Kryzys w związku dotyka każdego
Ma być łatwo. Przyjemnie. Przecież miłość po to jest. A gdy coś nie gra, to znaczy, że nie ten. Powinnaś szukać dalej. Nie marnować życia. Masz tylko jedno. Tak mówią. Ba, nawet krzyczą – z gazet, radia, telewizji, internetu – oddychaj pełną piersią i baw się. Kochana, nie marnuj życia na nieodpowiedniego faceta! I w sumie mają rację. O ile rzeczywiście to nie ten mężczyzna. Bo jeśli „nieodpowiedni” oznacza „nieidealny”, to masz problem. Bo możesz szukać do śmierci. Wierząc, że w końcu znajdziesz. Łudząc się przez lata i…kończąc tę opowieść, samotnie z poczuciem bycia oszukaną przez wszystkich. Tylko nie przez samą siebie. A szkoda. Wystarczy zrozumieć, że kryzys w związku wpisany jest w każdą miłość. I nie oczekiwać bajki w życiu.
Kryzys w związku pojawi się
Niektórzy mówią, że nie przeżyli nigdy kryzysu w związku. Czy oni kłamią? Nie. Są dwie możliwości.
Pierwsza: szybko zapominają – nie pielęgnują trudnych doświadczeń, więc one błyskawicznie ulatniają się im z pamięci. I gdy mówią, że nie przeżyli kryzysu, mają rację. Bo…nie pamiętają trudnych dni. Jest też druga możliwość. Brak kryzysu wynika z faktu krótkiego bycia razem. Para zwyczajnie jeszcze nie przeżyła czegoś, co ten kryzys mogło wywołać.
Co wywołuje kryzysy w związku?
Tymczasem okazuje się, że kryzys w związku może być wywołany przez wiele czynników, chwil i przeżyć. Paradoksalnie, nawet piękne momenty mogą sprawić, że pojawi się kryzys.
Obserwuje się:
- kryzys po narodzeniu dziecka – wynikający z nadmiaru obowiązków, poczucia nierównego ich podziału, zmęczenia, braku możliwości powrotu do niezależności znanej przed narodzinami dziecka. Mnóstwo par przytłoczona wychowaniem dziecka rozstaje się po 2-3-4 latach od przyjścia dziecka na świat. Gdzieś po drodze zgubili siebie.
- kryzys w trakcie wielkich przedsięwzięć – na przykład przeprowadzki, zmiany pracy, prób przekwalifikowania się. To dość zastanawiający typ kryzysu, bo teoretycznie wszystko jest w porządku, może być tylko lepiej, jednak zmiana, stres i przeszkody po drodze mogą doprowadzić do rozpadu wielu związków. To dlatego ku zdziwieniu wielu – mnóstwo par rozstaje się, gdy wybuduje wymarzony dom, poprawią sobie sytuację materialną, zmieniając pracę, itd.
- kryzys po narodzinach chorego dziecka. Szacuje się, że 8 na 10 mężczyzn nie wytrzymuje wyzwań wynikających z wychowania chorego dziecka i odchodzi od partnerki.
- kryzys z powodu choroby partnera – „w zdrowiu i chorobie” brzmi szlachetnie. Tymczasem niestety w praktyce nie jest to proste. I gdy najbliższa osoba zmienia się nie do poznania, wiele osób nie jest w stanie tego znieść.
- kryzys po zdradzie – czy to fizycznej, czy emocjonalnej. Niektórzy potrafią go przetrwać, inni wiedzą, że nie ma dla nich szans, gdy dochodzi do zdrady. Ci, którym się udaje, czasami po doświadczeniu zdrady tworzą bardziej świadomy i solidny związek.
- kryzys ambicji – często kryzys wywołują odmienne postawy partnerów. Gdy jedna osoba dynamicznie się rozwija, pracuje nad sobą i swoją przyszłością, osiąga sukcesy, a druga z jakiegoś powodu (nie zawsze z własnej winy, niekiedy z braku szczęścia) stoi w miejscu. To może wywoływać potężny kryzys.
Co się dzieje, gdy przeżywasz kryzys w związku?
Kryzys w związku oddala ludzi od siebie. Sprawia, że w kilka chwil zaczynamy się dystansować. Nie
chcemy czułości i bliskości. Unikamy siebie. Wolimy być same, bez partnera. Potrzebujemy czasu do
przemyślenia sytuacji lub…żeby o niej zapomnieć. Niezbędny staje się reset i naładowanie energią.
Choć kryzys oddala nas od partnera, to gdy podejdziemy do niego mądrze, może być on sposobem na
zbudowanie relacji jeszcze silniejszej. Dzięki niemu możemy wejść na wyższy poziom, sprawiając, że
związek chwiejący się w posadach, stanie się jeszcze stabilniejszy.
Paradoksalnie trudne momenty zbliżają nas do siebie. Przezwyciężanie ich pomaga zbudować coś, co bez
kryzysu byłoby dla nas nieosiągalne. W takim wydaniu trudne chwile są ważne i wskazane. Mimo to,
boimy się ich. Są bowiem również sprawdzianem. A ten z uwagi na strach przed trudnościami i
wyzwaniami jest oblewany przez tysiące par na całym świecie.
Kryzys w związku– przejść go trzeba wspólnie
Dla sprawiedliwości warto dodać, że pary rozpadają się po kryzysie nie zawsze z winy obu osób. Czasami
pasuje tylko jedna strona. I to wystarczy.
Druga strona może się starać. Motywować partnera, wspierać, zarażać entuzjazmem i nadzieją. Jednak nie
jest w stanie na dłuższą metę starać się i żyć za dwoje. To tak nie działa. Do tego tanga potrzeba po prostu
dwojga.
Jakie są sposoby na kryzys w związku?
Choć może to wydawać się nędznym pocieszeniem, to faktem jest, że najlepszym sposobem na kryzys w związku jest czas. On pozwala wiele przetrwać. Brak podejmowania jakichkolwiek decyzji pod wpływem chwili, sporo ułatwia.
Uspokojenie umysłu, przemyślenie sobie wszystkiego na spokojnie – również. To chroni nas przed wypowiedzeniem słów, których nie da się cofnąć, przed popełnieniem niewybaczalnych błędów.
W trakcie kryzysu warto zadbać o siebie. Bardzo istotne jest to, żeby się sobą zaopiekować. Kryzys to
stres, a ten czyni nas wrażliwszymi i często bezbronnymi.
Zawsze dobrym rozwiązaniem jest poradnia małżeńska, terapia dla par, rozmowa z mądrym psychologiem, czy bardziej doświadczonym życiowo człowiekiem. Niekiedy wystarczy porządnie odpocząć – wyjechać i zregenerować siły. Na pewno nie poddawać się na samym wstępie…
Zostaw komentarz