Główne menu

Podróże po 30-stce…

Napisała do nas Agnieszka Molik-Matyga: „Jestem po 30-tce (bliżej 40- beee) i właśnie po 30-tce zdecydowałam o zmianie swojej ścieżki zawodowej. Stworzyłam IgiTravel, biuro wypraw z Bydgoszczy. Wspólnie z mężem i naszym 5-latkiem podróżujemy bliżej i dalej (w styczniu czeka nas miesięczna podróż Meksyk- Kuba- USA). Może jesteście zainteresowane moją historią?”

Jesteśmy zainteresowane i pytamy.

kobietapo30.pl: Mówi się wiele o tym, że dziecko zmienia życie. Jak było u Pani?

Agnieszka Molik-Matyga: Tak… Zmienia tak bardzo i tak bardzo na lepsze, że właściwie nic więcej nie trzeba pisać… Oczywiście, wszystko zależy od nas. Czy dziecko będzie inspiracją, wyzwaniem, wielką przygodą. Dla mnie jest w 100%.
Podróżowaliśmy od zawsze i przed urodzeniem Igorka zastanawiałam się, jak będzie wyglądało nasze wspólne życie, wspólne podróżowanie. Bo, że będziemy razem podróżowali było dla mnie i męża jasne i nie widzieliśmy innego wyjścia.

nyTak więc Igorek też nie miał…(uśmiech)

Dwa lata po urodzeniu Igiego stwierdziliśmy, że czas na kolejny krok w naszym podróżowaniu i … oficjalnie powstało IgiTravel Biuro wypraw, kompan w podroży.

kobietapo30.pl: Biur podróży jest wiele…Znalazła Pani niszę, sposób by się wyróżnić na rynku?

A.M.M: Podróże są częścią naszego życia i ciężko było mi połączyć typową pracę (w szkole) z wyjazdami i ogarnięciem całej reszty tutaj na miejscu…
Mamy kilka kategorii wyjazdów: np. Smaki świata (degustacje win w winnicach, uczestniczymy w kursach kulinarnych, poznajemy typowe smaki ulicy), miejskie klimaty (krótsze wyjazdy, kilkudniowe np. w marcu organizuję wyjazd tylko dla kobiet do Istambułu). Jest również moja ulubiona kategoria „dziecko w podróży”. Naszą „misją” jest odczarowanie takiego standardowego myślenia o podróżach z dzieckiem (czyli plaża, basen, hotel all inclusive). Oczywiście co kto woli…

kobietapo30.pl: Warto podróżować z dzieckiem? Zwłaszcza w dalekie podróże?

A.M.M: Chcemy pokazać, że warto podróżować wspólnie i, że można się do takiego wyjazdu z dzieckiem w miarę rozsądnie przygotować.

Florencja2

Co do dalekich podróży- nie wiem czy są męczące dla małego dziecka. Tzn. Igorek loty znosi dobrze. Dostaje jakiś powitalny prezent, potem bawi się, ogląda bajki, śpi, czeka na posiłki dla dzieci, znowu bawi się itp.
Po przyjeździe do hotelu mamy zawsze odpoczynek. Potem wyruszamy.
Na miejscu, szczerze, jeśli jest zmęczony, to szukamy jakiegoś parku, placu zabaw, idziemy do restauracji. Po prostu nie przesadzamy. Nasze podróże z Igorkiem różnią się od tych, które proponujemy osobom dorosłym.
Igi czasami (zależy od miejsca wyprawy) jedzie jednak z nami i naszymi Klientami i jakoś nie zdarzyło się tak, że Mały nas ogranicza albo opóźnia. Po prostu dzielimy się opieką na Igorkiem i nad grupą.

kobietapo30.pl: Nie ma histerii, marudzenia, ciągłego zadawania pytań?

A.M.M: Pytania są jak najbardziej mile widziane (uśmiech). Właśnie po to Igor jeździ z nami. Chcemy żeby był ciekawy świata, ludzi, innych kultur, jedzenia. Zauważyłam, że po przyjeździe na miejscu, Mały potrzebuje jednego dnia, żeby przestawić się np. na inne jedzenie. Igorek nie jest histerycznym dzieckiem- nie ma znaczenia czy w domu czy na wyjeździe. Taki charakter.

A co z chorobami? Zatruciami bardzo często pojawiającymi się za granicą, nie tylko wśród dzieci…

A.M.M:Staram się przygotować wszystkie niezbędne lekarstwa przed podróżą. Czytam, co powinno przydać się na miejscu, do którego jedziemy. Jesteśmy zaszczepieni.  Szczególną uwagę zwracamy na wodę pitną (butelkowanej używany też do mycia zębów). Staramy się używać zdrowego rozsądku.

Czy ma Pani zestaw zabawek/akcesoriów/patentów, które idealnie sprawdzają się na podróżach z dziećmi? Jak to wygląda w praktyce?

A.M.M: Te zestawy, pomysły rosną wraz z dzieckiem. Na początku były to książeczki z naklejkami, nowa zabawka ( przydaje się w krytycznym momencie np. płaczu- dawałam właśnie wtedy, a nie od razu po wejściu do samolotu). Na naszą najbliższą wyprawę spakujemy do podręcznej walizki Igorka m.in. nową grę planszową, którą dostał na święta, książki ( do czytania i z zadaniami), pamiętnik z podróży ( uzupełniany podczas wypraw), kredki.

Jak będzie wyglądała styczniowa podróż?

A.M.M: Mielibyśmy ją tak samo zaplanowaną jak teraz czyli: loty, noclegi, plan podróży, ubezpieczenie, ważne info, rezerwacja samochodu, bilety wstępu (tam gdzie warto kupić przez Internet). Pewnie nie pojechalibyśmy do Sea World w Orlando i do Universal Studio (chociaż jak nie było jeszcze Igorka na świecie byliśmy dwa razy w Japonii i za każdym razem byliśmy w Universal Studio)

Plany na najbliższe miesiące?

A.M.M: Na ten rok jeśli się wszystko uda planujemy: narty w Słowenii, Istambuł dla kobiet, Mołdawię w maju, Alzację (wakacje), Tajwan we wrześniu i być może nurkowanie w Egipcie w listopadzie.

Pewnie pojedziemy jeszcze na krótsze wypady, kilkudniowe. Wszystko zależy od czasu, zdrowia i … chęci naszych klientów.

Dziękuję bardzo za rozmowę i wszystkiego dobrego.

    3 komentarze

  • Manio

    Po co pracować, niech pracują szaraki a mężunio sprawi że życie będzie lodzio miodzio.

  • Ania

    Fajny pomysł na życie 🙂 Łączenie przyjemnego z pożytecznym – czyli zarabianie i podróżowanie w jednym. Gratuluję i Pozdrawiam:)

  • Aldona

    ja byłam z dzieckiem na wakajcach w tamtym roku – w mieście, w pięknym Krakowie. rezerwacja w fajnym miejscu , w Best Western Premierze, w samym centrum miasta, wygodne i dobrze urządzone pokoje, córce się bardzo podobało na basenie zwłaszcza 😀 a w ciągu dnia zwiedzanie , bardzo fajne krakowskie zoo widziałyśmy, oczywiście obowiązkowo ryneczek, Kazimierz, Arenę 🙂 Małej się zwłaszcza przy smoku podobało 🙂 Wakacje z dzieckiem wcale nie są udręką wystarczy je dobrze zorganizować!

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>