Huczne wesela to strata pieniędzy?
Polskie huczne całonocne zabawy weselne to tradycja. Mało znana w wielu regionach świata, ale od lat w naszym kraju kultywowana. Pokazuje z jednej strony narodową polską gościnność, z drugiej chęć do przeżywania ważnych chwil na naprawdę wysokim poziomie. Dla jednych to dowód na „zastaw się, a postaw się”, dla innych zwyczajnie potrzeba zabawy i uczczenia wydarzeń na najwyższym poziomie.
Czego jednak wiele par żałuje już po weselu? Okazuje się, że właśnie tego, że zamiast rodzinnego obiadu była całonocna impreza. Dla niektórych to strata czasu i pieniędzy. I niepotrzebny stres. I zwyczajnie żałują swojej decyzji..
Do podobnych wniosków mogą dojść także osoby dotąd będące zwolennikami wesel. Ogłoszone obostrzenia pandemiczne być może na dłużej zmienią nasze preferencje i wybory. I nagle okaże się, że inaczej znaczy lepiej? A może wcale nie?
Nie chcieliśmy, rodzina chciała
Młodzi często decydują się na duże wesele ze względu na rodzinę. Z jednej strony wypada zaprosić sporo osób, z drugiej nalegają rodzice pary młodej. Mówi się o tradycji, o tym, że to jedyny taki dzień, że na takich chwilach nie warto oszczędzać.
Czy rzeczywiście?
Wesele to spory wydatek. Zarówno dla zaproszonych gości (koszt prezentów, przyjazdu, ubrań, czasami noclegu – gdy para nie zapewnia, itd), jak i organizatorów – średnio w Polsce koszt wesela wynosi 48 tysięcy (na 100 osób). Gdy tak policzy się koszty, to nagle okazuje się, że można było te pieniądze wydać lepiej? Na przykład wyjechać gdzieś i odpocząć, dołożyć więcej pieniędzy do mieszkania, domu?
Przerost formy nad treścią
To nie tak, że nie ma osób zachwyconych własnym weselem. Zdarzają się i takie. Jednak chyba są one w mniejszości. Sporo osób twierdzi, że na własnym weselu nie bawimy się doskonale, bo z jednej strony jesteśmy zestresowani, z drugiej ciąży na nas zbyt dużo obowiązków. Wysokie poczucie odpowiedzialności za imprezę też nie ułatwia sprawy.
W konsekwencji nie brakuje osób, które nie powtórzyłyby już własnego wesela i gdyby mogły cofnąć czas, to zrezygnowałyby z niego na rzecz obiadu w najbliższym gronie czy skromniejszej imprezy w ogrodzie.
Jednak czy rzeczywiście jest aż tak źle? Czy wesela są nam zbędne?
Chyba dużo zależy od naszego celu. Jeśli jest nim „pokazanie się”, „udowodnienie czegoś innym”, to lepiej zrezygnować. Jeśli organizujemy wesele, bo tak trzeba, również dobrze byłoby przemyślenie swojej decyzji jeszcze raz. Musimy sami tego chcieć i nie idealizować za bardzo tego dnia. Oprócz tego, że będzie pięknie, będzie też stresująco…Jednak jeśli nam zależy, żeby w tym dniu były wszystkie ważne dla nas osoby, warto świętować i to hucznie!
Zostaw komentarz