Główne menu

Moment, kiedy kobieta staje się niewidzialna

Idziesz ulicą, nikt się nie odwraca, nie spogląda przeciągle w oczy, nie uśmiecha się nieśmiało. Zapominasz jak to jest, gdy mężczyzna szarmancko przepuszcza w drzwiach. W sklepie trzymasz w dłoni dwa produkty i stoisz między mężczyznami z koszami wypełnionymi po brzegi, czekasz na swoją kolej, nie słyszysz: „proszę, pani przejdzie”.

W domu krótkie męskie „dzień dobry”, widzisz, że nawet nie podniósł głowy znad książki, nie zauważa nowej bluzki i zmienionego koloru włosów. Czujesz się nieswojo, brzuch w lękliwy sposób przypomina o sobie, czujesz ostre ukłucie w sercu. Wiesz, że tak być nie może.

 

Jesteś przezroczysta. Niewidzialna. To gorzej, niż źle. Dziwisz się, ale marzysz o tym, żeby on chociaż  narzekał, że znowu kupiłaś nową sukienkę, czy denerwował się, że Twoja poprzednia fryzura była lepsza. Każda oznaka zainteresowania byłaby dowodem, że on Cię widzi. Tylko nie obojętność.

Decydujesz się przejąć inicjatywę, kupujesz coś seksownego, czekasz w łóżku z kieliszkiem wina w dłoni, on nie rozumiejąc sytuacji, z zaskoczeniem podnosi brwi. Nie rozumie. Nie odczytuje prostej sytuacji albo nie chce jej widzieć.

Kiedy kobieta staje się niewidoczna

„Kobieta staje się niewidoczna po 40″, ” jesteśmy przezroczyste po 50-stce”, „on przestaje ją zauważać, gdy związek się rozpada”.

Czy to bujda? Przesada? Nie, to stwierdzenia pisane przez życie.

Może tak właśnie jest i z wiekiem zakładamy,  niezależnie od naszej woli, czapkę niewidkę? Prawdę mówiąc to ktoś nam ją wciska na czoło i pilnuje, by jej nie zerwać? A może powodem jej obecności jest rutyna, nuda w związku, powtarzalność, niegotowość do bycia razem w szarej rzeczywistości?

Czy niewidzialne kobiety cierpią  tylko w domach, w życiu prywatnym? Niestety nie… Aura bycia niewidzialną jest szersza.

Niewidzialna w firmie

Znany jest problem „przezroczystości” kobiet w firmie. Te, co mają odwagę mówić podkreślają, że panie, niezależnie od wieku, są ignorowane, pokazuje się im wyższość:

  • przerywając im,
  • nie pozwalając dojść do głosu,
  • tłumacząc coś, co obie strony wiedzą, że kobieta doskonale wie i rozumie,
  • nie powierzając ważnych zadań,
  • dyskredytując nawet miejscem przy stole.

Przeciętnej kobiecie trudniej wspinać się po drabinie kariery, nierzadko może tylko pomarzyć o przebiciu głową szklanego sufitu i odniesienie sukcesu w miejscu pracy.

Problem, jak się okazuje, zatacza jeszcze szersze kręgi…

Niewidzialne w mediach

Ponad połowa populacji kobiet w Polsce jest po 30 i zbliża się do 40-stki lub jest starsza. Tymczasem nie ma odzwierciedlenia tych statystyk w telewizji, zwłaszcza w filmach, sztukach. Ciągle, mimo wielu lat, mówienia o tym, preferuje się kobiety młode, które często po odpowiedniej charakteryzacji grają swoje starsze koleżanki, gdy tymczasem te po 40-ste narzekają, że nie ma dla nich ról. Poza tym wymusza się niejako wyścig w odmładzaniu ciał, wygładzaniu zmarszczek.

Kobiecie trudno się starzeć z godnością, bo dodatkowe lata dla kobiet w mediach są jak kula u nogi – mówi o tym niemal każda polska aktorka, zwierzając się w książkach, wywiadach. A dla mężczyzn? Wiek jest atutem, wyznacznikiem męskości i sukcesu, zmarszczki dodają urody.

Naukowcy mają nazwę na ten proces – mówią o unicestwieniu symbolicznym. Badania udowadniają, że kobiety po 40-stce w filmach są dużo częściej niż mężczyźni pokazywane jako „szalone”, „histeryczki”, „zachłanne”, generalnie typy nie do końca normalne…albo nie ma ich wcale.

Oczywiście są wyjątki, jak zawsze, ale jest ich za mało, by było się z czego cieszyć. Wielkich ról nie pisze się dla kobiet, ale dla mężczyzn. Więcej na ten temat.

