyk – nie tylko intymny
W psychologii wyróżnia się różne formy dotyku: społeczny (uprzejmy), zawodowy (funkcjonalny), przyjacielski (ciepły), miłosny (intymny), seksualny (namiętny), zabawowy (zaczepny).
Dotyk to nie tylko przytulanie, ale także głaskanie, poklepywanie, obejmowanie, łaskotanie, uścisk, pocałunek, trzymanie za ręce. Dotyk może wyrażać więcej niż słowa. Przynosić wsparcie, pocieszenie, zrozumienie, przebaczenie.
Niestety psychologowie zauważają, że żyjemy w kulturze nieskorej do bezpośredniego okazywania uczuć. O ile nie mamy problemu z publicznym przytulaniem dziecka, o tyle osoby dorosłe czują często skrępowanie przed publicznym okazywaniem sobie przyjacielskim gestem uczuć. Ograniczamy dotyk w miejscu publicznym do minimum.
Gdy cierpisz na „głód dotyku”
Potrzeba dotyku jest jedną z najbardziej pierwotnych. Gdy nie mamy do kogo się przytulić kilkakrotnie w ciągu dnia, zaczynamy cierpieć na „głód dotyku”, z którym możemy sobie poradzić na wiele sposobów. Wiele osób decyduje się na zakup zwierzęcia domowego, inni korzystają z możliwości dbania o siebie, jakie oferują nam salony fryzjerskie, kosmetyczne, czy w SPA – w trakcie masażu.
Trzeba jednak uzmysłowić sobie, że najcenniejszy jest przyjacielski gest, uścisk, przytulenie kogoś bliskiego. Nie bez przyczyny co jakiś czas organizuje się akcję „Przytul się”. Często traktuje się ją żartobliwie, z uśmiechem na twarzy ściskając nieznajomą osobę. Prawda jest jednak taka, że idea jest bardzo poważna. Głód dotyku nie tylko negatywnie wpływa na samopoczucie i wygląd, ale także zdrowie, dramatycznie podnosi ryzyko rozwoju depresji.
11 komentarzy
O proszę! Czyli miałam rację, że przytulanie nam jedynie pomaga. 🙂
Nie na darmo nazywają przytulanie witaminą M 🙂
Ja uwielbiam się przytulać i zamęczam tym całą rodzinę 🙂
czyżby stąd brała się popularność i kolejki w salonach kosmetycznych, fryzjerskich, SPA wszelakiego rodzaju?
na ulicach coraz mniej przytulonych, a jeśli już, to babcie z wnukami, mamusie niosące dzieci w chustach i nastolatki stadami roześmiane pod niebo. par trzymających się za ręce ubywa. interesujące, gdzie ludzie uzupełniają deficyt dotyku. czyżby ufali tylko we własny?
podczas spacerów będę przyglądał się staranniej, bo temat intryguje.
W naszej Zwykłej Rodzince jest sporo przytulania 🙂 Masz rację, głaskanie działa mega uspokajająco , na mnie do tego stopnia, że i mąż i córka wiedzą jak mnie ułagodzić 🙂 Wystraczy mnie „pomiziać” po końcówkach włosów 🙂
Fantastyczny cytat! 🙂 Przytulaski niezbędne 🙂
A zastanawialem sie czemu czasem dzieeczynom tak łatwo do mnie dotrzec, a to wystarczy czule dotknąć.
Faktycznie nie każdy lubi się przytulać. Ja w dzieciństwie byłam bardzo mało przytulana, mama częściej przyturlała brata niż mnie. zawsze uważała, że jestem starsza i tego nie potrzebuję no i niby jeszcze ta więź matka syn i takie tam .Dziś jestem już dorosłą osoba i nie wyobrażam sobie nie przytulać swoich dzieci albo siebie do swojego męża. Nie wierzę też w coś takiego jak to się ludzie tłumaczą „skoro za małego nikt mnie nie tulił to nie jestem tego nauczony” ja nie wyobrażam sobie tego. Każdego dnia przytulam się do męża a on do mnie, nawet śpimy przytuleni 😉
Fajny post 🙂
My pamiętamy o przytulaniu, dotyku. Jak człowiek się rozpędzi w życiu, to łatwo wpaść w rutynę i po prostu tego zaniechać…
Pozdrawiam:-)
https://iwonaturzanska.pl/
Nie zgadzam się z tym co tu pisza
Daleko raj gdy na człowieka się zamykam.