Główne menu

Prawdziwą przyjaciółkę poznasz w biedzie…ale nie musisz tak długo czekać

Mówi się, że prawdziwego przyjaciele poznajemy w biedzie. Okazuje się jednak, że nie trzeba tak długo czekać. Testem dla relacji są sytuacje, które pozornie powinny zbliżać, a często dzielą. Oto one.

Prawdziwego przyjaciela poznasz, gdy odniesiesz sukces

Tak, wcale nie w biedzie, ale wtedy, kiedy otrzymasz awans i przyjaciółka nie ucieszy się, nie pogratuluje, nie zapyta o szczegóły, ale szybko zmieni temat. Podobnie wtedy, kiedy się zaręczysz, a Twoja teoretycznie pokrewna dusza będzie starała się umniejszyć wagę małżeństwa, wróżąc Wam szybkie rozstanie. Może być też inaczej – Twój sukces stanie się kartą przetargową i bliska osoba będzie starała się coś dla siebie ugrać. Skoro Tobie się powiodło, to znaczy, że Twoim obowiązkiem jest pomóc innym w taki sposób, jak zostało to zaplanowane, nawet jeśli nie masz na to ochoty.

I gdy jesteś w biedzie…

Prawdziwego przyjaciela poznasz po tym, gdy przydarzy Ci się przykra sytuacja, staniesz przed wielkim wyzwaniem życiowym, masz poważny problem i zwracasz się bezpośrednio do niego lub nieśmiało wysyłasz sygnały, że potrzebujesz wsparcia. Czy uzyskasz pomoc? Czy usłyszysz pokrzepiające słowa, zapewnienie, że możesz na drugą osobę liczyć? A może raczej przyjaciółka wykręci się własnymi problemami, brakiem czasu?

Sytuacja podbramkowa zazwyczaj otwiera oczy, uświadamia, kto ile jest wart. Szczególnie jeśli miałaś okazję wykazać się w podobny sposób, zostałaś sprawdzona i wiesz, że Tobie się udało sprostać wyzwaniu. Gdy przyjaciółka postępuje odmiennie, poczucie rozczarowania jest tak duże, że często odbiera chęci na kontynuowanie znajomości.

Prawdziwego przyjaciela poznasz po tym, czy mówi Ci prawdę

Jest mnóstwo pseudoprzyjaciół, którzy przyklaskują każdemu Twojemu pomysłowi, nawet temu, który prosi się o nieszczęście. Nie brakuje również takich, którzy zawsze są na tak i rzadko mają wątpliwości. Kontakt z nimi jest bezproblemowy – co byś nie zrobiła, nie powiedziała, będą Cię popierać w 100%, bez wątpliwości, trudnych pytań. Nawet nie spróbują zasugerować, że Twój sposób podejścia do tematu może być niebezpieczny.

To nie są jednak prawdziwe przyjaciółki.

Prawdziwy przyjaciel nie boi się powiedzieć Ci prawdy. Nie kryje się ze swoimi wątpliwościami. Jego celem nie jest zgadzać się z Tobą zawsze i wszędzie. Priorytety są inne – Twoje dobro. To właśnie ze względu na nie powie Ci coś nieprzyjemnego, starając się podać informację w odpowiedniej formie. Ryzykując Twój gorszy humor, podejmie próbę ściągnięcia Cię ze złej drogi. Prawdziwy przyjaciel jest niekiedy posłańcem złych wiadomości. Odważnym i szczerym, nie dlatego, że to łatwe, ale dlatego, że jego celem jest coś więcej niż dbałość o Twój dobry humor.

Prawdziwego przyjaciela poznasz, gdy wyjdziesz za mąż, urodzisz dziecko

Łatwo się przyjaźnić, gdy wiele nas łączy i znajdujemy się na tym samym etapie życia. Na przykład wtedy, kiedy obie jesteśmy singielkami i królowymi własnego czasu. Trudniej robi się wtedy, gdy jedna wychodzi za mąż, wyprowadza się do innego miasta, rodzi dziecko, a druga niewiele zmienia w swoim codziennym życiu.

Dbanie o przyjaźń w takiej sytuacji jest trudne i wymaga wysiłku od obu stron.  Od młodej mamy wyleczenia się z „pieluszkowego zapalenia mózgu”, bo ważne jest, by zauważyć, że nie ja pierwsza i nie ostatnia urodziłam dziecko. Od singielki – zrozumienia, że umawianie się z młodą mamą może być nieco trudniejsze, wymaga większej elastyczności, planowania, a na spontaniczność nie ma już większych szans.

Prawdziwego przyjaciela poznasz po tym, że znajdzie czas

Brak czasu to świetna wymówka. Uniwersalna jak wytrych, bo pasuje każdemu.

