Kobieta po 30 – młoda, piękna i mądra. Czego chcieć więcej?
Stereotypy mają się dobrze. Taka ich natura, że przekazywane są z pokolenia na pokolenie jako pewnik. Na szczęście jesteśmy coraz bardziej świadome i wiele z ludowych twierdzeń negujemy. Słysząc je, często wybuchamy śmiechem, bo mamy świadomość ich ograniczeń. Pierwsze z brzegu? Trzeba ułożyć sobie życie do trzydziestki, bo później to nie ma co liczyć na szczęście. Nieprawda! Kobieta po 30 jest młoda, pełna życia i jeśli nie zmarnowała minionych lat – również mądra. To potencjał, który daje wyjątkowo dużo możliwości.
Kobieta po 30 już nie jest naiwna jak dziecko. Nie jest również niezrównoważona jak nastolatka. Ma w sobie jednak mnóstwo energii i pozytywnych emocji, które jeśli zechce, umie spożytkować. Zdrowa wiara we własne możliwości ułatwia to zadanie.
Najlepsze lata życia
Najważniejsze to umieć znajdywać plusy każdego etapu życia, w jakim się znajdujemy. Jakie są zalety bycia kobietą po 30?
Podstawowa to poczucie wolności i dostrzeganie niezliczonych możliwości. Niezależność i wolność finansowa pozwalają na znacznie więcej niż dekadę wcześniej.
Nie musisz przejmować się ograniczeniami stawianymi przez rodziców, martwić się nauką w klasycznym akademickim wydaniu (zazwyczaj masz ją za sobą), masz wiele możliwości.
Jesteś w stabilnym okresie życia, jednak pozbawionym zmartwień typowych dla kobiet po 40 czy 50. Zazwyczaj cieszysz się dobrym zdrowiem, akceptujesz siebie i odkrywasz zalety młodego, choć już dobrze poznanego ciała.Wiesz, że znajdujesz się dokładnie tam, gdzie chcesz. A jeśli dopadł Cię kryzys, umiesz potraktować go jako mobilizację do zmian.
Co mówią badania?
To nie tak, że kobieta po 30 żyje jak w bajce. Na pewno jednak ma wielkie szanse, by cieszyć się życiem.
Badania pokazują bowiem, że w wieku 33 lat zaczyna się prawdziwe szczęście, a 35 rok życia to najlepszy czas w życiu.
Nasze szczęście po trzydziestce ma się naprawdę dobrze, niezależnie od ogromnego zmęczenia, braku czasu, tykającego zegara biologicznego, rozczarowania pracą, itd. Zadowolenia z życia nie przyćmiewają także ogromne życiowe zmiany, często okupione sporym stresem.
Jesteś w złotym okresie kariery
Badania pokazują, że po trudnych latach 20-tych, po trzydziestce przychodzi czas stabilizacji finansowej i dynamicznego wzrostu w zakresie rozwoju.
W wieku 39 lat większość z nas cieszy się najlepszą pozycją zawodową z najwyższymi zarobkami w życiu. Oczywiście wysokość pensji może rosnąć, ale najczęściej na skutek zwiększonym wydatków, jest to mniej odczuwalny progres niż wcześniej.
Wiesz, kim jesteś
Gdy jesteśmy dziećmi, dynamicznie się zmieniamy. Jako nastolatki przezywamy prawdziwe rewolucje, gorąco pod tym kątem jest także później – po 20, aż do momentu około 30-34 urodzin, kiedy stajemy się osobami o ukształtowanym charakterze. Oczywiście po tym czasie nadal możemy się zmieniać i rozwijać (taki jest cel życia), jednak zmiany te nie są już tak dynamiczne, jak wcześniej.
Lubisz siebie
Gdy masz 30 lat i jesteś we wczesnych latach 40-tych swojego życia, Twoje zadowolenie z siebie jest największe – tak mówią badania. Akceptacja ciała i umiejętność cieszenia się z życia przekłada się na satysfakcję seksualną. Czujemy się seksowne, najbardziej zadowolone z siebie.
Ankieta przeprowadzona przez Daily Mail pokazuje, że najbardziej pewne siebie są kobiety w wieku 31 lat.
To właśnie po 30. jesteśmy najbardziej aktywne seksualnie i czerpiemy największą satysfakcję ze zbliżeń. Badania pokazują, że najczęściej fantazjujemy o seksie i częściej realizujemy gorące plany w praktyce. Podobno ma to związek z potrzebą wykorzystania „zasobów płodności”, która z roku na rok staje się ona coraz mniejsza.
Badanie z 2012 roku wykazało, że 70% Brytyjczyków w wieku powyżej 40 lat jest zdania, że prawdziwe szczęście osiągnęli około 33 urodzin. 42% osób stwierdziła, że jest bardziej optymistycznie nastawiona do życia. 38% uważa, że w wieku 33 lat i później doświadcza mniej stresu niż wcześniej.
„Kocham swoje 30 lat.Czuję się, jakbym się urodziła w moje trzydzieste urodziny” Kristen Bell
4 komentarze
Cóż, ja od jutra jestem kobietą po czterdziestce i chyba nigdy nie byłam w lepszym momencie mojego życia.
Zgadzam się. Uważam, że 40-stka to idealny wiek – wygląda się młodo, ale jest dojrzałym psychicznie i życiowo. Po 50-tce też można dobrze wyglądać, ale trzeba dbać o siebie.
Wszystko prawda pod warunkiem że komuś nie przychodzi do głowy rodzenie dzieci po trzydziestce. Zakładanie rodziny jest dobre dla dwudziestoparolatkow. Jak ktoś po trzydziestce nie ma rodziny a chciałby, to ma pecha. Ja jestem w gronie szczęśliwców którzy nigdy nie mieli na to ochoty, dla tego po trzydziestce mogę cieszyć się życiem.
A niby dlaczego miałybysmy nie rodzić po 30. ? Mnie się życie tak ułożyło, że dopiero za ok 5 lat planuję założyć rodzinę!