Książki dla kobiet, które poruszają trudne tematy. Które warto przeczytać?
Zadebiutowałam na portalu jako polecająca książki na poprawę humoru. Jednak życie, wiadomo, nie jest tylko kolorową tęczą, pod którą można się położyć i oglądać same barwne motyle. Życie jest tak wielobarwne, że czasami szukamy pewnych punktów odniesienia.
Zawsze wierzyłam w polskich autorów, a szczególnie w polskie autorki. Mają niebagatelny potencjał, który bardzo dobrze wykorzystują w swoich powieściach. Dlatego w tym artykule chciałabym przedstawić Wam książki, które coś sobą niosą, przekazują nam pewne obrazy. Czasami trudne tematy, o których nie podyskutujemy głośno, czasami tabu, o którym nawet byśmy nie pomyśleli. Ale są to przede wszystkim książki, które powinny nam uzmysłowić, że każdy z nas może znaleźć się w podobnym, jak bohaterowie książki, punkcie życia. A jaką obierzemy, może obraliśmy podobną drogę, zależy tylko i wyłącznie od nas.
Książka o niepłodności
Pierwszą książką, którą polecę Wam do przeczytania jest „Miłość na szkle” Basi Sęk. Dlaczego akurat ją pierwszą? Wydawałby się, że książka ta otwiera temat niepłodności jako dyskusję zamkniętą. Nic bardziej mylnego. To powinna być dyskusja otwarta, szczera, ale….jak to się ma z etyką?
Po pierwsze odgraniczmy niepłodność od bezpłodności. Bo to dwie odrębne sprawy. Jednak konwersacja na ten temat powinna odbywać się w bardzo szerokim gronie, dając dojść do głosu już nie tylko samemu sumieniu, ale przede wszystkim sercu. Autorka dokonała świetnego triku i doskonale wcieliła się w świat męskiego punktu widzenia i spojrzenia na istotę problemu, jakim jest niepłodność.
Czy mężczyźnie trudno przyznać się nawet przed samym sobą, że coś z nim jest nie tak? W powieści Wojtkowi było nie tylko trudno, ale i ciężko. Spychał to byle jak najdalej od siebie, by tylko móc przedłużyć czas oczekiwania na przyznanie się, wypowiedzenie prawdy przed Anetą, swoją małżonką.
Książka ta uświadamia nam, jakie tak naprawdę w życiu powinno mieć się priorytety, ale niczego nie narzuca. Dogłębnie analizuje temat. Odziera go z tzw. kolorowej skórki i pokazuje, jak to naprawdę jest, kiedy się bardzo chce, a nie może się tego mieć.
Książka trudna, naładowana emocjami. Muszę przyznać, że w pewnym momencie tak zaabsorbowałam się historią bohaterów, iż zaczęłam odczuwać wszystko to, co ich spotykało. Na własnym ciele czułam ból, rozgoryczenie, wpadałam wręcz w obłęd. Bo i Anetę zrozumieć potrafię. Sama jestem matką. Nie miałam co prawda takich problemów, ale jestem sobie w stanie wyobrazić, co przeżywała, jakie miała odczucia przy każdej porażce. W końcu człowiek może załamać się psychicznie. W końcu może dojść do tej cienkiej granicy i zrobić sobie krzywdę.
13 komentarzy
Książka jest zawsze dobra, albo na poprawę humoru, albo po prostu na to, żeby się zrelaksować. Ja właśnie jestem w trakcie czytania książki Cuda E. Metaxasa, bardzo mi się ona podoba. Potrafi wzruszyć i zachwycić.
Dzięki za rekomendacje 🙂
Ja czytam Żywą Wodę, bardzo fajna historia, wciąga bardzo.
Czasem zamawiam książki w sieci. Ostatnio na stronie empiku znalazłam Dziennik obłędnik. Po recenzjach postanowiłam ją kupić. Czekam aż przyślą bo zapowiada się naprawdę ciekawie 🙂
Ostatnio mój numer jeden to „Ścieżki życia” Edyty Kowalskiej. O tym, że w małżeństwie nie zawsze jest kolorowo :/ bardzo życiowa powieść.
Nigdy nie przestałam czytać książek, przynajmniej raz w miesiącu zaglądam do księgarni matras. Wcześniej więcej wypożyczałam niż kupowałam ale teraz mam ambicję zbudowania własnej biblioteczki.
Ja czytałam te Ścieżki Życia, uwielbiam romanse, a zwłaszcza takie z poczuciem humoru. Przy tej książce można się i wzruszyć i pośmiać, tak więc jest to wspaniałe połączenie.
Ja z reguły opieram się na recenzjach zanim przeczytam jakąś książkę, przygarnęłam więc owe Ścieżki Życia i wygląda na to, że pójdę tą drogą:)
A poezja? Ja sobie nie wyobrażam życia bez niej… Na dobry początek polecam „Skrajności” Piotra Barańskiego.
Poezja też jest ważna…choć uchodzi za trudną 😉 Wiem, to często nieprawda i warto przełamać uprzedzenia, ale w tym zestawieniu została pominięta.
Ja się zdecydowałam na przeczytanie Ścieżek Życia, było warto. Ciekawa historia.
Ja uwielbiam poezję a w szczególności o r tematyce zbliżonej do Skrajności Barańskiego. Dlatego jak tylko się ukazał to go przeczytałam. Kolejny świetny tytuł w mojej biblioteczce.
Polecam „Żywa Woda” napisana przez Jana Parandyka. Bardzo dobra i porusza tematy problemów z genami i dzieckiem.