Główne menu

Normalność w trakcie epidemii. Czy to możliwe?

Gdyby ktoś powiedział nam miesiąc temu, że będziemy tak żyć jak dzisiaj, nikt by nie uwierzył. Nasz świat postawiono na głowie. Prawie nic nie jest takie jak wcześniej. Rzeczywistość wygląda zdecydowanie odmiennie od tej, do której zdążyliśmy się przyzwyczaić. Jak w jakimś filmie. Puste ulice, ludzie omijający się szerokim łukiem, strach, zdezorientowanie. Pytania, co będzie dalej. Coś, co było oczywiste jeszcze jakiś czas temu dzisiaj zostało nam odebrane. Jak odnaleźć się w tej sytuacji? Podobno inteligencję człowieka rozpoznaje się również po tym, na ile umie się on dostosować do zmiennych warunków. Potrafisz się odnaleźć? Przetrwać, nie tracąc zmysłów? A może to nie jest wcale takie proste?

Jak zadbać o normalność w trakcie epidemii?

Epidemia to nie wakacje. Zwłaszcza dla osób, którzy pracują teraz w zdecydowanie trudniejszych warunkach niż kiedykolwiek wcześniej. W ogromnym stresie i poczuciu zagrożenia, chociażby o stabilność zatrudnienia. Często na pierwszej linii frontu, pod presją czasu i ze zdwojonymi obowiązkami.

Paradoksalnie nie jest również łatwo, gdy pozostajemy w domu i często musimy sobie radzić z wyzwaniami zawodowymi pod jednym dachem z rozkrzyczanymi i znudzonymi dziećmi. Praca na dwóch frontach bywa mocno wykańczająca.

Ponadto wcale nie jest też wesoło, gdy  „robimy nic”, bo nie możemy pracować zdalnie. Teoretycznie zyskaliśmy mnóstwo spokoju i wolnego czasu, jednak w praktyce otrzymaliśmy też całą masę frustracji. Co z tego, że teoretycznie możemy odpoczywać, skoro codzienność jest tak niespokojna, nerwowa i martwimy się, co dalej. Być może już dostaliśmy wypowiedzenie lub drżymy, że zaraz się to stanie. Szukanie nowej pracy w takich warunkach to również szczególne wyzwanie. Bo kto i kogo teraz zatrudnia? Pewnie się da, ale chowając dumę do kieszeni.

Niezależnie od sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy jest trudno. Można się załamać lub…spróbować dostosować i żyć w miarę normalnie.

Jak zadbać o normalność w trakcie epidemii?

Jak przetrwać czas epidemii? Co zrobić, by mieć namiastkę normalności w tych trudnych dniach?

Dla jednych rozwiązaniem będzie kino domowe w piżamie, dla innych nadrabianie zaległości w lekturze książek. Jeszcze inni przejrzą zawartość szafy i w końcu zrobią porządek. Są też tacy, którzy odświeżą ściany w domu. Jeszcze inni będą codziennie wykonywać naprawdę staranny makijaż, układać fryzurę i zakładać najlepsze szpilki, nawet jeśli tylko po to, by sobie w nich pochodzić od kuchni do salonu.

Jeszcze inni będą testować nowe przepisy kulinarne. Znajdą się też tacy, którzy ukojenia poszukają w zakupach, czy seksie. Nie zabraknie tych, którzy będą medytować czy rozwijać się duchowo w inny sposób. Są też tacy, którzy będą wznosić toasty przed smartfonem i pić kawę z bliską osobą oddzieleni szybą. Być może ktoś zacznie planować długie podróże i obieca sobie, że już nigdy nie będzie odkładał życia na potem?

Każdy z nas wyciągnie pewne wnioski. I głodni realizacji marzeń będziemy oczekiwać aż sytuacja się zmieni.

Normalność w czasach epidemia oznacza co innego. Oby definicja „nowej normalności” była aktualna możliwie najkrócej. A prawdziwa „normalność” szybko wróciła. Oby.

    Komentarz ( 1 )

  • Karolina

    Normalność- nie jest możliwa w trakcie epidemii…
    Dobre życie i uśmiech dla Dzieci, zakrywający strach, są możliwe. Każdy z Nas ma w tym czasie inne zmartwienia, jednak zatracanie się w nich – nic nie da. Nuda? Nie znam tego stanu, jest tyle rzeczy do zrobienia, a Dzieciom wystarczy odrobina uwagi i poddanie tematu, i już mają zajęcie na długo. Ja cieszę się jak wracam do domu i znowu mogę patrzeć na ich najmniejsze sukcesy

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>