Inf. prasowa Kobieta za kierownicą łamie stereotypy!
Kobieto – puchu marny, wietrzna istoto – pisał niegdyś Mickiewicz. A czy dziś również polski wieszcz tak określiłby kobietę? Współczesne panie to osoby niezależne, twardo stąpające po ziemi i odnoszące sukcesy nawet w dziedzinach zdominowanych przez mężczyzn. Pytanie jak radzą sobie za kierownicą.
Porzućmy obraz „białogłowy” w roli niezdecydowanego i rozkojarzonego kierowcy. Jej jedynym przewinieniem może być (i to nie zawsze!) bagatelizowanie pierwszych oznak awarii samochodu. Za to bezpieczeństwo i rozwaga za kierownicą jest jej główną domeną.
Według badania Domu Badawczego Maison na zlecenie ŠKODA Polska z 2015 r., kobiety czterokrotnie przewyższają mężczyzn w spokojnej i opanowanej jeździe. 60% ankietowanych osób przyznaje również, że kobiety przestrzegają dozwolonej prędkości na drodze. Jeśli już zdarzy im się przewinienie, to co najwyżej jazda o 20-30 km/h wyższa niż dozwolona prędkość.
Kobiety pamiętają o OC
Raport UFG (Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego) donosi, że bez OC jeżdżą najczęściej mężczyźni w wieku do 25 lat. Udział kobiet w grupie nieubezpieczonych kierowców wynosi zaledwie 16%*. Kobiecy rozsądek w tym względzie bardzo się opłaca. Za brak OC grozi wysoka kara, nakładana przez UFG (obecnie za brak OC powyżej 14 dni płaci się 4000 zł). Poza tym, po spowodowaniu szkody, kierowca pokrywa wszystkie koszty związane z kolizją lub wypadkiem. Może to dla niego oznaczać dług nawet do końca życia (np. po wypadku z licznymi ofiarami).
Zamiast unikać płatności za OC lepiej pójść za kobiecą logiką i poszukać taniego ubezpieczenia. Korzystne oferty można znaleźć np. w internetowej porównywarce i w kalkulatorze OC AC Najtaniej u Agenta. Jeśli chodzi o osoby młode (czyli te, które najczęściej nie płacą za OC), na rynku ubezpieczeń jest kilku ubezpieczycieli im przychylnych. Należy do nich m.in. AXA, Link4 i You Can Drive.
Kto zapłaci więcej za OC? Kobieta czy mężczyzna?
Nie wskażemy tutaj przewagi płci, bo jej nie ma. Różnice w składce OC mogą się pojawić, ale z innych powodów. Na przykład: zarówno kobiety jak i mężczyźni zapłacą mniej przy regularnym przewożeniu dzieci w samochodzie. Ubezpieczyciele postrzegają takie osoby jako mniej skłonne do ryzykownej jazdy. Według danych dostarczonych przez specjalistów rankomat pl., kobieta która deklaruje posiadanie dwójki lub więcej niepełnoletnich dzieci, płaci ok. 150 zł mniej od kobiety bezdzietnej.
Drożej w OC będzie po przeprowadzce do większego miasta. Zależność jest oczywista: na zatłoczonych ulicach istnieje większe ryzyko wystąpienia kolizji lub wypadku. Różnice w składkach OC widać także w poszczególnych rejonach Polski. W lutym 2017 r. najwyższe składki płaciły panie z woj. dolnośląskiego (ok. 924 zł za najtańsze OC) i pomorskiego (876 zł). Niezmiennie od kilkunastu miesięcy wysokie koszty ponoszą także mieszkanki woj. mazowieckiego (853 zł). Najtańsze polisy kupują obecnie właścicielki pojazdów zarejestrowanych w woj. podkarpackim (638 zł za najtańsze OC)¹.
Na cenę OC może wpływać nawet stan cywilny. Zazwyczaj kobiety w związku małżeńskim płacą mniej. Oczywiście wiele zależy tutaj od wieku posiadaczki pojazdu i jej historii ubezpieczenia. Niezamężne panie są zazwyczaj młodsze. Jeśli zaliczają się do tzw. młodych kierowców (w wieku 18-24 lata), ubezpieczyciele potraktują ich surowiej. Od kilku lat ta grupa wiekowa charakteryzuje się najwyższym wskaźnikiem liczby wypadków drogowych.
Kobieta za kierownicą? Jak najbardziej!
Amerykański satyryk Sam Levinson napisał „Jeżeli Twoja żona chce się nauczyć jeździć samochodem, nie stawaj jej na drodze”. I słusznie. Choć Levinsonowi chodziło zapewne o bardziej humorystyczne przesłanie, my już wiemy – i to na poważnie – że kobiecie można bez obaw powierzyć swój samochód.
*raport UFG z 2013 roku
¹ raport rankomat.pl – ile za OC płacą kobiety
12 komentarzy
Ja nie mogę się przełamać, by zrobić prawko 🙁
Początki są przeważnie trudne…Najtrudniej się właśnie przełamać.
O tak! Jak najbardziej! Łammy stereotypy! W kobietach jest siła 😀
Świetny apel 🙂 Podpisuję się 🙂
Ja mogę o sobie śmiało powiedzieć, że na pewno nie jeżdżę jak baba 😛 😀
Haha 🙂 A jak jeździ baba?
Niestety nie mam prawa jazdy, ale gdybym miała, chciałabym jeździć jak najlepiej i przede wszystkim bezpiecznie.
Liva, wszystko przed Tobą. Ja też stosunkowo późno robiłam prawko, ale teraz gdy mam własne auto, sporo jeżdżę i nie żałuję.
A ja je tylko potwierdzam xD
Serio? W jaki sposób? 🙂
Mam znajomą z pracy, która zdała egzamin na prawo jazdy po 60-tce, czyli można. 🙂
Jeśli chodzi o mnie i parking to mieszczę się we wszystkich stereotypach 🙂