Główne menu

Jak znaleźć miłość po rozwodzie?

Znalezienie miłości po rozwodzie może być bardzo trudnym zadaniem. To naturalne, że będziesz się obawiała powtórzenia niemiłego scenariusza, doświadczenia przykrych sytuacji, które były powodem rozstania z byłym mężem. Poza tym kłopotem może być brak czasu. Jako rozwódka będziesz miała więcej obowiązków – zarówno w pracy, jak i w domu. Jeśli masz dzieci, w pierwszych tygodniach a nawet miesiącach po rozwodzie możesz czuć się naprawdę zagubiona, a poczucie straty będziesz przeżywać nie tylko Ty, ale również i one. W takich chwilach trudno być dla nich oparciem…a trzeba.

Są jednak również dobre strony tej sytuacji. Jako rozwódka masz większe doświadczenie, wiesz, co jest dla Ciebie w związku nie do zaakceptowania, jak korygować błędy, czego poszukujesz i jakie warunki muszą być spełnione, żebyś była szczęśliwa. To już naprawdę dużo. Jeśli wiemy do czego dążymy, istnieje większe prawdopodobieństwo, że to osiągniemy.

Zmień nastawienie

Z myślenia – „wszystko się skończyło”, „jestem beznadziejna”, zmień myślenie na „wszystko przede mną”, „mam prawo do szczęścia”.

Bycie pozytywnie nastawioną ma kluczowe znaczenie, jednak do takiego nastawienia trzeba dojrzeć, a do tego potrzeba czasu…

Nie spiesz się

Wiele kobiet po rozwodzie chce szybko znaleźć miłość, by zapełnić pustkę, pokazać byłemu, że dają sobie radę, udowadniając innym, że nic się nie stało. Choć ten plan jest bardzo kuszący, u podstaw ma złe zamiary. Koncentruje się bowiem na tym, co było.

W ten sposób nie stworzymy zdrowego nowego związku. Nie warto angażować się w kolejną, długą relację ze zobowiązaniami, jeśli nie udało się ukończyć procesu emocjonalnego dotyczącego poprzedniej relacji.

Rozwód jest bowiem pod wieloma względami podobny do żałoby. Trzeba przejść każdy etap po rozstaniu, by się oczyścić i otworzyć na nowe.

Nie uciekaj od samotności

Nie spiesz się z wprowadzaniem w życie zmian. Daj sobie czas. Po rozwodzie w naturalny sposób możesz czuć się samotna, a pierwszym uczuciem, jakiego doświadczysz jest wycofanie – możesz się zamknąć w sobie, a nawet fantazjować o tym jak bardzo jesteś sama i nieszczęśliwa.

Niektóre kobiety zamykają się w domach w poczuciu wstydu i beznadziei. Nie chcą, by inni oglądali je „w tym stanie”. Jest też drugi kraniec ucieczki od samotności. Od ciszy, która na każdym kroku przypomina o rozstaniu niektórzy po rozwodzie uciekają w „zajętoholizm”. Takie osoby mają skłonność pracowania całymi dniami, także w weekendy, robią wszystko, by nie wracać do pustki, by zagłuszyć w sobie lęk i samotność. Taki stan „czynnej samotności” może trwać długo lub krótko i może mieć różną intensywność. Wszystko zależy od charakteru i podejścia danej osoby.

Jak wyjść z kręgu samotności?

    51 komentarzy

  • Agnez

    Przez 5 lat jeszcze mi się nie udało 🙂
    Nie tracę jednak nadziei 😉

  • Kamila

    Trzymam kciuki za siebie i za wszystkie inne panie 😉

  • MartaB

    Miłość po rozwodzie to miłość z rozsądku, nie wierzę, że można się zakochać na zabój takk jak za pierwszym razem, naprawdę nie jest już tak samo

  • Ula

    Najlepiej nie szukać, a zająć się sobą wyjdzie wszystkim na dobre

  • Marzena

    Przez rok odchorowywałam bylego męża. Przylapałam do na zdradzie na goracym uczynku. Jak będziecie w takiej sytuacji to polecam twarda pania detektyw, ktora pomogla mi zdobyc dowody na byłego.

