Kto pojedzie do Zamku Ryn na Mazurach?

Kochane Trzydziestoletnie+,

za każdym razem, gdy ogłaszamy konkurs, jesteśmy przeszczęśliwe, że tak chętnie bierzecie udział w zabawach organizowanych na naszej stronie. Trochę mniej entuzjastycznie przyjmujemy jednak moment, kiedy trzeba wyłonić zwycięzcę. Nie jest to bowiem łatwe.

Gdy czyta się piękne odpowiedzi, chciałoby się wyróżnić autora każdej z nich. Niestety nie jest to możliwe. Możemy wskazać jednego zwycięzce.

Jest nam niezmiernie miło zamieścić poniżej wygraną odpowiedź konkursową.

„Typem księżniczki na pewno nie jestem, do królowych życia też mi daleko… Pół żartem, pół serio myślę, że z zamkiem mam zgoła inne konotacje… Tak naprawdę to chyba każda kobieta po 30-tce je ma… A mianowicie:  lata świetności już za sobą, pewne części w mniejszej lub większej ruinie 🙂 i pomimo tego wszystkiego, twardo stoję na ziemi. Należałoby dołożyć jeszcze kilka skrzętnie skrywanych tajemnic i fakt, iż niektórzy uparcie twierdzą, że jestem „nawiedzona” . Zatem to, czego potrzebuję, to subtelna „renowacja”(nie, jeszcze nie „konserwator zabytków :-P, choć i na to na pewno przyjdzie pora…) Tylko trochę czasu i ręce profesjonalistów, którzy potrafią dostrzec wewnętrzne piękno i wiedzą, jak je wydobyć, by znów zalśnić pełnym blaskiem i zachwycać niczym obecny zamek Ryn. Ale co tu dużo gadać. Każda z Nas tego potrzebuje!” Agnieszka Szymaszek

Gratulujemy serdecznie!