Pestki moreli – sposób na raka czy wielkie oszustwo?
Pestki moreli znane są wśród entuzjastów medycyny naturalnej jako niezwykle skuteczny profilaktyczny i leczniczy sposób na raka. Nie brakuje osobistych zapisów doświadczeń potwierdzających ich właściwości uzdrawiające. Naukowcy jednak ostrzegają przed stosowaniem pestek moreli. Dlaczego? I jaka jest prawda na temat prozdrowotnych właściwości pestek?
„Uwaga, pestki moreli mogą Cię zabić”
Amerykański rząd widząc coraz większą popularność pestek moreli, wydał oficjalne ostrzeżenie przed ich stosowaniem. Agencja Standardów Żywności (FSA), rządowa jednostka do spraw bezpieczeństwa żywności, zwraca uwagę, że jedząc pestki moreli, dostarczamy wysokie ilości cyjanku, uznawanego za truciznę. Według FSA, wystarczy zjedzenie jednorazowo 30 zmielonych pestek moreli, by umrzeć. A zjadanie od 10 do 15 pestek może przynieść niepokojące objawy ostrzegawcze, takie jak drętwienie palców.
„Ukrywają właściwości pestek, żeby nas truć chemią”
Ostrzeżenie te nie trafiają do entuzjastów pestek moreli, którzy nie dość, że twierdzą, że są one bezpieczne w stosowaniu, to jeszcze bardzo skuteczne, a zatrucia pestkami moreli występują niezwykle rzadko. Każdego roku tysiące ludzi stosuje pestki moreli i nie ma zatrważających informacji na temat ich śmierci.
Według zwolenników naturalnych metod, fakt, że się nie mówi o prozdrowotnych właściwościach pestek moreli wynika z prostej przyczyny – firmom farmaceutycznym, które mają w rękach większość rządów na świecie, nie zależy na tym, by ludzie odkryli naturalne metody leczenia, bo na nich nie da się wystarczająco dużo zarobić…
I kto ma rację?
Dlaczego akurat pestki moreli?
Pestki moreli znane są również pod terminem gorzki migdał, morelowy migdał. Uważane są za dobre źródło żelaza, potasu, fosforu i witaminy B17, znanej również jako amigdalina. To właśnie z powodu tej witaminy są one tak cenne i poszukiwane. Uważa się, że witamina B17 doskonale stymuluje układ odporności, aktywizując go do lepszej walki z chorobami, w tym z nowotworami.
Amigdalina jest zbudowana z 4 cząsteczek – 2 glukozy i po jednej – benzoaldehydu i cyjanku.
Najwięcej amigdaliny kryją gorzkie pestki moreli, uważane za skuteczniejsze niż słodkie. Gorzkie migdały były stosowane na raka już w XIX wieku, na początku w Rosji, a później w USA.
Co ciekawe amigdalina, ze względu na zawarty w niej cukier, ma mieć taką budowę, że działa tylko na komórki nowotworowe. A pozostałe komórki bez problemu poprzez reakcje detoksykujące radzą sobie z cyjankiem zawartym w amigadylinie.
Pestki moreli są z powodzeniem stosowane na całym świecie. Uważane są za bardzo skuteczne. Tak zwana akademicka medycyna nie popiera jednak ich używania.
5 komentarzy
Prawda jest też taka, że chory zjadłby nawet truciznę, byle pomogło!
No i sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Zawsze będą dwie strony medalu.
Jakoś nawet nigdy nie myślałam o tym, czy pestki moreli sa jadalne 🙂
Pomaga na raka i to bardzo. Moja szwagierka jest po chemioterapii i wycięciu raka macicy i raka śledziony. 10-rok zjada 3 pestki moreli dziennie. Nie ma nawrotów i czuje się wspaniale. Jej koleżanki z sali szpitalnej już dawno umarły, a ona je dalej pestki moreli i żyje……
ostatnio zjadłem 30 na raz i żyje pozdrawiam