Główne menu

Młodość kontra doświadczenie. Tęsknota za przeszłością nie ma sensu?

Nowa filozofia życiowa

Z wiekiem tracimy niezłomną pewność, że znamy odpowiedzi na wszystkie problemy świata. A kilkanaście lat temu po prostu to wiedziałyśmy. Wszystko. Na każde pytanie była gotowa odpowiedź. Jako nastolatki mamy gotowe recepty na całe zło świata, tylko ci wredni dorośli nie chcą zrozumieć, boją się, myślą wyłącznie o kasie i przyziemnych przyjemnościach. Nie widzą oczywistych oczywistości, bądź są zbyt leniwi na to, by dać impuls do zmian. Nie to co młodzi, niepokorni, gotowi na rewolucję w imię wyższego dobra. Przyszłość jest jasna: nie będę niewolnikiem korporacji, nie zostanę zwykłym trybikiem, wartości przed pieniędzmi.

Ile zostaje z tego wojowniczego nastroju? Prawdę mówiąc, niewiele. Przychodzi dzień, w którym wyjmujemy kolczyk z języka, dziura ozonowa obchodzi nas jakby mniej i niejako z przerażeniem odkrywamy, że poglądy konserwatystów nie brzmią wcale tak szokująco. To bolesne zderzenie z rzeczywistością każe zrewidować nasz światopogląd. Dorastając, gubimy gdzieś po drodze swoje młodzieńcze ideały. Albo inaczej – na ratowanie świata patrzymy z trochę szerszej perspektywy. Przestajemy być tak naiwne i częściej myślimy o własnym interesie, bo kredyt, bo szkoła dzieci tyle kosztuje, bo marzy się nam awans. Dobrze to czy źle?

Dobrze, bo stałyśmy się mądrzejsze i łatwiej nam uniknąć kolejnego błędu. Widzimy, że świat nie jest czarno-biały, zawsze jest jakaś druga strona i nawet szlachetne idee mogą pociągać za sobą przykre konsekwencje. Wiemy, że „możesz wszystko” to pusty slogan – pewnych kwestii zwyczajnie nie da się przeskoczyć. Żadnych kompromisów? Dobre sobie. Każdego dnia trzeba godzić się na różne ustępstwa, ze strachu, bo tak wygodniej, bo tak trzeba. Innymi słowy, zdobyłyśmy cenne doświadczenie.

Źle, bo poukładane życie potrafi zirytować. Mało co nas zaskakuje i brakuje tego ekscytującego dreszczyku emocji. Z zazdrością patrzymy, jak tym młodym chce się działać. Zapominamy, czym jest spontaniczność. Wkurza nas, że nie dotrzymałyśmy słowa samej sobie. Co gorsza, czasami zamieniamy się wręcz w tę kobietę, którą kilkanaście lat temu za żadne skarby nie chciałyśmy zostać. Więc gdyby tak skorzystać z drugiej szansy… Nic straconego. Zbuntować można się w każdym wieku i zrealizować młodzieńcze plany da się także bez powrotu do przeszłości. No, przynajmniej sporą ich część.

Trochę jednak szkoda

Dorosłość ma sporo plusów. Trudniej nas oszukać. Czytamy mądre książki i naprawdę je rozumiemy. Łatwiej nam spełnić jakąś zachciankę, bez proszenia rodziców.  Na randki nie wymykamy się ukradkiem, a gorącego zbliżenia nie psuje nerwowe nasłuchiwanie, czy przypadkiem rodzice nie wracają wcześniej z pracy. Mieszkamy na swoim i możemy pomalować sypialnię na czarno, jeśli najdzie nas taki kaprys. Słuchamy muzyki, którą autentycznie lubimy, a nie która jest na czasie. Mamy własne pasje, a nie zainteresowania grupy. Mniej się przejmujemy plotkami i bzdurami bez znaczenia. Zmiana pracy jest prostsza od zmiany szkoły.

Niestety, parę rzeczy bezpowrotnie tracimy. Nie ma już beztroskich wakacji, gdy do pracy szło się po to, by zarobić na rower albo markowe dżinsy. Trzeba bardziej uważać na jedzenie, bo utrzymanie zdrowej wagi jest coraz trudniejsze. Kac dzień „po” jest naprawdę fatalny i nie da się przysymulować choroby termometrem w herbacie. Coraz rzadziej doświadczamy czegoś po raz pierwszy. Nie robimy totalnie bezużytecznych, ale niebywale zabawnych rzeczy, bo „szkoda czasu na głupoty”. Szkoda też trochę tej nieco infantylnej, egzaltowanej naiwności, którą zastępuje cynizm. No i nie ma już tego uczucia, że całe życie przed tobą, a świat stoi otworem i daje tyyyyle możliwości. Jego miejsce zajęły dwa nieśmiertelne pytania, które po 30-tce stają się naprawdę dokuczliwe: Ciągle sama? Kiedy dzieci?