Kobieta staje się niewidoczna na wiele sposobów – w usychającym związku, w pracy, w mediach, w których nawet kremy przeciwzmarszczkowe reklamują „naciągane, nie przypominające siebie damy”.  I tylko jednego skutecznego patentu na tę przezroczystość brak…No chyba, że krzyknąć sloganem – wyjdź z cienia, pokaż się sobie, zakochaj się w sobie, a potem rozkochaj w sobie świat. Brzmi prosto…Ale czy recepta rzeczywiście jest tak nieskomplikowana? Być może niewidzialność to stan umysłu, a nie ludzi na około nas? I silna kobieta nigdy nie znika?

    32 komentarze

  • Joanna

    Z całym szacunkiem, ale mam zupełnie odwrotne doświadczenia. Skończyłam 40-stkę i wiem, że to właśnie będąc młodszą kobietą byłam przezroczysta, niewidzialna. Nikt nie liczył się z moim zdaniem. Im jestem starsza, tym bardziej nie mogę opędzić się od mężczyzn (i młodych i starszych). Dawniej mężczyźni bali się do mnie podchodzić. Z wiekiem zaś coraz częściej pytają się mnie o rzeczy, które mogliby przecież sami wydedukować. Jestem przepuszczana w windzie, w kolejce, moje opinie są wysłuchiwane a nawet prowokowane przez mężczyzn. Panowie proponują pomoc przy samochodzie, przy manewrach, przy tankowaniu – choć świetnie radzę sobie sama w tych tematach. Wybaczają mi z uśmiechem błędy, za które dawniej musiałam przyjmować całą masę inwektyw. Kobiety stały się grzeczne – przestały mnie natrętnie ignorować – udawać, że ja nie istnieję. Zapraszają mnie chętnie. Dawniej nie mogłam zrozumieć czemu ludzie mnie unikają – cierpiałam. Proces poprawy zauważyłam już po 35 roku życia. Nie mogę podpisać się pod opinią, że 40-stka zmienia coś w kobiecie na gorsze. To musi chodzić z pewnością o coś innego niż wiek.

    • Wioleta

      może prócz zauważania doszedł jeszcze szacunek ,
      młodszych raczej traktuje sie z dystansem, po 40 ma sie juz jakąś wiedzę i poważanie

  • Ewa

    Bzdura… odkąd przekroczyłam magiczną 30 czuję sie dopiero w pełni kobietą i tekst powyżej zaprzecza wszystkiemu

    • Marzena

      Dokładnie. Ja też w wieku 20 lat byłam szarą myszką skupioną na nauce, studiach, pracy. Teraz po 30 narodziłam się od nowa:-)

  • Ania

    To nie wiek jest problemem tylko stan umysłu. W marcu skończę 60 lat i nigdy jeszcze nie doświadczyłam bycia tzw. niewidzialną

  • Sylwia

    myślę, że problem z niewidzialnością jest wtedy, gdy ta „zauważalność” jest naszym sensem życia- jeśli kobieta żyje tylko tym w co się ubrać, jak wyglądać- wg współczesnej mody stawia na bycie niezależną i silną i nie ma innego sensu życia to taka sytuacja może boleć :). Na początku byłam zdziwiona obojętnością mężczyzn, ale jakoś mnie to nie zasmuciło, czuje się teraz wolna i zaczęłam żyć bardziej swobodna- ubieram się w to co mam ochotę, nie w najnowsze kanony mody, wychodzę bez makijażu i nie kryje twarzy ze wstydem- bo już wcześniej znalazłam inne zainteresowanie, nie muszę podobać się innym mężczyznom, a jeśli mój mnie nie kocha takiej, jak teraz, to znaczy, że nie kochał nigdy i czy bym dbała o swój sexy wygląd czy nie, tak by nas zostawił kiedyś tam

  • Aneth

    Nie zgadzam się. Nieważne na jakim etapie związku jesteśmy powinnyśmy dbać o siebie tak samo. Druga strona również. Nie wyobrażam sobie, że mój facet po kilku latach ma przestać dbać o siebie..

  • Sylwia

    Aneth Tk wyrazy współczucia z powodu rozwodu w twojej przyszłości oraz załamania jakie przeżyjesz, gdy nie daj Boże zobaczysz pierwsze zmarszczki lub z powodu zmiejszającego się wiekiem metabolizmu zaczniesz tyć
    Ps: nie napisałam by przestać o siebie dbać, tylko nie stawiać tego jako najważniejszego w życiu, uwierz mi, można znaleść inny cel w życiu:)

  • An Ka

    Prawda jest po środku. Ubiór, makijaż nie jest na pierwszym miejscu, ale każdej z nas jest miło, jeśli swój czy też obcy mężczyzna zwróci na nas uwagę, a jak wiadomo faceci to wzrokowcy. To że mam pierwsze zmarszczki i przytyłam parę kg.nie jest przeszkodą w atrakcyjnym w wyglądzie. Moim zdaniem, każda kobieta jest seksi, wystarczy trochę chęci.

