Kobiety mają lepszy seks po alkoholu?

Napisała do nas Kasia: „Musicie napisać o alkoholu, o drinkach, winie wieczorem, przed seksem. Ja i moje koleżanki traktujemy drinka jak damską viagrę. Myślę, że problem jest dużo szerszy…”

Czy tak jest rzeczywiście? Wino, drinki i piwo stały się dla nas, kobiet, sposobem na rozluźnienie, niczym lubrykant umożliwiają zbliżenie? Bez nich się nie da? Z nimi jest łatwiej? A może gorzej?

Ten wpis będzie o potrzebie picia i seksie po winie.

Po alkoholu szybciej idziemy do łóżka?

Wszyscy o tym wiemy, że alkohol ułatwia seks.

Ciekawe jest jednak to, że naukowcy zaznaczają, że dzisiaj zarówno kobiety jak i mężczyźni mają błędne wyobrażenie dotyczące alkoholu i jego wpływu na jakość życia seksualnego.

Napój alkoholowy może przyspieszyć naturalny proces zbliżenia, obniża zahamowania występujące między partnerami, sprawia, że  czują się zrelaksowani i bardziej otwarci na seksualne doświadczenia. Dowody? Ponad 49% mężczyzn i 38% zapytanych kobiet przyznało, że upojenie alkoholowe stało się przyczyną uprawiania seksu z nieznajomą osobą (badania amerykańskie). 48% mężczyzn i 48% kobiet mających „seks pod wpływem” żałowało tego doświadczenia.

Efekt piękniejszej i syndrom przystojniejszego

Zarówno kobiety jak i mężczyźni po alkoholu postrzegają drugą osobę jako atrakcyjniejszą. U mężczyzn efekt ten utrzymuje się jednak przez dłuższy czas.

Panowie oceniają atrakcyjność, uwzględniając symetrię twarzy oraz proporcje sylwetki. Pod wpływem trunków mają bardziej zaburzone postrzeganie rzeczywistości. To sprawia, że zaczynają podrywać kobietę, która w stanie trzeźwości byłaby uznana przez nich za niewartą uwagi lub zachodu.

Przeprowadzono badanie w  University of Bristol w 2008 roku, sprawdzając, czy tak jest w rzeczywistości. Badani mieli ocenić atrakcyjność po kilku drinkach i później na trzeźwo – wskazania dramatycznie różniły się.

Co ciekawe jednak u mężczyzn na kacu efekt „piękniejszej partnerki” utrzymywał się dłużej, u kobiet otrzeźwienie w osądach przychodziło znacznie szybciej – zazwyczaj o poranku.

Uwaga, zaburzenia erekcji

To ciekawe, bo o ile u kobiet alkohol pomaga w pierwszych a czasami kolejnych zbliżeniach, to u mężczyzn dzieje się wręcz odwrotnie – może znacznie wydłużać czas uzyskania pełnej erekcji, a nawet uniemożliwiać utrzymanie wzwodu i przeżycie pełnego aktu seksualnego.

W jednym z badań Uniwersytetu w Waszyngtonie, trzeźwi ludzie byli w stanie osiągnąć erekcję szybciej niż nietrzeźwi mężczyźni. Picie przed seksem utrudnia bowiem dopływ krwi do penisa, zmniejsza intensywność orgazmów u panów, tłumi podniecenie.

Seks po większej dawce alkoholu jest zazwyczaj w przypadku mężczyzn mniej przyjemny niż u kobiet.

Alkohol spowalnia działanie systemu nerwowego, który kontroluje męską sprawność. Długotrwałe nadużywanie alkoholu wpływa na poziom hormonów i ma niekorzystny wpływ na układ nerwowy,

Alkohol to środek uspokajający (zazwyczaj) i używając go w dużych ilościach, przygaszamy nastrój, zmniejszamy popęd płciowy i sprawiamy, że trudno osiągnąć erekcję i orgazm mężczyźnie.

Alkohol jest częstą przyczyną zaburzeń erekcji. Zwłaszcza u osób uzależnionych – w 70% przypadków prowadzi do trwałych zaburzeń seksualnych.

Naukowcy i eksperci od uzależnień podkreślają, że początkowo alkohol pobudza i czyni nas otwartymi na inne osoby, jednak z czasem sprawia, że stajemy się bardziej depresyjni. Zwłaszcza jeśli będziemy przekraczać normę wyznaczoną jako średnia dla kobiety i mężczyzny. Co to znaczy? Ile to norma?

Ile może pić kobieta, ile mężczyzna, by seks cieszył?

Naukowcy (np. Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób i Prewencji Zaburzeń powstających pod wpływem alkoholu) są zdania, że aby nie doświadczyć negatywnego wpływu alkoholu na seks (zaburzenia erekcji u mężczyzn oraz zobojętnienia u kobiet), warto wyznaczyć sobie limit spożycia alkoholu.