    • dorota

      Przyłapanie męża na gorącym uczynku – z jednej stronie dobrze, ale z drugiej pewnie tego widoku nie da się wymazać z pamięci…

  • Seba

    Hejka fajny artykuł 🙂 Ja właśnie od 1,5 roku nie jestem z żoną w momencie kiedy dowiedziałem się o zdradach .Szczerze mówiąc mam 31 lat a mimo młodego wieku nie potrafię się pozbierać szybko. Najgorsze jest to ,że ona od razu zamieszkała z innym a dziećmi mnie szantażuje …Ja w przeciwieństwie do niej nie potrafię się pogodzić z tym wszystkim nie szukam jestem w czasie żałoby już 1,5 roku i czuje ,że nigdy nie zaufam nikomu ..ponieważ poświeciłem się dla rodziny w sumie mam wszystko a jednak nic ,bo straciłem to co piękne i najbardziej wartościowe w życiu Rodzina ..Pozdrawiam dbajmy o siebie

  • Ewelina

    Witam.
    Ja juz jestem 5 lat po rozwodzie. Po bardzo brutalnym małżeństwie. Na chwile obecna sama wychowuje swojego syna który ma już 9 lat. Fakt żuciłam się w wir życia rozpoczęłam studia, pracuje, wychowuje…. Również miałam przelotne związki… Które mnie niestety co niektóre bardzo zraniły. Każdy rozstajac się ze mną twierdzi ze jestem zbyt atrakcyjna i zbyt silna Osobowościa. Porażka a tak bardzo mi jest brak bliskości

  • Klara

    Ja uważam że warto postawić jednak na te portale randkowe, tam sporo na prawdę wartościowych osób też szuka 2 połówki ale nie ma co się zrażać 🙂 Skoro internet daje takie możliwości to czemu z tego nie korzystać?

    • Magda

      Mnie portale bardzo rozczarowały. Po takim tinderze czuje się stara i najgorsza liga świata bo mam dziecko. Faceci stamtad to pustaki a jak powiedzialam jednemu z innego portalu ze nie jestem zainteresowana to usłyszałam ze lepszego nie znajdę w mojej sytuacji i wybrzydzac to może 22 letnia kochanka męża a nie ja. Mam 31 lat a czuje się super staro teraz

      • Pawel

        Magda napewno jestes piekna I sliczna kobieta nie liczy sie uroda lecz wnetrze czlowieka ja tez wiele uslyszalem ale pamietaj zawsze badz soba a napewno kogos poznasz I ciesz sie zyciem bo w trudnych chwilach to nam zostalo pozdrawiam Pawel

      • Anna

        A ja sie wlasnie rozwodze. mam 33 lata. Przeczytalam artykul I ze zdziwnieniem stwierdzilam ze intuicyjnie postapilam ksiazkowo. Opowiedzialam swoja historie komus kto mnie nie zna, odwiedzam psychologa aby uporzadkowac swoje mysli I emocje zwiazane z bardzo dla mnie ciezkim malzenstwem. Doswiadczam co dzien wiele dobrego, wiem jakich mam przyjaciol. Wybralam sie na samotna weekendowa wycieczke do Gruzji I wiecie co? Bylam sama I czulam sie fantastycznie. pokoj wieloosobowy w hostelu nie przeszkadzal mi nic a nic, hotelu nie chcialam bo dosyc mam tej samotnosci. a teraz to czuje sie bardziej atrakcyjna niz kiedykolwiek wczesniej! Maz mnie gnebil. Teraz to czuje jakby mi skrzydla wyrosly. Jakbym mogla wszystko. Zauwazlam, ze bzdura jest ze jak masz dziecko to juz zaden facet na Ciebie nie spojrzy. To zalezy od Ciebie. Od tego jaka jestes, czego szukasz I jakie masz wartosci. W koncu po 30stce to normalne ze masz dziecko/dzieci jesli jestes typem osoby ktora ceni sobie rodzine. a uklada sie roznie. Niedawno stalam w markecie z synem, dzieciak chcial poogladac jakies automaty typu „wrzuc pieniazek a cos wyskoczy” I zgodzilam sie na to. I nieznajomy z usmiechem I patrzac w oczy najpierw wyszedl ze sklepu, po czym wrocil I zagadal do malego, dal mu pieniazek I odprowadzil mnie wzrokiem. z usmiechem! Kawy nie zaproponowalam bo chyba nie jestem jeszcze na tym etapie ale zrozumialam, ze dziecko to nie jest zadna przeszkoda. Pewnie jakbym stala ze skwaszona mina I lzami oczach byloby inaczej. Na pewno tez nie dla wszystkich jestem atrakcyjna, bo „mam zobowiazania” ale tez nie kazdy mezczyzna jest atrakcyjny dla mnie tylko dlatego ze jest facetem! Ale ja doceniam ten stan wolnosci. Pustka oczywiscie jest I brak bliskosci rowniez mi doskwiera. W przypadkowe zwiazki nie wchodze, bo jestem zbyt wrazliwa (na zranienie) a tez wchodzac w nowy zwiazek chce miec „ten” okres juz za soba, by miec „czysta karte”. Ale wiem, ze to jest mozliwe, bo jak ide z moim 6cio latkiem na spacer to zdarza sie ze ktos obcy mi „czesc” powie. I tego Wam zycze. to dodaje pewnosci siebie ktora jest jednak zanizona przez rozwod, bo cos w zyciu sie nie udalo… Dodam tez, ze zeby sie lepiej czuc to tez robie sobie delikatny makijaz kupilam kilka nowych ubran I ciesze sie z drobnych rzeczy jak kawa na miescie czy lody z synem. Polecam. To male ale wielkie rzeczy. Sa chwile kryzysu I lzy. Jest zal. Jest nadzieja. Jest radosc bo I tak JUZ TERAZ MAM LEPIEJ!

