Mężczyźni myślą, że TE dni są dla kobiety najgorsze. Nie mają racji
Na pytanie o najtrudniejsze dni dla kobiety, większość mężczyzn odpowie z miną znawcy – „gdy ma okres”.
Tymczasem to nieprawda.
Miesiączka to mały pikuś przy zespole napięcia przedmiesiączkowego, kiedy chodzimy podminowane i wkur…na cały świat. To ten czas, kiedy płaczemy na potęgę i rzucamy w myślach pracę, prowokując karczemne awantury. Przyszłość widzimy w czarnych barwach, skreślając z miejsca ciekawe inicjatywy. Nie mamy się w co ubrać, nie dopinamy spodni i wnerwione maskujemy przed lustrem pryszcze. Wystarczy jedno niewłaściwe słowo, by eksplodować. I przyznać trzeba wprost – nieświadomy tego, co się dzieje mężczyzna, ma przechlapane.
Najtrudniejsze dni? PMS
Na szczęście nie każda kobieta ma zespół napięcia przedmiesiączkowego. Nie brakuje szczęściar, które nie odczuwają żadnych negatywnych symptomów przed miesiączką. Druga niesprawiedliwość to czas występowania przykrych objawów – PMS może trwać tylko dwa dni lub zacząć nam mieszać w życiu tuż po owulacji, czyli miej więcej w połowie cyklu! W obu przypadkach to fizjologia, bo wahania hormonów w drugiej fazie cyklu to norma! Tak to pomyślała Matka Natura, która przecież sama jest kobietą, a w tym przypadku zadziałała trochę na naszą niekorzyść. Szkoda…
Wszystkiemu winne są hormony, wahania poziomu progesteronu i estradiolu i spadek ilości serotoniny, hormonu szczęścia. Rewolucja hormonalna ma to do siebie, że ma indywidualny przebieg, każda kobieta może odmiennie metabolizować hormony, stąd objawy PMS są tak różne i mają różną intensywność u kobiet.
Najbardziej skrajną formą PMS jest PMDD, zaburzenia dysmorficzne przedmiesiączkowe, które dotykają około 5-8% kobiet (według National Association for Syndrome Premenstrual Syndrome). Pod tym terminem naukowcy umieścili „zaburzenia depresyjne, myśli samobójcze, poczucie rozbicia i braku kontroli nad życiem i własnym ciałem prowadzące do strachu przed kolejną miesiączką”.
Typowe objawy PMS to:
- gorszy stan skóry, wystąpienie zmian trądzikowych,
- szybkie przetłuszczanie się włosów,
- zatrzymanie wody w organizmie, uczucie ciężkości,
- wzdęcia, uczucie pełności,
- obrzęki twarzy, nóg i dłoni,
- bóle: piersi, brzucha i głowy,
- smutek, płaczliwość, myśli depresyjne,
- wahania nastrojów: drażliwość, nerwowość.
Jedyna wiadomość, którą można potraktować jako dobrą, to mianowicie fakt, że zespół napięcia przedmiesiączkowego występuje u kobiet jajeczkujących. Jeśli nie występuje owulacja, PMS nie wystąpi lub będzie słabszy. Stosowanie antykoncepcji hormonalnej, która blokuje jajeczkowanie, diametralnie zmniejsza ryzyko wystąpienia PMS. Niestety często wywołuje inne skutki uboczne i nie każda kobieta decyduje się na tę metodę zapobiegania ciaży.
Bez czekolady nie podchodź
Zbliża się miesiączka? Wiele kobiet doświadcza w tym czasie ochoty na słodycze. Ma gusta kulinarne podobne do tych w okresie ciąży. Nic dziwnego, poprzez jedzenie można poprawić sobie nastrój, który w okresie napięcia przedmiesiączkowego szwankuje. Tuż przed miesiączką trudniej się nam kontrolować, jemy więcej i mamy często chęć na „niezdrowe rzeczy”.
Seks przed miesiączką
Bliskość przed miesiączką? Czemu nie, seks to przecież świetny sposób na podniesienie poziomu serotoniny i złagodzenie objawów napięcia przedmiesiączkowego. W drugiej fazie cyklu kobieta ma dni bezpłodne, stąd można zapomnieć o strachu przed nieplanowaną ciążą.
Ale jak tu podejść do kobiety przed okresem, która przypomina wojującą lwicę? To niestety dość trudne. I temu zadaniu są w stanie sprostać najbardziej kreatywni mężczyźni.
Odpowiednia dieta
Przed miesiączką warto w szczególny sposób zwrócić uwagę na dietę.
- Ograniczamy sól, by zapobiec gromadzeniu się wody w organizmie.
- Dużo pijemy.
- Pamiętamy o owocach i warzywach, by poprawić trawienie i uniknąć przykrych obrzęków.
- Zwiększamy ilość białka, by zadbać o odpowiednią ilość białek osocza.
- Włączamy w dietę produkty będące źródłem żelaza. Gdy nadchodzi miesiączka i tracimy krew, może dojść do niedoborów żelaza.
Płaczliwość i depresja
Obniżanie nastroju przed miesiączką to norma. Podobnie jak płaczliwość, spadek poczucia własnej wartości, poczucie, że do niczego się nie nadajesz i świat jest szalenie niesprawiedliwy – również.
Mając to na uwadze, warto tak zaplanować sobie czas, by uniknąć podejmowania ważnych decyzji w tym okresie. Wszystkie istotne rozmowy, spotkania strategiczne przełóż na inny czas. Być może będzie to trudne, ale szybko podziękujesz sobie za taką ostrożność. Nie podejmuj się trudnych zadań. Bądź dla siebie wyrozumiała, wybierz taryfę ulgową i opcję przeczekanie.
Jednak jeśli przez gorszy nastrój, obraziłaś partnera, nawrzeszczałaś na dziecko, nie tłumacz się PMS, przeproś.
Miej w zanadrzu plan awaryjny, który pozwoli Ci przetrwać trudne dni. Na szczęście te nie trwają wiecznie.
Wypróbuj domowe sposoby na PMS!
Komentarz ( 1 )
Ja to mam PMS chyba kilka razy w miesiącu 😉 :p