Reumatoidalne zapalenie stawów (RZS) – choroba, która często ujawnia się po 30
Reumatoidalne zapalenie stawów to choroba, która mnóstwo zabiera, jak pisze blogerka, zmuszona mierzyć się z RZS każdego dnia. Odbiera przede wszystkim zdrowie, szczęście i radość życia. Utrudnia poruszanie się, czasami unieruchomia na wózku, sprawia, że przewrócenie się na łóżku z boku na bok staje się wielkim wyzwaniem, a wejście na schody wyczynem. Kilka kroków do łazienki to jak maraton, a wyprawa do sklepu jak wycieczka wymagająca dokładnego zaplanowania. Codzienność to ból, wyrzeczenia, wizyty u lekarza i w szpitalu i drżenie na samą myśl, że może być jeszcze gorzej…
Reumatoidalne zapalenie stawów, czyli co?
Reumatoidalne zapalenie stawów, w skrócie RZS, znane również jako gościec to przewlekła choroba zapalna, która atakuje przede wszystkim stawy, ale także dodatkowe narządy. Chorobie towarzyszy ból, sztywność stawów, trudności w poruszaniu zajętymi chorobą stawami.
RZS rozpoczyna się od stanu zapalnego w stawie. Czynnik go wywołujący niestety nie jest znany. Postępująca choroba powoduje niszczenie tkanek w okolicy stawów – chrząstki, kości, wiązadła.
Na RZS chorują częściej (2-5 razy częściej) osoby obciążone genetycznie, których rodzice również byli chorzy. Reumatoidalne zapalenie stawów rozwija się trzy razy częściej u kobiet niż u mężczyzn. Czynnikiem wywołującym chorobę może być stres, palenie papierosów oraz zakażenie przez wirus lub bakterię. RZS to choroba z autoagresji, czyli taka, w której układ immunologiczny atakuje sam siebie.
RZS najczęściej ujawnia się po 30 urodzinach
Choroba rozwija się zazwyczaj u kobiet między 30. a 50. rokiem życia. Czasami może ujawnić się znacznie wcześniej lub znacznie później. U mężczyzn ryzyko rozwoju RZS jest rośnie wraz z wiekiem.
Pierwsze objawy RZS
Reumatoidalne zapalenie stawów często daje pierwsze objawy pod postacią symptomów przypominających grypę. Może wystąpić uczucie rozbicia, stan podgorączkowy, zmęczenie, utrata apetytu, zmniejszenie wagi ciała, bóle mięśni.
Kolejne sygnały to odczuwana charakterystyczna sztywność stawów po przebudzeniu, która może trwać nawet godzinę. Następnie widoczne zmiany w obrębie stawów po obu stronach ciała, na przykład na obu dłoniach. Do tego należy zaliczyć ograniczoną ruchomość stawów. Kolejno dochodzi do niszczenia chrząstki i kości oraz zwichnięć i zesztywnień.
Występowanie RZS łączy się z innymi schorzeniami – miażdżycą, osteoporozą, stanami zapalnymi naczyń, a także uszkodzeniami wielu narządów, np. nerek.
Diagnostyka
Reumatoidalne zapalenie stawów rozpoznaje się po objawach. Do diagnostyki niezbędne są badania OB, leukocytów, odczynu Waalera-Rosego, żelaza we krwi. Dodatkowo wykonuje się ultrasonografię lub rezonans. Konieczne jest też wykonanie rentgenu.
Osoba z RZS wymaga leczenia, którego celem jest spowolnienie rozwoju choroby i zachowanie jak najdłużej sprawności. Niezbędne jest pozostawanie pod opieką lekarza i systematyczne wizyty kontrolne.
17 komentarzy
Dziękuję bardzo za poruszenie tematu chorób reumatycznych oraz o wspomnieniu o moim blogu. Stereotypy dot. reumatyzmu należy łamać a tylko poprzez uświadamianie społeczeństwa można to uczynić. Jeszcze raz dzięki:))
Czekałam na Twój komentarz. 🙂 Pozdrawiam :*
Cześć wszystkim 🙂 to prawda,RZS to ciężka choroba,która zabiera normalne życie,doświadczyłam jej w wieku 14 lat,mam bardzo agresywną postać i jestem po 23 zabiegach operacyjnych związanych z tą chorobą.Odkąd zaczęłam leczyć się biologicznie wszystko ustąpiło.Nie mam bólu,sztywności i co najważniejsze nie przyjmuje żadnych innych leków,mi pomógł tocilizumab,wiadomo,kiedy przerywa się tą terapię wszystko w ciągu trzech miesięcy powraca ze zdwojoną siłą.Dzięki tej terapii udało mi się zostać żoną i urodzić śliczną zdrową córeczkę (zaszłam w ciążę na leku,potem został wstrzymany a w ciąży wszystkie objawy RZS ustąpiły) po porodzie dwa tygodnie znowu go przyjęłam.
Pozdrawiam wszystkich młodych Reumatyków 🙂
Ja biorę dwa lata metypret i metotreksat o nic mnie nie boli.Czasami zastanawiam się czy ja naprawdę jestem chora ale kiedy przypomnę sobie ból z przed 2 lat to wiem że to działanie leków
Wyleczono mnie w Chinach z RZS. Chorowałam 2,5 roku. Brałam Metotrexat i Metypred. Wróciłam miesiąc temu. Nie biorę nic i nie boli..
