Kobiety po 30 myślą o seksie częściej niż kiedykolwiek wcześniej
Kobiety przed 30 i po 30 marzą o seksie i śnią o nim nawet trzy razy więcej niż ich babki 50 lat temu. Co ciekawe fantazjują o bliskości równie często co mężczyźni! Uważa się, że statystyki te mają silny związek z rewolucją seksualną z XX wieku. Dzisiaj nie wstydzimy się myśleć i mówić o seksualności, jesteśmy bardziej otwarte i swobodne. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu – rzecz nie do pomyślenia!
Myślenie o seksie
Bardzo interesujące badania przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu we Fryburgu w Niemczech. Analizowali oni odpowiedzi prawie 3000 osób między 16 a 92 rokiem życia. W przypadku kobiet około 30 urodzin 1/5 przyznawała się do częstego myślenia i śnienia o seksie. W grupie mężczyzn był to co czwarta badana osoba.
W przeciągu dziesięciu lat różnica między płciami mocno się zmniejszyła. Badacze podkreślają, że obecnie młodsze kobiety mówią bardziej otwarcie o swoich potrzebach seksualnych niż ich babcie, co raczej nie jest zaskoczeniem.
Sen o seksie. Orgazm w trakcie snu
Jak twierdzą naukowcy: „sny odzwierciedlają przeżycia życiowe”. Im częściej o czymś myślisz, im dany temat jest dla Ciebie istotny, tym większa szansa, że Ci się przyśni..
W 2007 roku przeprowadzono badanie w Montrealu, które wykazało, że około 8% snów kobiet i mężczyzn dotyczy seksu. Nie ma większych różnic pod tym względem między kobietami i mężczyznami.
Około 83% osób ma sny erotyczne. 47% twierdzi, że motywy erotyczne występują w jednym na dziesięć snów. Kobiety dwa razy częściej niż mężczyźni śnią o seksie ze znaną publicznie osobą. Mężczyźni częściej śnią o seksie z kilkoma kobietami naraz.
Badanie z 1953 roku wykazało, że 37% kobiet po 40 doświadczało orgazmu podczas snu. Inne wyniki badania opublikowane w The Journal of Sex Research przyniosły wniosek, że kobiety, które doświadczały orgazmów podczas snu przeżyły go po raz pierwszy przed 21 rokiem życia.
Mnóstwo badań naukowych udowadnia, że kobiety na przestrzeni ostatnich lat dużo częściej śnią o seksie, czują się także komfortowo, ujawniając, że mają sny o zabarwieniu erotycznym.
Powiecie co z tego wszystkiego wynika? Na pewno jest jedna dobra wiadomość. Kobiety są coraz bardziej świadome swojej cielesności. Potrafią cieszyć się z seksu, także w dość nietypowym wydaniu, bo w trakcie przeżywania rozkoszy podczas snu. To sprawia, że nocne doświadczenia dużo łatwiej później przenieść na jawę.
8 komentarzy
To jestem jakaś niestatystyczna. Ani marzę, ani snię, a jestem singielką
Asiu, po prostu masz niższy poziom libido od średniej, ale to nie jest żadna patologia, tylko neutralna cecha osobnicza, nic poza tym…
p.jzns 🙂 …
Oczywiście że tak
Jestem mężatką. Mąż trzy tygodnie po za domem. Pewnie , że myślę, marzę i śnie o seksie
Działać a nie marzyć
okazuje się z innych badań, że to nie ma ze sobą zbyt wiele wspólnego; myślenie o seksie i jego uprawianie, niedobór, czy nadmiar…
p.jzns 🙂
można by rzec, że zdrowiejemy psychicznie jako społeczeństwo w tym temacie…
p.jzns 🙂 …
No myślą i myślą. Ale co z tego myślenia wynika ?
Bo ja np. myślę kilka razy dziennie o podróży na Księżyc. I to teraz 3x częściej niż kilka lat temu.