Ma ją co dziesiąta kobieta. Endometrioza jej na imię
Bolesne, obfite i przedłużające się miesiączki, ból podczas współżycia, kłopoty z zajściem w ciążę. To wszystko objawy endometriozy, przewlekłej choroby, która wielu kobietom prawdziwie uprzykrza życie. Endometrioza może być tak bolesna, że kobiety na nią cierpiące marzą o menopauzie. Niektóre, nieświadome tego, co dzieje się poniżej ich pępka, obawiają się, że to, co obserwują to objawy nowotworu. Na prawidłową diagnozę wiele z nich musi czekać nawet 10 lat.
Gdy miesiączka boli aż za bardzo
Lekarze często bagatelizują zgłaszane przez pacjentki objawy. Uspokajają, że miesiączka może boleć. Różnica polega na tym, że w przypadku endometriozy ból często jest potworny, tak mocno osłabiający, że prowadzi nierzadko aż do mdłości czy omdleń. Tabletki przeciwbólowe nie pomagają. Objawy się nasilają, a choroba postępuje.
Endometrioza określana jest w czterostopniowej skali. Lekarze próbują ją leczyć lekami hormonalnymi, przepisuje się leki przeciwbólowe, jednak często jest to niewystarczające. Konieczna okazuje się wykonanie operacji. Często niejednej. Wiele kobiet nosi na brzuchach „konstelacje gwiazd”, zmiany po wykonanych zabiegach, które tworzą rozrzucone na skórze blizny po zabiegach.
Niemal każda pacjentka z endometriozą słyszy także inne zalecenie, które ma jej pomóc – ciąża. Lekarze zalecają zajście w ciążę, by opanować rozwój endometriozy. Według wielu kobiet proponowanie takiej formy „leczenia” to sygnał bezradności ludzi, którzy nie mają do zaproponowania cierpiącym kobietom skutecznych metod leczenia. Tym bardziej, że jak pokazują doświadczenia wielu z nich, ciąża wcale nie jest uniwersalnym lekiem na endometriozę.
Niestety endometrioza to choroba nieuleczalna. To rodzi frustrację i rozczarowanie. A jednocześnie motywuje, by poszukać grup wsparcia, których z roku na rok jest coraz więcej. Z endometriozą trzeba nauczyć się żyć.
Na czym polega endometrioza?
Endometrioza diagnozowana jest w przypadku, gdy tkanka charakterystyczna dla macicy rozrasta się poza jej obszary. Endometrium może pojawiać się na jajnikach, jajowodach i w innych miejscach w miednicy. Skutkiem tego może być ból w trakcie miesiączki, pomiędzy nimi, a także w trakcie współżycia. Endometrioza często daje inne objawy – ból w dole pleców, ból podczas wypróżniania czy oddawania moczu, biegunki, zaparcia, uczucie zmęczenia.
W zależności od stopnia rozwoju endometriozy ból może być niewielki, ledwo wyczuwalny lub naprawdę silny, utrudniający normalne codzienne funkcjonowanie.
Jednak uwaga, nie zawsze endometriozie towarzyszy bolesne miesiączkowanie. W wielu przypadkach objawy są bardzo nieswoiste, a rozpoznanie choroby trudne.
Czynniki ryzyka
Choć nie są znane czynniki prowadzące do choroby, to istnieją czynniki ryzyka, które zwiększają ryzyko jej wystąpienia. Oto one:
- ryzyko rośnie aż sześciokrotnie, jeśli na endometriozę cierpi krewna pierwszego stopnia,
- pierwsza miesiączka pojawiła się przed ukończeniem 11 lat,
- cykl miesięczny jest krótszy niż 27 dni,
- obfite miesiączki dłuższe niż 7 dni.
Zanim usłyszysz właściwą diagnozę
Mimo że endometrioza to powszechna choroba, to postawienie prawidłowej diagnozy nie jest łatwa. Często kobiety cierpią niezrozumiane przez 6-10 lat, aż przychodzi czas, kiedy w końcu poznają przyczynę swoich dolegliwości.
Większość odwiedza co najmniej dwóch lekarzy, zanim specjalista rozpozna chorobę. Nie zawsze udaje się to podczas klasycznego badania, a nawet USG. Bardzo pomocne jest wykonanie badania krwi, zwłaszcza pod kątem poziomu markera CA 125. W niektórych przypadkach, kiedy wyniki nie są jednoznaczne, konieczne jest wykonanie badania laparoskopowego przy użyciu specjalistycznej minikamery.
Diagnoza łączy się z określeniem stopnia choroby w czterostopniowej skali. Lekarz decyduje o najlepiej rokującym sposobie leczenia.
6 komentarzy
Ja to mam raczej na odwrót, moje endometrium jest na tyle za cienkie, że nie może się zagnieździć zaplodniony zarodek 🙁
najgorsze co może być. mam 30 lat. pierwsze objawy choroby pojawiły sie 15 lat temu. dopiero 5 jat temu potwierdzono stopień choroby. do dziś nie byłam ani razu w ciąży, która wg medycyny powinna wyleczyć mnie z endometriozy.
No tak…
🙁
Znam to…ból jest tak potworny, że nie jestem w stanie podnieść się czasami z łóżka…wyć się chce, a żadne tabletki przeciwbólowe nie pomagają nawet na chwilę. Dowiedziałam się o tej chorobie tuż przed świętami zeszłego roku… Strasznie to przeszłam, przyjęcie tej wiadomości do siebie nie było łatwe, siedzialam sama w domu i płakałam…do dziś jakoś nie potrafię „przyzwyczaić się ” że mam tę chorobę.
🙁 Przykro…Ona, pozdrawiam serdecznie :*