    • Zibi

      zawsze trzeba mieć nadziję

  • Rozwodnik

    Wotam wszytkich na tym forum stwiefdzilem ze moze sie wypowiem jako facet coz dla mnie wszytko sie skonczylo z dnia na dzien niestety chcialem zrobic wszytko zeby zona byla ze mna ale jak sie okazalo to w sumie tak szczeze powiedziawszy okazalo sie ze mnie nigdy nie kochala bylem jedynie chwilowym eksperymentem co zauwarzylem ze kobiety pisza jedno robia drugie to znaczy ze szukaja kocyajacego dobrego itd okazuje sie ze ybieraja przystojniejszych wola cierpiec ale no wlasnie ja stwierdzilem ze chyba w tych czasach to faceci sa bardziej odpowiedzialni pewnie posypie sie fala chejtu ale drogie panie jestescie coraz starsze i czasem co wy wymagacie jest irracjonalne bo czasem nie da sie zjesc ciastka i miec ciastko pozdrawiam wszystkie normalne kobiety

    • Agnieszka

      Mnie rozwód dopiero czeka. To była trudna decyzja, ale podyktowana rozsądkiem. W moim przypadku to nie będzie żałoba po utracie związku i radzenie sobie z samotnością ponieważ ja od kilku lat jestem samotna w związku. Przez ten czas nauczyłam się żyć sama ze sobą, odkryłam wiele nowych form spędzania czasu w samotności i dobrze mi z tym. Nie chcę jednak tkwić w czymś, co nie ma przyszłości, nie chcę by syn miał takie wzorce. Zastanawiam się jednak, czy jest możliwe by ułożyć sobie życie na nowo mając lat 30+ i dziecko. Pojawiam się czasem na różnych portalach by porozmawiać z ludźmi i szczerze mówiąc to, co widzę przeraża mnie. Internet daje możliwości by poznać kogoś nowego, z czego korzystają również ludzie w związkach. Chyba nie potrafię ufać.

    • Kama

      Moje życie zawaliło się 2 tygodnie temu, kiedy mąż mi powiedział, że już nic do mnie nie czuje i spotkał się z byłą dziewczyną, żeby opowiedzieć jej o naszych intymnych problemach. Po tej rozmowie powiedział, że chce z nią spróbować 4 raz (3 razy się rozstawali, ona ma męża). Bylismy małżeństwem półtora roku. On mnie chyba nigdy nie kochał… Mam 32 lata i boję się, że już zostanę sama…

  • donka

    Dorota też mi się wydawało że już nie znajde, nawet chyba nie szukałam tak naprawde bo 3 wyjścia do knajpy ze znajomymi po 4 latach od rozwodu to chyba za mało. Dom, dzieci, praca i tak w koło. W końcu zarejestrowałam się na kochaj.pl i wiecie co- od roku spotykam się z jednym panem…coś się zaczyna dziać

  • monika

    Ja nie bylam zdradzana tylko zle traktowana czuje ze zostane do końca życia sama i bardzo się z tym źle czuje

  • Aneta

    Świetny artykuł, jestem po rozstaniu prawie dwa lata, po rozwodzie rok. Jak czytam ten tekst to tak jakbym czytała swoje myśli i spostrzeżenia. Przeszłam każdy etap który jest tu opisany, Teraz staram się pokochać siebie i myślę że jakoś mi to wychodzi. Długa droga przede mną ale staram się przeć do przodu, zwłaszcza że przeszłość ma znaczenie już tylko dla mnie. Zobaczymy co czas przyniesie 🙂