  • Sylwia

    Po tym co piszesz wnioskuje, że to co opisali w w/w artykule jeszcze Cię nie dotyczy- może dlatego, że jesteś świeżo po 30 i jeszcze daleko Ci do magicznej 40- pogadamy o tym za pare lat 🙂
    Ps: oczywiście, że każda kobieta jest seksi, zwłaszcza powinna być dla swego faceta, ale ciągle uważam, że są ważniejsze w życiu cele 🙂

  • Marta

    Niewidzialność? Nie wiedziałam że WSZYSCY mają zawsze zwracać na mnie uwagę. Byłam bardziej niewidzialna w wieku 20 lat niż teraz. Ale teraz mnie to nie obchodzi

  • Ania

    Jestem po 30 ale wyglądam dużo młodziej. Nie mam problemu niewidzialności. Jeszcze.
    Mimo,że nie zawsze czuję się że sobą dobrze, prawie ciągle się śmieje. Więc może to jest recepta – uśmiech. Z doświadczenia wiem,że działa cuda

  • Aleksandra

    Zawsze jest obiad, czysto,wybrane, wyprasowane tego nie widać ….. Nie zrobisz od razu zauważy….

  • Olka

    Od 3 miesięcy jestem zauważalna 🙂 czuję się kobietą kochaną szanowaną 🙂 to bardzo miłe uczucie a zwłaszcza że synek się zmienia w dobrego grzecznego chlopca 😉 nie przypomina już małego bandziora który
    krzyczał ” zabiję cię ty s… ” Nasze życie zmieniło się na lepsze weselsze i spokojniejsze wraz z pojawieniem się Darka 🙂

  • Anita

    Nie aż tak drastycznie . trzeba dać sobie szansę. Inny nie znaczy lepszy. Na początku zawsze jest uch ach a potem są różne etapy w związku.

  • Donata

    Kobiety głowy do góry cycki do przodu co ma do tego wszystkiego wiek! !!!!!!!!!!!!!!
    Niedługo u mnie będzie po 40 i nigdy nie czułam się niewidzialna.

  • Paulina

    W przypadku związków jeśli mężczyzna Cię nie zauważa znikaj czym prędzej. Szkoda czasu na kogoś dla kogo nie jesteś najważniejsza.

  • Marta

    Chyba przede wszystkim nasze nastawienie podejscie ,do nas samych, dopiero potem do innych odgrywa kluczowa role. Gdy podobamy sie sobie i sie akceptujemy jestesmy silniejsze i „rozdajemy endorfinki…”
    A gdy damy sie stlamsic i zwatpimy pomalu nasz swiat znika..a my z nim…
    Tak mi sie wydaje …..

  • Kaś

    ja też jako 30 plus czuje się o wiele lepiej niz pparę lat temu, choć nie ukrywam, na myśl o 40-tce drże…

  • Anita

    Jak się coś popsuje to się naprawia a nie wyrzuca.No ale jak kto woli. ….

  • Anna

    ja mam 30,moment przekroczenia 30.,nie była z taki „straszny”..zobaczymy jak 40 przekrocze bop tej 30,nawet nie poczułam.

  • Patrycja

    Ale tak jest i to często. Czujesz się jak powietrze, jak zwykłe nic. A jak zwrócisz uwagę to od razu że znów się czepiasz.

  • Ewa

    Wystarczy usmiech i to cala tajemnica bycia „pieknym”

  • Marta

    nieprawda, po 30 dopiero zaczyna się wspaniałe życie – już bez kompleksów, walki o względy rówieśników, z poczuciem własnej wartości, a ciało nadal młode 🙂 Ekstra jest być po 30 🙂

  • Ula

    Myślę,że wpis ma bardziej osobisty przekaz,niż samo zaznaczenie wieku.. To nie wiek powoduje to takie odczucia..

  • Mariola

    Nie, nie mam pojęcia o czym piszecie:)

  • Agnieszka

    W każdym wieku kobieta może czuć się niewidzialną. Kobietki najważniejsze dbać o siebie, podobać się sobie, sprawiać sobie drobne przyjemności. I być pewną sobie i uśmiechniętą. Kobieta szczęśliwa nie może nie być zauważona…

  • Ania

    Zawsze jest taki czas. Dlatego wtedy trzeba zacząć dbać tylko o siebie. I już nie będziesz niezauważalna.

  • m.

    „Ponad połowa populacji kobiet w Polsce jest po 30 i zbliża się do 40-stki lub jest starsza. Tymczasem nie ma odzwierciedlenia tych statystyk w telewizji, zwłaszcza w filmach, sztukach. Ciągle, mimo wielu lat, mówienia o tym, preferuje się kobiety młode,”
    A co to znaczy „kobiety młode”? Do której cyfry niby jesteś „młoda”, a od której „stara”?
    Po cholerę takie sztuczne podziały wprowadzać?

  • Dczn76

    Jestem zdesperowany dla człowieka! 🙁

  • Dczn76

    Nie nie nie! Lubię używać młodych mężczyzn! Jestem szefem! młodzieńcy cieszyć takie traktowanie! 🙂

  • Dczn76

    Wolę mój iPhone!

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>