Co powinna jeść kobieta po trzydziestce? Tego nie może zabraknąć w Twojej kuchni!

Jak jeść, by czuć się zdrowo i wyglądać pięknie?

Dietetycy i eksperci od żywienia mają mnóstwo pomysłów na codzienny jadłospis. Wiele zaleceń się wyklucza, a rady poszczególnych diet kłócą się ze sobą. Są jednak wskazówki, które są aktualne niezależnie od tego, na jakie menu się zdecydujemy i którego eksperta zaczniemy słuchać.

Po 30-stce warto również uwzględnić jeszcze jeden fakt – wolniejszy metabolizm.  Co prawda w każdej dekadzie spada on o 1-2% według zapewnień naukowców, to wiele kobiet zauważa, że po przekroczeniu magicznej 30-stki już mało co, jeśli chodzi o dietę, pozostaje bezkarne…Dlatego jeśli chcemy zachować wagę albo zrzucić nadmiar kilogramów, do komponowania posiłków należy podejść strategicznie. Jak? O tym jest ten artykuł…

Dlaczego dieta jest tak ważna?

Zdrowa dieta ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie. Często bagatelizujemy ten fakt, zapominając, że decyduje o naszym zasobie energii, samopoczuciu, wyglądzie, stanie zdrowia, odporności na choroby. Zdrowe jedzenie może zmniejszać zespół napięcia przedmiesiączkowego, podnosić płodność, ułatwiać zajście w ciążę, karmienie piersią, spowolnić menopauzę, zmniejszyć ryzyko wystąpienia poważnych chorób.

Podstawowa zasada brzmi prosto: korzystaj z żywności jak najmniej przetworzonej, lokalnej, najlepiej od sprawdzonych dostawców. Jedz posiłki urozmaicone, kolorowe.

Poza tym ogranicz kofeinę i alkohol. Najlepiej jeśli uznasz, że jeden kieliszek dziennie alkoholu i jedna filiżanka kawy to będzie wartość optymalna. Każda ilość ponad to sprawia, że dramatycznie zwiększa się ryzyko osteoporozy, negatywnego wpływu na pracę układu hormonalnego oraz straty wapnia.

Fasola – dieta po trzydziestce

Fasola zapewnia obfitą dawkę błonnika i niewiele cukrów. Dostępna jest w 20 odmianach, każda z nich wyróżnia się wieloma zaletami. Można ją jeść na wiele sposobów, także wykorzystywać w formie mąki do wypieków. Możliwości jest sporo – aż chce się napisać, dla każdego coś dobrego.

Najzdrowsza jest fasola jesienią, kiedy zawiera najwięcej składników odżywczych, jest smaczna i pożywna.

Dlaczego warto ją jeść?

Po pierwsze zawiera lecytynę – związek, który poprawia pamięć i koncentrację. Jedząc fasolę, dostarczamy również magnez i kwas foliowy, składniki niezbędne do sprawnego funkcjonowania.

30 gramów fasoli zawiera 7 gramów węglowodanów, w tym 2 gramy błonnika, który likwiduje stany zapalne, ma również dobry wpływ na układ krwionośny. Obniża ciśnienie krwi i poprawia samopoczucie.

Fasola dostarcza także manganu – składnika, który jest bardzo ważny dla kobiet. Badania wskazały, że pozwala zachować harmonię, równowagę i zmniejsza ryzyko wahań nastroju. Ponadto już garść fasoli pozwala dostarczyć witaminę K, odpowiedzialną za dobry stan kości i stawów. Dzięki dużej zawartości krzemu fasola pozytywnie wpływa na kości, co ma szczególnie znaczenie w przeciwdziałaniu osteoporozie, chorobie typowej dla kobiet.

Poza tym fasola zawiera mnóstwo antyoksydantów, które zmniejszają ryzyko wystąpienia raka, w tym nowotworu piersi.

Jednak to co najważniejsze i warte podkreślenia na koniec – fasola jest cennym źródłem wapnia, odpowiadającego za zdrowe kości. Jest dużo lepszą propozycją od produktów mlecznych, które co prawda zawierają wapń, ale są również bogate w tłuszcz i inne składniki, paradoksalnie mogą powodować utratę masy kostnej, tak niebezpieczną w przypadku kobiet dużo bardziej narażonych na osteoporozę niż mężczyźni. Liczne badania dowiodły, że jedzenie zbyt dużej ilości białka pochodzenia zwierzęcego ma niekorzystny wpływ na kości. Prowadzi do ich odwapnienia i osłabienia.