Czasu nie oszukasz

Ewolucja, choć rodzaju żeńskiego, nie jest specjalnie łaskawa dla kobiet. Mężczyźni z wiekiem sporo zyskują, tymczasem u kobiet każde kolejne urodziny osłabiają siłę rażenia. Upływ czasu robi nam krzywdę i nic na to nie poradzimy. Skóra już nie tak sprężysta jak kiedyś, nad płaskim brzuchem trzeba się solidnie napocić, przybywa zmarszczek. Jeśli chcemy zyskać na czasie, nie obejdzie się bez inwestowania w drogie kosmetyki i surowego reżimu pielęgnacyjnego. Co tu dużo mówić, jako te starsze przegrywamy konkurencję z młodymi rywalkami. Kiedy rozstaniemy się z partnerem, to niestety jemu łatwiej będzie znaleźć nową, młodszą kochankę niż nam zacząć satysfakcjonujący związek z kimś godnym uwagi.

Ale jednocześnie jesteśmy bardziej świadome swojego ciała, potrafimy dobrym makijażem i stylowym ubiorem podkreślić swoje atuty, sztuka uwodzenia ma przed nami coraz mniej tajemnic. Jako starsze bardziej (zazwyczaj) się szanujemy, nie godzimy się na wszystko w imię miłości, raczej szukamy kompromisu. Pojmujemy, że chłopak nie może być całym naszym życiem. Nasze dojrzałe związki są bez wątpienia głębsze, choć czujemy, że musimy się starać ciut bardziej niż w młodości.

Droga mamo…

Przeobrażają się nie tylko relacje z chłopakami, ale i rodzicami. Po 30-tce w końcu rozumiemy własne matki. Widzimy ich błędy w nieco innym świetle i wreszcie dochodzi do nas, że kiedy mówiły: „to dla twojego dobra”, najczęściej rzeczywiście miały rację. Wcale nie były tak nieżyciowe jak sądziłyśmy, wręcz przeciwnie, sporo wiedziały i dzięki tej wiedzy nie skończyłyśmy marnie. I nawet jeśli stosowane onegdaj matczyne metody do dzisiaj budzą nasz sprzeciw, to wiemy, że nie były one powodowane nienawiścią, lecz dobrymi chęciami.

Dla nastolatek mama przeważnie jest wrogiem. Obwiniamy ją o całe zło, nie możemy znieść jej ciągłego wtrącania się w nasze sprawy i złotych rad na każdą okazję. Dzisiaj da się z nią po ludzku pogadać. I o dziwo, okazuje się nierzadko fajną babką. Do rodzinnego domu wracamy z przyjemnością i nie kończymy każdego wieczoru pokoleniowymi sporami. Jest nam autentycznie miło, gdy mama się o nas troszczy i zaczynamy żałować, że dopiero po tylu latach udało się nawiązać szczerą, serdeczną więź. A jeśli nasza rodzicielka dalej irytuje i jest nie do zniesienia, to teraz przynajmniej możemy po niedzielnym obiedzie wrócić do siebie i nie słuchać dłużej tego zrzędzenia, od którego mieszkając z rodzicami pod jednym dachem nie dało się uciec.

Pogodzona ze sobą

Mówiąc o powrocie do młodości niemal zawsze dodajemy: „ale z wiedzą, którą mam dzisiaj”. Chcemy być na powrót młode, jednak niekoniecznie mamy ochotę powtarzać dawne błędy. Tymczasem młodość to nie tylko piękne ciało, ale i cała ta żenująca otoczka. Kiepska praca za marne pieniądze. Mieszkanie w pięć osób w ciasnej kawalerce. Pryszcze. Wieczny brak kasy. Surowa krytyka za każde odstępstwo od normy. Szalejące hormony. Można tak wymieniać w nieskończoność. Może więc zamiast użalać się nad utraconą młodością lepiej docenić zalety etapu, na którym właśnie jesteśmy?

    5 komentarzy

  • m.

    Boże, jaki stereotypowy tekst. I ponury. Aż ciary przechodzą. Ma się wrażenie, że to jakaś 50-latka po przejściach napisała.

    • Wiktoria

      Świetny tekst! Śmiałam się, przypominając sobie te nastoletnie zachowania. To nie był łatwy okres, ale brakuje mi beztroski, którą miałam w tamtym okresie.

  • Lawenda

    A mi ten wpis przyniósł jakąś ulgę… Mam właśnie 34 lata i smucę się bo „co było nie wróci” i nie odzyskam tego co kiedyś zmarnowałam. Warto jednak pomyśleć że najcenniejsza jest wiedza jaką dzięki temu posiadłam. Dziękuję za ten wpis.

  • Justyna

    Niedzielne deszczowe popołudnie 40 siedzi na kanapie i tęskni za tym co było i ten tekst trafiony w 100% jakbym czytała o sobie ….A mimo to tęsknię

  • Ania

    Dziękuję za ten tekst, troszkę mi lepiej jakoś, bardzo tęskniłam za czasami technikum, a przecież zapomniałam, że wtedy również czułam się jak w klatce i nie mogłam uciec… Troszkę mi lżej po tym tekście, bo faktycznie w głowie miałam tylko mile wspomnienia, a bywało również. Dzięki.

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>