Główne menu

Nie baw się z nim w głuchy telefon!

Żadna relacja nie pozostaje obojętna na milczenie. Gdy ono się pojawia i brakuje woli do rozmów, to jest już źle. Nie ma bowiem takiego związku, który zostanie wzmocniony przez „zabawy w głuchy telefon”. To tak nie działa. Gdy odmawiasz możliwości porozmawiania, strzelasz focha, rzucasz telefonem, odwracasz się plecami, to możesz przez jakiś czas mieć poczucie sprawowania władzy. Jednak taka postawa szybko się zemści. Dramatycznie zwiększa bowiem ryzyko szybkiego finału. Druga strona przestaje bowiem grać w tę grę. Już nie prosi, nie błaga o uwagę, nie dzwoni kolejnym razem i następnym, nie przeprasza dla świętego spokoju. I związek się rozpada.

W związku...nie baw się w głuchy telefon!

Od tego to zależy, jak sobie radzisz z konfliktami

Trwałość relacji zależy w dużym stopniu od tego, jak reaguje się na konflikty. Jak radzimy sobie z
nieporozumieniami.

Długoletnie pary kłócą się inaczej od tych, które szybko się rozstają. Wybierają bowiem ścieżkę porozumienia. Rozmów, wyjaśniania sobie, przedstawiania swoich poglądów i opinii na dany temat. Nie boją się kłótni. Kłócą się. Jednak nigdy w ich trakcie nie przekraczają symbolicznej granicy. Nie dają się ponieść emocjom.

Myślą, co mówią. Ich celem nie jest wygranie sporu, ale dojście do porozumienia. To wszystko zmienia.
Kłótnie nie są formą sprawowania kontroli. Nie o to w nich chodzi, żeby komuś utrzeć nosa i żeby „wyszło na moje”. Cel jest całkiem inny. Pragnienie poznania czyjegoś punktu widzenia. Zrozumienie, co dana osoba może czuć i jednocześnie uświadomienie sobie, że być może nie bierze się pod uwagę wszystkich okoliczności. Taka postawa w trakcie konfliktu otwiera nas na słuchanie. Zamiast obmyślać ripostę, staramy się zrozumieć. Przemyśleć to, co do nas trafia. I dopiero wtedy odpowiedzieć. Dać sobie czas na reakcję. Często uprzednio upewniając się, czy dobrze zrozumieliśmy to, co ktoś powiedział.

To trudna sztuka. Kłócić też trzeba się umieć. A niestety wiele osób na tym polega.

Nigdy nie baw się w głuchy telefonem

Jednym z głównych błędów, który popełniamy w trakcie kłótni to zabawa w głuchy telefon. Może mieć
ona różną formę.

Odrzucania połączeń, milczenia, gdy druga strona ustawicznie próbuje porozmawiać. Karania ciszą,
fochowania się. Osoba bawiąca się w głuchy telefon z premedytacją obserwuje, czeka, gdy druga strona dzwoni,
stara się, pisze, zabiega. Ona tymczasem za szczyt honoru uważa milczenie. Chodzi o ukaranie nieszczęśnika, a także o zaznaczenie swojej mocnej roli w związku. Mam przewagę i będę ją podkreślać do woli. Aż zabawa się znudzi, złość opadnie lub…on/ona będą wystarczająco mocno prosić i ja łaskawie
odpuszczę.

Zabawa w głuchy telefon

Choć zabawa w głuchy telefon wśród dzieci oznacza coś innego, to termin ten został użyty celowo. O ile kilkulatkowie przekazując sobie szeptem wprost do ucha pewne słowa, na końcu się śmieją, dowiadując się, jak komunikat został zniekształcony przez ostatnią osobę, o tyle u dorosłych jest podobnie.

Bo głuchy telefon ucina kontakt. Zamyka na porozumienie. I sprawia, że rosną domysły – o co naprawdę chodzi, rozmyśla się o czyichś planach, rozkłada na czynniki pierwsze to, co się stało, bez szansy na poznanie
opinii drugiej strony.

W konsekwencji nie ma szans na dogadanie się. Przestajemy się rozumieć. Jak w klasycznym, choć
zabawnym głuchym telefonie.

Ciche dni nic nie rozwiązują

Choć wiele osób nie potrafi sobie ich odmówić, to prawdą jest, że ciche dni nie rozwiązują problemu.
Przeciwnie nawarstwiają go. Osoba odrzucona, niemogąca się wytłumaczyć, przedstawić swojej wersji
wydarzeń, czuje się gorsza.

Jej pozycja w związku spada. Ta strona, która milczała pozornie czuje się wygrana, ale tak naprawdę ona też traci. Najpewniej nie będzie mogła liczyć już na normalne porozumienie, zawsze będzie ono podszyte niepokojem, niechęcią. Każdy z nas bowiem chce być traktowany dobrze, na poziomie, z szacunkiem. Odmowa kontaktu to jak cios poniżej pasa.

Pary stosujące grę w głuchy telefon mają kilkukrotnie większą szansę/ryzyko na szybkie rozstanie.

    Komentarz ( 1 )

  • Bartek

    To prawda, że ciche dni nic nie rozwiązują. Ale w ciche dni można sobie spokojnie pograć. Kiedy to piszę to ja w żadnym wypadku nie jestem narcyz czy coś, to po prostu ma być komentarz humorystyczny.

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>