Ile powinna ćwiczyć kobieta po 30-stce?
„Wyginam śmiało ciało, dla mnie to mało, mało, dla mnie to mało, mało” – chyba każdy zna rytm i melodię piosenki z Madagaskaru. Jeśli nie, to przypominam.
Myślę, że świetnie pasuje do tematu.
Dzisiaj o tym: ile powinna ćwiczyć kobieta po 30-stce? Bo że ćwiczyć powinna to wie każdy….Jedak ile to mało, a ile to za dużo?
Ruch zdrowy czy niezdrowy?
Niemal wszędzie atakowane jesteśmy hasłami o tym, jak ważny wpływ na zdrowie ma ruch. Z drugiej strony te bardziej dociekliwe wiedzą, że nadmierny ruch i zbyt wielki wysiłek wcale taki zdrowy nie jest – sprzyja kontuzjom, nadwyręża mięśnie, stawy i kości, prowadzi często do trwałych zmian, które objawiają się bólem i dyskomfortem. Zwłaszcza w przypadku osób nieprzygotowanych, które przeceniają swoje możliwości lub mają zbyt mocną motywację do zmian.
Poza tym przyzwyczajenie ciała do wyczynowego wysiłku nie pozostaje bez konsekwencji. Trzeba się liczyć z tym, że jeśli tak się stanie, aktywność fizyczna z odskoczni stanie się dla nas obowiązkiem. Po prostu nie będziemy w stanie sobie odpuścić treningu, nawet jeśli okazjonalnie byśmy chciały to zrobić.
Zatem, jak długo się ruszać, by osiągnąć najlepszy efekt dla zdrowia i samopoczucia? By nie popadać w żadną skrajność? O tym poniżej…
Dlaczego to tak ważne, byś zaczęła się ruszać?
Zespół specjalistów z Australii zbadał 30.000 kobiet powyżej 18 roku życia, uwzględniając takie czynniki ryzyka, jak: otyłość, wysokie ciśnienie krwi i palenie papierosów w kontekście ewentualnych chorób serca i układu krążenia.
Naukowcy odkryli, że na zdrowie kobiet, gdy mamy ponad 30 lat, najbardziej wpływa brak ruchu. Jest to najważniejszy czynnik – dużo bardziej zagrażający nam niż nadciśnienie tętnicze, otyłość czy palenie papierosów.
Jak często ćwiczyć?
Naukowcy zarówno z Australii, którzy przeprowadzili powyższe badanie, jak i autorytety z Ameryki jako złoty środek polecają ćwiczenia pięć razy w tygodniu przez co najmniej 30 minut do godziny każdego dnia. Ćwiczenia aerobowe są bardzo ważne dla zdrowia układu sercowo-naczyniowego, a trening siłowy utrzymuje dobre warunki do sprawnego poruszania się w sędziwym wieku.
Codzienna aktywność zmniejsza ryzyko chorób serca o połowę. Poza tym w ten sposób pozytywnie wpływamy na wygląd nie tylko sylwetki, ale również skóry. Gdy ćwiczymy, jesteśmy szczęśliwsze, patrzymy z nadzieją w przyszłość, czujemy się bardziej zrelaksowane, zmniejsza się ryzyko wystąpienia depresji, wzrasta również ochota na seks i przytulanie. Wyładowując stres podczas ćwiczeń, jesteśmy zwyczajnie bardziej przyjazne dla otoczenia i bardziej wyrozumiałe dla siebie :).
Nasze ciało jest lepiej dotlenione, skóra bardziej różowa, jędrna i gładsza, a my skutecznie pozbywamy się napięć, które kumulują się w mięśniach i sprzyja powstaniu wielu schorzeń.
Jak ćwiczyć?
I tutaj może zaskoczenie, ale…nie potrzeba specjalistycznych ćwiczeń, siłowni, aerobików (chyba, że je lubimy, to jak najbardziej, korzystajmy z nich).
Wystarczy rower, wchodzenie po schodach, praca w ogrodzie, aktywność, którą wykonujemy z uśmiechem na twarzy, mimochodem, codziennie. Taka, która najbardziej nam odpowiada i która jest dla nas najbardziej naturalna.
Co wybieracie?
Komentarz ( 1 )
Uwielbiam prace w ogrodzie, jazdę na rowerze i spacery z psem. To w okresie wiosennym i letnim – a jesień? a zima? Teraz to nic się nie chce. Szybko się robi ciemno i człowiek ma ochotę tylko leżeć pod ciepłą kołdrą. Eh, trzeba znaleźć sposób na ruch;)