Ok. 25 roku życia zaczęłam mieć problemy z kolanami. Robiły się gorące i czerwone. Usłyszałam wtedy od lekarzy że sobie wymyślam. Na dzień dzisiejszy mam ubytek 1,5 cm tkanki stawowej w obu kolanach. Chrupią, potrafią się zblokować. Biodra bolą, ręce często drętwieją, kręgosłup dokucza. Po rehabilitacji było lepiej ale teraz jakby znów coś jest nie tak, najgorzej jest jesienią, kiedy jest duża zmiana pogody. W rodzinie od strony mamy każdy ma problem ze stawami. Moje pytanie brzmi, skoro lekarze mieli mnie w dupie prawie 10 lat temu to czy teraz gdy jest tak kiepsko powinnam iść i wygarnąć tym nieukom.
Ja mam twardzine ukladowa ,uwierzcie mi że RZS przy Twardzinie to „mały Pikuś „
Nie wiem, nie mam twardziny układowej, ale mam rzs i wiem, ze jest to cholernie bolesna, przerażająco zaskakująca wręcz choroba, która odbiera Ci chęć do życia. Podejrzewam, ze Twoja jest taka sama dla CIEBIE. Dla mnie problemem jest RZS, które boli, deformuje, meczy i niesamowicie dołuje. Nie wolno pisać o tym ‚mały pikus’ zaręczam Ci. Żadna choroba nie jest pikusiem dla chorego…
Mam ŁZS, ZZSK TOCZEŃ, REYNOLDA, TWARDZINĘ UKŁADOWĄ I CHOROBĘ TKANKI ŁĄCZNEJ Najgorze jest to że rodzina i i znajomi nie wieżą jak bardzo cierpię
Potwierdzam… życie w bólu choc w moim przypadku z usmiechem na ustach..
Jak w każdej chorobie najważniejsza jest szybka i trafna diagnoza.Miałam problemy z chodzeniem bolały mnie kolana, spuchly palce u rąk i urosły małe guzki .I ten chodzący ból z jednego miejsca w drugie.Lekarz rodzinny skierował mnie na wyniki.Kiedy je zobaczył dostałam od razu skierowanie do reumatologa.Po dokładnych badaniach okazało się RZS.Po zastosowaniu leków bóle ustapiły.Wiem że leki są mocne mają skutki uboczne i trzeba bedzie je już zawsze ale dzięki temu żyje normalnie.Moim zdaniem szybka diagnoza i włączenie leków pozwoliło w części na rozwinięcie się choroby.
Ja choruje na łuszczycowe zapalenie stawów…. czasami ciężko, boli…. ale uśmiech na usta i najważniejsze że z tym sie żyje.
Moja mama na to choruje,stan jest juz bardzo powazny mimo to stara sie byc samodzielna, choc walka z bolem staje sie z kazdym dniem ciezsza,palce ma powykrecane a w stawach sztywnosc,w dodatku narzady wewnetrzne pod wplywem lekow takze w zlym stanie :/ choruje ponad 30 lat..ale sie nie poddaje ,bo wie ze gdy przestanie walczyc,zastanie sie i szybko jej stan sie dramatycznie pogorszy..jestem z niej dumna! Podziwiam ja kazdego dnia! Nadal nie zwalnia tempa i oby jak najdluzej byla w stanie bronic sie przed ostatecznymi skutkami tej choroby,za to 3mamy mocno kciuki,by sil jej nigdy nie zabraklo…
Drogie Panie i Panowie codziennie zmagamy sie z bolem problemami z powodu choroby, ale czy musimy sie az na tym tak skupiac? Tak wiem jak boli to najchetniej rzucalabym talerzami i wrzeszczala ile sie da. Od 3 lat zmagam sie z rzs jednak przez 2 lata bylam leczona tylko przeciwbolowymi….. Uroki niektorych lekarzy. Od roku na metotreksacie z przerwami z powodu buntu watroby 😀 rzs jest jedna z chorob obok miastenii i tarczycy z ktorymi sie zmagam, mimo to slysze czesto od ludzi ze nie spotkali nigdy tak pozytywnej osoby (mimo ze nie wiedza o moich problemach), moze dlatego ze to wlasnie my doceniamy kazde male detale, z ktorych potrafimy sie cieszyc. A jak wiadomo pozytywne nastawienie to polowa sukcesu. Dawajmy z siebie wiecej radosci to najcenniejsze co mozemy dac ludziom w naszym otoczeniu
Byłam załamana kiedy stwierdzili rzs,ale nie taki straszny diabeł jak go malują.Odpowiednie leki i wiara że będzie lepiej.Teraz jest ok i mam nadzieję że nie będzie remisji.Co nie znaczy że każdego dnia odczuwam dyskomfort ale w porównaniu z tym co było jeszcze rok temu to jest rewelacja
Właśnie mnie dopada dół. Wizyta u lekarza to wypisanie recept bo nic więcej nie ma do zaproponowania. Odebrała mi wszystko wygląd włosy sprawność trenowała krawiec mage, na motocyklu jest już tylko pasażerem. Płakać mi się chce bo ciągle jestem zmęczona i znuzona po przyjściu z pracy walczę żeby nie pójść spać. Bliską osobą zarzuca mi ze zasłaniam choroba i lubię mieć gorzej niż inni. Mam wszechobecny ból zmęczenie złe samopoczucie ograniczenia w chodzeniu w pracach domowych w zakupach bochenek chleba i wędlina to wszystko co przyniose. A jeszcze mam blizny po operacjach łydki kręgosłup zmiany na palcach i stopach. Jak żyć ? Mieszkam na 4 piętrze bez windy jak wleze to już nie wylaze
RZS to bardzo chora i wyniszczająca choroba. Dlatego tak ważna jest wczesna diagnostyka, która może w dużym stopniu zatrzymać chorobę.