Korytarz życia, czyli dlaczego nie umiemy zachować się na drodze
Gdy zdawałam na prawo jazdy, nikt nie uczył nas, jak zachowywać się na drodze i jak tworzyć korytarz życia, gdy usłyszymy syreny samochodu uprzywilejowanego, na przykład karetki. Nie jestem wyjątkiem. Popytałam wśród znajomych, również takich, którzy chodzili na kurs stosunkowo niedawno, bo 3-5 lat temu. Nikt nie pamięta zajęć na ten temat. To, że informacji o korytarzu życia się nie przekazywało, potwierdza wyszukiwarka Google. O planach wprowadzenia pytań dotyczących korytarza życia na egzaminach na prawo jazdy można poczytać w artykułach z 2018 roku. Stosunkowo niedawno. Wszystkie planowane zmiany cieszą, bo teraz z powodu braku wiedzy polskich kierowców jest dramat. Nie umiemy ustępować pierwszeństwa przejazdu karetce, straży pożarnej czy policji, a to rodzi poważne konsekwencje.
Korytarz życia na zachodzie
Dlaczego o tym piszę?
Z powodu jednej sytuacji, którą miałam okazję kilka dni temu obserwować na autostradzie w Austrii.
Z powodu zwężenia drogi (prowadzonych robót drogowych) tuż przed tunelem i z uwagi na tworzące się korki – samochody ustawiły się w taki sposób, by utworzyć w środku pusty pas, umożliwiający szybki przejazd. Co ciekawe, nie słychać było syren, żaden samochód uprzywilejowany nie nadjeżdżał.
Wszystko wskazywało na to, że kierowcy działają instynktownie i profilaktycznie. Na wszelki wypadek…gdyby istniała potrzeba szybkiego przejazdu daną drogą.
W pewnym momencie kierowca prowadzący auto z włoskimi tablicami chciał wykorzystać sytuację i pojechać pustym pasem (zamiast stać w korku). Ku mojemu zaskoczeniu, jego manewr zauważył inny kierowca, jadący autem z rejestracją austriacką i przyblokował włoskie auto, w taki sposób, że osoba chcąca ominąć korek, wróciła na swoje miejsce.
To jedna sytuacja, pokazująca, jak wysoka może być świadomość kierowców.
Przykładów jest więcej.
Na autostradach w Niemczech na każdym wiadukcie, który mijałam, widoczny był baner z informacją, jak tworzyć korytarz życia.
Świadomość naszych zachodnich sąsiadów widoczna jest na każdym kroku.W Niemczech, Austrii, ale także na Słowacji czy w Szwajcarii kwestia korytarzy życia jest normowana prawnie. Za nieprzestrzeganie zasad kierowcom grożą poważne kary.
Jak jest w Polsce?
Okazuje się, że kiepsko, co potwierdzają osoby prowadzące uprzywilejowane auta. Polscy kierowcy generalnie nie wiedzą, jak reagować, gdy usłyszą syreny, mają kłopot ze zjechaniem na bok, zazwyczaj po prostu się zatrzymują, uniemożliwiając przejazd karetce czy straży pożarnej. Na drodze robi się zamieszanie, a cenne minuty mijają.
Tymczasem zasady są proste:
- kierowca jadący prawem pasem zjeżdża do prawej krawędzi,
- kierowca jadący lewym pasem zjeżdża do lewej krawędzi jezdni,
- gdy nie ma możliwości zjechania, kierowca powinien włączyć kierunkowskaz, dający sygnał, że ustępuje pierwszeństwa jadącej karetce.
- o korytarzu życia najlepiej pomyśleć już w momencie, gdy zbliżamy się do miejsca, w którym tworzy się korek,
- kierowca powinien obserwować drogę w lusterku i mieć ustawioną głośność radia w taki sposób, by usłyszeć ewentualne syreny.
Już wkrótce stosowanie się do zasad korytarza życia będzie obowiązywało także w Polsce. Od 1 października wejdzie w życie prawo, które wymusi na kierowcach zachowanie zasad bezpiecznej jazdy i ustępowania pierwszeństwa przejazdu pojazdom uprzywilejowanym w formie korytarza życia.
Zostaw komentarz