  • mezczyzna

    A ja jestem w sytuacji, gdzie moja żona wprost mówi mi, że mnie nie kocha. Kiedyś ja zraniłem – okłamałem prosto w oczy, jednak samej zdrady nigdy nie było. Trochę ją to podłamało i potrzebowała czasu żeby dojść do siebie. Obiecałem jej zmianę i faktycznie to się stało. Bardzo ją kocham (tak przynamniej mi się wydaje bo sam nie wiem co myslec). Teraz odżyła, zaczęła bardzo dbać o siebie, makijaż, ciuchy, siłownia…zrobiła się bardzo atrakcyjna, czuje, że jest łakomym kąskiem dla wielu facetów. Zrobiła się twarda, przez to pewnie mało wrażliwa i emocjonalna…a mnie ta zmiana strasznie zaczela przygniatac i obnizac z kolei moja samoocene. Zawsze mi powtarza, że mnie nie skrzywdzi, nie okłamie, ale nigdy nie pokocha, bo….milosci nie ma. Jesteśmy razem bo jest nam razem ok, ale, jak ona twierdzi, wszystko jest mozliwe – ze kiedys przyjdzie moment, ze moze sie rozstaniemy. Nie wyobrazam sobie tego bo mamy 2 dzieci, kupe wspolnych reczy, przyjaciol, rodzine, wspomnienia. Jestem w strasznym dole bo zmieniłem się, staram się o nią zabiegać, adorować, jest czuły i elastyczny, nie probuje jej blokowac w niczym. Mimo to czuje sie strasznie źle, bo wiem ze to i tak moze nic nie dać. Z jednej storny jestem z fajna kobieta, tworzymy rodzine, ale z drugiej strony nie czuje sie kochany, czuje sie zestresowany, nie wiem co bedzie za rok, za dwa, za pol roku…Nie moge spac, jestem roztrzesiony bo wiem, ze zycie nie uklada mi sie tak jakbym chcial. Nie chcialbym konczyc tego zwiazku ale z drugiej strony nie wiem co sie wydarzy, bo to mnie bardzo niszczy- czuje to. A jesli sie wydarzy to nie wiem co dalej. Mam mysli, ze nie gdy nie spotkam kogos takiego jak ona – stala sie chyba jakims wzorcem dla mnie…, ze bede sam, ze nikt mnie nie zechce. Mam 35 lat i zaczyna dochodzic do mnie mysl, ze to strasznie duzo na zaczynanie czegos nowego…czasem mysle, ze po prostu wyjade, zostawie to wszystko co nas laczy za soba zeby nie myslec..a z drugiej strony moje kochane dzieci…nie mialem nigdy takiego problemu, chyba mnie to przerasta

  • Olimpia

    Witam. Trzy lata od rozstania z byłym mężem po 16 latach trwania w małżeństwie pewnym przemocy uważam że jestem gotowa żeby spróbować poznać mężczyznę. Mieszkam jednak w małej miejscowości i mam bardzo utrudnioną sytuację nie ma tu miejsc żeby wyjść i mieć możliwości poznania mężczyzny. Jak w takiej sytuacji mam poznać mężczyznę i ułożyć sobie życie od nowa

  • Olimpia

    Witam. Trzy lata od rozstania z byłym mężem po 16 latach trwania w małżeństwie pewnym przemocy uważam że jestem gotowa żeby spróbować poznać mężczyznę. Mieszkam jednak w małej miejscowości i mam bardzo utrudnioną sytuację nie ma tu miejsc żeby wyjść i mieć _ poznania mężczyzny. Jak w takiej sytuacji mam poznać mężczyznę i ułożyć sobie życie od nowa

    • Magda

      Olimpia wierzę że uda Ci się znaleźć kogoś,internet ułatwia nawiązywanie kontaktów,nie mówię że strzała amora trafi ale zawsze warto poznawać nowych ludzi,ja wierzę że jeszcze mogę być szczęśliwa,teraz dbam o siebie ,robię co lubię avi przyjdzie później kto wie

  • Pawel

    To ze mieszkasz w malej miejscowosci to nie znaczy ze nikogo nie znajdziesz wiecej wiary w siebie

  • Przemo

    Witam. W dobie internetu jest mnóstwo możliwości poznania nowych ludzi. Najważniejsze aby wychodzić z domu bo swoją miłość można spotkać nawet na parkingu przed blokiem . Ja sam jestem 2 lata po rozwodzie i jeszcze nie spotkałem kogoś takiego.

  • Przemo

    Witam . Jestem 2 lata po rozwodzie , byłem w tym czasie w jednym dłuższym związku na odległość ale jak widać ciągle sam . Napisałem tutaj bo portale randkowe mnie nie interesują a szukam kobiety .pozdro.

    • Magda

      Hej Przemo, ile masz lat i z jakiego województwa piszesz? Masz dzieci?
      Co było przyczyną rozwodu? Kto wniósł pozew o rozwód? Może zdradzałeś?

