Mam 37 lat i jestem sama. Boję się, że już tak zostanie
„Chyba przegapiłam właściwy moment”. Powiedziała i spuściła wzrok. „Trzeba było wiązać się po studiach, a nie udawać, że ma się na wszystko czas. Bo tak nie jest. Kobieta nie ma nieograniczonego czasu. A im dłużej jest sama, tym później trudniej jej znaleźć kogoś odpowiedniego” – dodała. „Mam 37 lat i jestem sama. Boję się, że już tak zostanie”. – podsumowała.
Chciałam się bawić
Nie chcemy odpowiedzialności, dodatkowych obowiązków, nie chcemy być uwiązane. To jeden z powodów (bo jest ich znacznie więcej), dlaczego rezygnujemy z szybkiego (wcześniejszego) zakładania rodziny. Pragniemy jeszcze pożyć, coś zobaczyć, ustatkować się, mieć mieszkanie, warunki do wychowywania dzieci. Niestety niekiedy bywa tak, że im dłużej czekamy, tym później robi się trudniej. Moment nigdy nie jest idealny. Zawsze czegoś brakuje. A samo zdecydowanie się na powiększenie rodziny wywraca życie do góry nogami.
Sądziłam, że mam czas
Niektóre kobiety mówią dzisiaj, że sądziły, że mają jeszcze czas. Tak jak bohaterka dzisiejszego wpisu. Wyszły z przekonania, że w obecnym świecie wszystko wygląda inaczej. Usamodzielniamy się w późniejszym czasie, później wychodzimy za mąż, wiążemy się z kimś na stałe i rodzimy dzieci. Niekiedy przez lata nie chcemy nawet myśleć o porodach i pieluchach. Nie jesteśmy na to gotowe. Czasami okazuje się, że kiedy w końcu znajdujemy w sobie tę gotowość, to niestety nie udaje się i trzeba rozpocząć długą batalię o zdrowie. Bywa też tak, że już chcemy zmian, ale nie ma z kim je wprowadzać w życie.
Teraz mówią, że jeszcze wszystko przede mną. Ale jest trudniej
Po latach bycia dla siebie, przeżywania życia pełną piersią, gdy rozglądamy się wokół, często doświadczamy pustki. Nagle okazuje się, że nie jest tak, jak tego chciałyśmy. Wiele kobiet dochodzi do wniosku, że coś je jednak ominęło.
Nie ma do kogo się odezwać w potrzebie. Tak zwani przyjaciele wykruszają się, gdy mamy tylko większy problem. Na co dzień z kolei brakuje silnego ramienia, żeby się wypłakać, czy po prostu przytulić. Inni w naszym otoczeniu zakładają rodziny, rodzą dzieci, i zaczynamy im zazdrościć. Pytamy siebie, jak długo można być czyjąś ciocią? Czasami po latach pojawia się silna potrzeba zostania w końcu mamą.
Normalni faceci są zajęci
Problem w tym, że często doświadczamy rozczarowania. Tak zwani normalni faceci od lat już są zajęci. Mają swoje żony, dzieci, dom. Ci, z którymi mogłybyśmy wyobrażać sobie wspólne życie pozostają poza zasięgiem. To naturalne, większość osób w wieku 37 lat już od dłuższego czasu buduje swoje własne życie….
Reszta szuka zabawy
Ci panowie, którzy nam pozostali, bardzo często nie są zainteresowani byciem z kimkolwiek na stałe i na poważnie. Nierzadko są doświadczeni przez los, noszą w sobie żywe doświadczenie rozwodu, czują, że ślub nie jest dla nich. Zmęczeni życiem zamiast dać się „wmanewrować” w kolejny związek z całą listą zadań do wykonania wolą po prostu się bawić. Albo od początku stawiają sprawę uczciwie, albo dopiero wtedy, kiedy uzyskają tego, co chcą, przy okazji łamiąc kolejne serca…
Doświadczona życiem trzydziestosiedmioletnia kobieta nie da się jednak oszukiwać w nieskończoność. W końcu spogląda prawdzie w oczy i przekonuje się, jaka jest prawda. I wtedy najczęściej dochodzi do wniosku, że jest za późno, że przegapiła swój moment. Im mocniej jest w stanie w to uwierzyć, tym niestety maleją jej szansę na poznanie właściwej osoby w przyszłości.
Prawda jest bowiem taka, że ograniczenia są w naszej głowie. I to, w co wierzymy staje się faktem.
Zostaw komentarz