Żyjemy przecież w czasach, w których nikt nie narzeka na nadmiar czasu. Tłumaczenie się ciągłym brakiem czasu to wysyłanie prostego komunikatu: „mam inne ważniejsze sprawy od Ciebie”.

Prawdziwego przyjaciela poznasz po tym, czy jest bezinteresowny

W przyjaźni zyskujemy wiele. Równie sporo od siebie dajemy. Problem zaczyna się wtedy, kiedy inicjujemy lub podtrzymujemy znajomość tylko po to, by zyskać konkretne rzeczy, a przyjaźń przypomina targ wymienny, transakcje wiązaną. Ja Tobie to, ale Ty mi to i to…

Boże chroń przed fałszywymi przyjaciółmi…

„Boże, chroń mnie przed fałszywymi przyjaciółmi, z wrogami poradzę sobie sama”. To cytat, którego nie potrzeba komentować. Jego przekaz jest jasny. Gorzej ma się samo podejście do przyjaźni.

Przeczytaj – 10 sygnałów, że to fałszywi przyjaciele.

Przyjaźń, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, nie jest łatwa. W świecie, w którym promuje się postawę egocentryczną, osób skupionych na sobie, bywa wręcz „śmiesznym ideałem”, nie do spełnienia. To stąd wiele gorzkich definicji, typu:  „Co oznacza przyjaźń między kobietami? – spisek przeciwko trzeciej.”

Pozornie powinno być inaczej – mamy telefony, internet, mnóstwo możliwości kontaktu. Jednak to tylko pozory, które dają nam złudzenie dbania o przyjaźń. Nie wystarczy rozmowa od czasu do czasu, czy nadawanie na tej samej fali, jeśli brakuje głębszego porozumienia. Przyjaźń to coś więcej niż pozory, puste obietnice, dlatego podobnie jak miłość, również przyjaźń często ma kiepski finał. Nie brakuje psedoprzyjaciół i znajomości, które pozostawiają po sobie niesmak i na skutek różnych zdarzeń rozsypują się jak domek z kart.

    16 komentarzy

  • Matka na Szczycie

    Oj, tak – ja się niestety przekonałam, jak sukces, który kole w oczy, potrafi pozbawić „przyjaciółki”.

  • L.B.

    Uważam, że przyjaźń istnieje i mam przyjaciółki, ale też właśnie chyba najtrudniej mi było się pogodzić z tymi zmianami, ja singielka, a one układają sobie życie i nawet już dzieci się pojawiają. Gdy byłysmy na tym samym etapie, faktycznie było łatwiej w mojej ocenie. Ale też gdzieś tam staram się już to wszystko rozumieć i akceptować.

  • Daria

    Pewne osoby sama wykreśliłam ze swojego życia,ale nie po porodzie,po prostu nie mogłam dłużej przymykać oka na takie drobiazgi jak dwulicowość,fałsz,czy obrabianie dupy,irytowało mnie też to,że kontakt był tylko wtedy kiedy coś złego się zadziało,lub potrzebna była pomoc. Ale mam też taką osobę na którą zawsze mogę liczyć i chociaż nie spotykamy się za często to wiem,że mogę powiedzieć jej wszystko i nie poleci zaraz rozgadywać moich spraw. I teraz jest lepiej. Wydaje mi się,że ważniejsza jest szczera przyjaźń jednej osoby,niż udawana całej grupy.

  • Agata

    Zostali ci naj 🙂 ale też zawiazalo sie sporo nowych przyjaźni, zwłaszcza z ludzmi, którzy mają dzieci w podobnym wieku

  • Ewelina

    Dokładnie prawdziwe zostają fałszywe odchodzą

  • Joanna

    Ja już się wyleczyłam z żalu i rozpamiętywania …

  • Sylwia

    jest takie powiedzenie „jak ktoś chce szuka sposobu, jak ktoś nie chce szuka powodu” i tak samo jest z przyjaźnią

  • Maja

    Nie warto zawracać sobie głowy tymi, którzy przyjaźni nie rozumieją… Szczęśliwie lepiej mieć kilku prawdziwych przyjaciół, niż dziesiątki tych pseudo

  • Ania

    Hmmmmmm…Pewna osoba powinna ten artykuł przeczytać…może by się w końcu dowiedziała co oznacza słowo przyjaciel…

  • Teresa

    Znam niestety z autopsji

  • Anna

    Dla mnie taka sytuacja było przyjscie na świat moich dzieci…a osobą,która „nie ma czasu” towarzyszyć mi (i im!) w dalszej drodze okazał.sie być ich ojciec- osoba,dla której wcześniej zrobiłabym wszystko.Od tamtej pory nasze ścieżki idą w różnych kierunkach,a on ma do mnie pretensje….że nie mam dla niego czasu i nie leży już w centrum mojego zainteresowania:(:(

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>