Mam 30 lat i nie mam siły zaczynać wszystkiego od nowa
30 lat czy kilka lat po 30 to wydaje się dopiero początek. Początek życia i początek wszystkiego. Jednak dla niektórych jest wprost przeciwnie. Zamiast nadziei jest beznadzieja. To perspektywa, która przytłacza.
Tak bardzo dobija i demotywuje, że właściwie odbiera chęci na wszystko. Zwłaszcza, gdy po 30 się nie
udaje i….pozostaje zaczynać wszystko od nowa.
Po 30 zacząć od nowa?
Niby 30 lat to nie jest dużo. Zakładając, że większość osób dożywa obecnie 80 lat i więcej, to 30 lat to
nawet nie połowa życia. I to jeszcze taka połowa, w której większość życia to mniej lub bardziej nieświadome istnienie, dzieciństwo, dojrzewanie, dorastanie. Życie zdecydowanie na początku….
Mimo to wiele osób u progu trzydziestki czuje się rozczarowanych i zmęczonych. I nie ma totalnie siły
zaczynać od nowa. Bo uważają, że już się nie da, nie opłaca się, jest za trudno, itd.
Mam 30 lat i nie mam siły zaczynać wszystkiego od nowa
To kwestia perspektywy i tego, co za nami. Nic dziwnego, że po 30 można mieć wrażenie, że jest tego
całkiem sporo. Zwłaszcza w okresie ustawicznych, dynamicznych zmian.
Bo mówiąc, że nie masz siły zaczynać od nowa, możesz mieć na myśli:
- naukę i potrzebę ukończenia szkoły. Czasami trzeba podejść do matury, iść na studia, doszkolić się…zmienić całkowicie bieg kariery, przebranżowić się,
- nauka wydaje ci się trudniejsza niż wcześniej,
- nie masz w sobie wystarczającej dyscypliny i nie chcesz lub nie umiesz jej znaleźć,
- musisz zakończyć niesatysfakcjonujący związek i pozwolić sobie zaufać na nowo, a właśnie z tym zaufaniem może być problem, zwłaszcza wtedy, kiedy sądziłaś, że to ten, a osoba ta okazała się totalnie nieodpowiednia,
- nie wiesz, jak znaleźć swoje miejsce na ziemi,
- chcesz wyprowadzić się, zmienić totalnie otoczenie, a brakuje Ci odwagi.
Chodzi o to, że temu brakowi siły towarzyszy totalne wypalenie, zmęczenie i rozczarowanie. Najczęściej
towarzyszy jemu też presja i potrzeba działania od razu. A to nie tak.
Poczekać
Warto dać sobie czas i zastanowić się, co naprawdę chcemy robić. Nie działać pochopnie, rozważyć wszelkie opcje. Jeśli dotąd nie miałaś na to szansy, zrobić sobie gap year. Przerwa, moment na odetchnięcie i zebranie myśli bywa najczęściej wystarczający, by odnaleźć nową perspektywę i znaleźć sobie nowy cel…
Być może dzięki temu przekonasz się, że to co było musiało się skończyć. To wszystko nie służyło Tobie ani Twojej przyszłości i zmiana, która nastąpiła pozwoliła Ci na wzrost i pozytywną zmianę.
Jeśli jednak to nie pomoże, nie ma co załamywać rąk, tylko poszukać pomocy. Może być tak, że emocje, które nam towarzyszą to objawy depresji, choroby, która coraz częściej atakuje młode, energiczne osoby.
Jeśli odczuwasz silny lęk o przyszłość, mierzysz się z zaburzeniami snu, niepokojem, rozdrażnieniem, zmieniają się Twoje nawyki, coraz częściej nie masz siły…koniecznie udaj się do psychologa.
Bo 30 lat to może być początek. Lepszy początek. Nie daj się myśleniu, że jest za późno…
Zostaw komentarz