  • Magdalena

    Witam 1,5 roku po rozwodzie poznać kogoś wartościowego faktycznie to jak wygrana w Lotto . Niestety szmata dziury w sercu nie zapchasz . Może za bardzo człowiek pragnie tej drugiej połówki ♥️

  • Madzia

    Witam 1,5 roku po rozwodzie ciężko poznać kogoś wartościowego w tych czasach mając 38 lat trzeba cieszyć się tym co się ma.

    • Kasia

      ja tez juz 2 lata po rozstaniu sie zbieram mam 39 lat i nie mam dzieci wierzyłam że zostanę z mężem całe życie ,a on sie wypalił straszny cios i ból gdzie człowiek starał się o dziecko i budowalismy dom

  • Przemo

    No tak zgadzam się trzeba się cieszyć tym co się ma ale to co się ma warto dzielić z kims bliskim . Magdo podaj może jakieś namiary np. . FB to poklikamy zawsze jest miło z kimś pogadać kto jest w podobnej sytuacji.

  • Magda

    Witam,
    a jak poradziliście sobie z mieszkaniem po rozwodzie?
    Ja mieszkam z mężem w jego rodzinnym domu, mam dość jego i jego rodziców (jest jedynakiem) .
    O rozstaniu myślę od dłuższego czasu ale bardzo boję się zmiany – gdzie będę mieszkać po rozwodzenie?
    Wrócić do rodzinnego domu?
    Pracuję ale nie stać mnie na wynajęcie mieszkania.
    Jak wy rozwiązaliście swoje problemy?

  • Ola

    Ja wlasnie zostalam sama. Jest to swieza sprawa. Zostalam bez niczego, doslownie gola, ale niestety niewesola. Tez mam 30 wiosen na karku. Mam nadzieje, ze nam wszystkim sie ulozy. Wlasnie oficjalnie rozpoczynam zalobe.

  • Przestraszona

    Kochani, przeglądam różne wpisy odnośnie życia po rozwodzie. Ja jestem dopiero przed i właśnie strasznie się boję co będzie jak już to wszystko się wydarzy. Mam 30 lat i dwójkę dzieci. Nie wiem jak się za to zabrać żeby ich nie skrzywdzić. Perspektywa przyszłego związku wydaje mi się na tą chwilę tak odległa i niemożliwa. W głowie mam wiele myśli, co zrobić ze swoim życiem, jak sobie teraz poradzić, gdzie zamieszkać. Czy wy też nie mogliście się pozbierac? Podjąć jakiś konkretnych decyzji, mam wrażenie że moje życie wymyka mi się z rąk a ja stoję bezradnie i tylko na to patrzę.

  • Paweł

    Witam Was, jestem po rozwodzie 2,5 roku,żona odeszła ode mnie i bardzo to przeżyłem,naprawdę ciężko było mi się pozbierać. Mamy córeczkę z którą mam super kontakt,zabieram ją co drugi dzień i są to najpiękniejsze dni…
    W tym trudnym czasie postanowiłem zrobić jedno.. spełnić swoje marzenia:) udowodnić przede wszystkim sobie,że potrafię i to zrobię.. wybudowałem domek, taki wymarzony 🙂 dziś już tu mieszkam. Zrobiłem to!!! 🙂
    Zróbcie coś dla siebie,dla dziecka jeżeli macie,cokolwiek to co sprawi Wam przyjemność:)
    Ale też tu jestem bo brakuje mi kogoś.. mam niby wszystko,ale samotne wieczory.. pozdrawiam Was. Paweł

    • Iwona

      mam w głowie podobne plany. i też myślę, że to dobra droga żeby nauczyć się żyć po rozstaniu. żyć, a nie tylko trwać. i jestem trochę zdziwiona, że są faceci co myślą i działają tak samo!;)

  • Renata

    Po dłuższym czasie samotności w końcu się odważyłam. Myślę, że to początek zakochania. I chyba niestety niewłaściwe ulokowanie uczuć. Coś poszło nie tak, a może to ja źle zinterpretowalam sytuację. Mało brakowało, abym wyszła z tego ze złamanym sercem. I zastanawiam się, po co mi to. A może powinnam najpierw przejść terapię po rozwodzie. Może to ja coś robię źle.

  • Asia

    Haha, o kurcze jakie maczo Ci sie trafiły 😀 ja bym z takich sie śmiała, a nie brała takie teksty do siebie. Kobieta po przejściach, z dziećmi też może znaleźć miłość. Może być atrakcyjna pewna siebie bez względu na wiek czy bagaż.

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>