Główne menu

„Jesteśmy w stanie dokonać zmian – także tych trudnych rewolucji żywieniowych”

Napisała do nas Joanna, Trenerka Zdrowej Diety.

„…będąc po 30stce, w końcu odkryłam swoją pasję, która stała się moją pracą a tym samym sposobem na życie.
 
Studiowałam ekonomię oraz zarządzanie i marketing, mieszkałam w Niemczech, w Szwecji…pracowałam w administracji, w banku…. szukałam swojej drogi dla siebie. Dzisiaj jestem dietetykiem – rozwiązałam swój problem, którego od dziecka nie potrafili zdiagnozować lekarze (nietolerancja glutenu), swoją osobą pokazuję, że niedoczynność tarczycy nie musi być wyrokiem na nadwagę … a największą radość dają mi moi Podopieczni, którzy znajdują nową wartość siebie, akceptację, wygrywają nie tylko zgrabną sylwetkę, ale przede wszystkim zdrowie….”
Joanna - archiwum prywatne

Joanna – archiwum prywatne

kobietapo30.pl: Napisałaś, że długo szukałaś zajęcia, które naprawdę będzie dla Ciebie odpowiednie…Opowiesz o tym? Dlaczego dietetyka?

Joanna: Tak naprawdę to, czym się w tej chwili zajmuję to moja pasja, która przekształciła się w pracę. Każdy z nas ma pasję, lecz często nie potrafimy jej odpowiednio wykorzystać, a z wiekiem często odkładamy ją całkowicie na bok. U mnie było podobnie: były studia ekonomiczne, praktyki za granicą, praca w korporacjach związana z kierunkiem studiów – lecz to nie było to, co sprawia mi przyjemność, radość czy satysfakcję.

Czemu dietetyka? Odpowiedź jest prosta – szukałam drogi, aby samej sobie pomóc – dzieciństwo kojarzy mi się przede wszystkim z wiecznymi bólami brzucha, które nigdy nie zostały zdiagnozowane przez żadnego lekarza. W pewnym czasie sama zaczęłam interesować się tematem i odkryłam u siebie nietolerancję na gluten (temat ten nie był jeszcze w Polsce taki znany jak w chwili obecnej) i to był początek do dalszych poszukiwań w zakresie zdrowego odżywiania…

archiwum prywatne

Sporo mówi się dzisiaj o nietolerancjach, szkodliwości glutenu…Ty przeżyłaś to osobiście. Jaki jest Twój pogląd na tę sprawę? Czy gluten, o czym mówi się coraz głośniej, rzeczywiście wszystkim szkodzi?

Joanna: Mając nietolerancję na gluten, może nie jestem w tej ocenie najbardziej obiektywna – choć się staram (uśmiech). Uważam, co jest również potwierdzone badaniami, iż gluten nic dobrego (czyt. zdrowego) do naszej diety nie wnosi, czyli jeśli tak jest, to po co po niego sięgać ? (uśmiech). Mamy tyle innych wspaniałych w pełni zdrowych produktów. Muszę jednak dodać, że osobie całkowicie zdrowej nie polecam całkowitej eliminacji glutenu z diety, a jedynie jego dosyć mocne ograniczenie… – podstawowa zasada, którą się kieruję to wszystko z głową.

No dobrze, czy istnieje zatem dieta idealna, wzorcowa?

Joanna: Mówiąc o diecie idealnej czy wzorcowej, mówimy o diecie jako o stylu odżywiania – myślę, że mogę się pokusić o to, aby dietą wzorcową określić dietą, z której wyeliminujemy przetworzoną żywność, fast – foody, a w zamian będziemy spożywali to, co nam daje natura, najlepiej przygotowane w naszej domowej kuchni.

Jakie błędy żywieniowe najczęściej popełniają kobiety?

Joanna: Kobiety mają niestety tendencję do „ciągłego bycia na diecie” – prowadzi to bardzo często do wielu zaburzeń: zaczynając od spowolnienia metabolizmu, a kończąc na niebezpiecznych dla zdrowia atakach objadania, czyli do kompulsywnego jedzenia.

Z czym mamy problem na co dzień?

Joanna: Najczęstszym błędem a jednocześnie najłatwiejszym do nadrobienia jest brak picia wody lub jej niewystarczająca ilość, regularność posiłków to następny nasz problem, no i jeszcze odwieczne „czyszczenie” talerzy po naszych dzieciach – o tym też trzeba pamiętać.

A co z motywacją, gdy decydujemy się na zmianę sposobu żywienia?

Joanna: Największą naszą motywacją powinno być spełnienie swoich własnych, najskrytszych marzeń o odbiciu w lustrze, musimy wierzyć, że jesteśmy w stanie dokonać zmiany jakiejkolwiek chcemy, nie ma co zasłaniać się wiekiem, chorą tarczycą (sama cierpię na niedoczynność) – fakt, niektórym przyjdzie spełnienie tych marzeń łatwiej, niektórym trudniej – najważniejsze jednak że to jest po prostu możliwe !

Jak spożywana żywność wpływa na nasze samopoczucie? Sporo mówi się o wyglądzie, figurze…a chyba za mało o emocjach.

Joanna: Zadowolenie ze swoje sylwetki sprawia, że czujemy się na co dzień pewniej z uśmiechem patrzymy na swoje odbicie w lustrze…a uśmiechnięta kobieta to szczęśliwa kobieta.

Dziękuję za rozmowę

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>