Magia pocałunków – 10 zaskakujących faktów
Angielski poeta Percy Bysshe Shelley napisał, że pocałunek jest jak podpis. Wiele mówi o człowieku. Nie warto ignorować jego siły i znaczenia. Czy to prawda? A może przesada?
Pierwszy pocałunek może zakończyć związek
Według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Teksasie, nieudany pierwszy pocałunek był powodem zakończenia relacji w przypadku 59% mężczyzn i 66% kobiet. Przesada?
Ależ nie – sposób, w jaki się całujemy, wiele mówi o naszym erotycznym barometrze. Jest zapowiedzią przyszłego życia seksualnego, dlatego musi obejmować nie tylko ciało, ale wyłączać umysł, zatrzymywać czas i łączyć serca. To całkiem sporo…jak na zamknięcie ust drugiej osobie.
Pocałunek to wrodzony instynkt
Antropolodzy są zdania, że potrzeba całowania jest silnie wpisana w nasze geny. Wynika z instynktu ssania towarzyszącego dzieciom w pierwszych miesiącach życia, wiąże się z odruchem żucia i karmienia – przyjemnością jedzenia i smakowania.
Pocałunek to kulminacja wszystkich naszych zmysłów
Pocałunek pozwala nam poznać drugą osobę wszystkimi zmysłami – połączenie warg odbieramy poprzez smak, zapach, dotyk, dźwięk i zmysł wzroku. To właśnie dzięki naszym zmysłom mózg otrzymuje sygnał – „to dobry kandydat dla mnie, chcę z nim żyć, założyć rodzinę i mieć dzieci”. Wszystko odbywa się na poziomie DNA – chodzi przecież oto, żeby materiał genetyczny był możliwie zróżnicowany, co pozwoli urodzić zdrowe i silne dzieci.
Najbardziej erogenne strefy?
Wargi to wyjątkowo wrażliwy obszar, unerwiony i gotowy do odbierania erotycznych sygnałów. Ssanie warg pobudza łechtaczkę, dzięki temu niektóre kobiety mogą doświadczyć orgazmu w trakcie całowania.
W trakcie pocałunku zwiększa się dopływ krwi do mózgu, co może doprowadzić nawet do zawrotu głowy. Przyspiesza puls, naczynia krwionośne rozszerzają się, skóra czerwienieje. Ciało lepiej odbiera smak, dotyk, zapach – zmysły wyostrzają się.
Całujemy się średnio przez 15 dni w życiu
Przeciętny człowiek całuje się przez 15 dni w całym życiu.
Polska to całkiem całuśny naród. Ponad 50% kobiet i 36% mężczyzn deklaruje, że w ciągu roku całuje się więcej niż 300 razy.
Rekord w całowaniu to 58 godzin
Para z Tajlandii w 2013 roku pobiła rekord w całowaniu. Tytuł należał się do 44-letniego pracownika ochrony oraz jego o 11 lat młodszej partnerki. Para całowała się przez 58 godzin, 35 minut i 58 sekund! Po dwóch dobach byli skrajnie wyczerpani.
Pocałunek angażuje średnio 34 mięśni
Głębokie, namiętne pocałunki obejmują do 34 mięśni twarzy, pozwalają spalić około 6,4 kalorii na minutę, zmieniają gospodarkę hormonalną – zwiększają wydzielanie testosteronu i sprawiają, że do krwi dostaje się sporo serotoniny, co poprawia nastrój i odpręża.
Wymieniamy bakterie
Można się zastanawiać, co przekonuje ludzi do tego, by podejmować tak „ryzykowne” działanie jak pocałunki, podczas których wymieniamy się nawet 800 milionami różnych bakterii? Odkryto, że pary, które całują się co najmniej 9 razy dziennie mają taki sam skład flory bakteryjnej w ustach.
Mało apetyczne? To ma sens. Po pierwsze taka wymiana bakterii działa uodparniająco, a po drugie jest ważnym mechanizmem „spajającym”, sposobem przekazania ładunku emocjonalnego i zwiększenia szansy na bliskość. Pozwala się zakochać i utrzymać szczęśliwą relację.
Szympansy karłowate Bonobo poznały tajniki całowania
Szympansy bonobo dzielą z człowiekiem 98,7 procent genów. To zwierzęta najbliższe nam również, jeśli chodzi o radość czerpania z seksu i pocałunków. Znany badacz tego gatunku profesor Frans de Waal zauważa, że małpy Bonobo nie mają stałych partnerów, lubią uprawiać seks na różne sposoby, w różnych pozycjach, znają tajniki seksu oralnego, zaspokajają towarzyszy również ręką. I mając te wiadomości, nie dziwi chyba, że Bonobo są również wprawieni w pocałunkach. Potrafią całować się w stylu francuskim przez nawet 10 minut – z wielkim oddaniem i widoczną przyjemnością. To sporo…bo sam akt seksualny jest u nich wyjątkowo krótki – przeciętny trwa 13 sekund.
Pocałunki bywają odrażające
Choć pocałunki są praktykowane niemal na całym świecie, to w niektórych miejscach na ziemi uważane są za odrażające – na przykład w wybranych plemionach afrykańskich. Pocałunek w niektórych kulturach nie musi polegać na złączeniu ust, ale na przykład pocieraniu nosów – jak u Eskimosów, czy obgryzaniu rzęs ukochanej – jak to robią Papuasi.
A Wy, jak często się całujecie?
12 komentarzy
Fajnie się czytało Twój post.Wiele fajnych informacji wywołujących uśmiech na twarzy. Nic tylko teraz iść się całować 🙂
Oj tak 🙂
Żeby jeszcze tylko było z kim!:-)
tylko 15 dni? znaczy no, jakoś tak chyba mało jak na cały rok, prawda? 🙂
Fajny tekst, z ciekawością czytałam 🙂
Tylko 😉 Na całe życie 😉
Co za bzdura.
Ja uważam że to jedna z najgorszych rzeczy w życiu która mnie spotkała. Nie chodzi mi tu o same całowanie, tylko ból jaki w duszy pozostaje gdy nie jest się już z tą osobą. Im więcej było tych związków tym większy ból i pozostałe z nim gorzkie chwile. Z wiekiem dochodzimy do wniosku że całowanie i bliskość drugiej osoby doprowadziło nas do tego stanu w jakim obecnie jesteśmy:
Nienawidzimy życia, świata, uczucia i płci przeciwnej.
Bardzo fajny artykuł:)
Dzięki 🙂
byłabym szczęśliwsza bez tej wiedzy 😀
Serio? 😉
Teraz nic tylko się całować 🙂 Bardzo fajny artykuł!
Sylwio, dziękuję 🙂