Romans z księdzem – ryzykowny układ dla kobiety, dla księdza niekoniecznie
Ksiądz to nie mężczyzna – powiedziała mi pewnego dnia bliska znajoma. I dodała – w ogóle nie wiem, jak kobiety mogą brać pod uwagę związek z duchownym. Obrzydliwe. Ja tylko się uśmiechnęłam. Przypomniałam jej pewnego księdza, który pracował swego czasu w naszym liceum, chodzącego zawsze bez sutanny, nierzadko bez koloratki. A on? – zapytałam, mając w pamięci niezwykły urok osobisty duchownego i dość odważne komentarze, których bardziej spodziewałabym się po nauczycielu wf-u niż po księdzu. Znajoma odparła – Ty, faktycznie, ten był niezły i jak nie ksiądz. Za przystojny na księdza… Uświadomiłam sobie, że jak na nasze naiwne licealne podejście do życia, wspomniany duchowny wysyłał dość jednoznaczne sygnały w świat. Ilu tak naprawdę jest podobnych księży? Bardziej mężczyzn, z typowymi dla płci przeciwnej potrzebami niż duchownych? W końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi a „romans z księdzem” to temat wielu rozmów…Zdarza się częściej niż można byłoby się spodziewać….
Ksiądz to nie mężczyzna? Na pewno?
Ksiądz w kościele katolickim to mężczyzna, który wyrzeka się pewnych potrzeb, w tym seksualnych, z miłości do Boga. Mimo że składa obietnicę, nadal pozostaje człowiekiem z krwi i kości. Niestety nie zostają odebrane mu ludzkie potrzeby.
Z pożądaniem i potrzebami seksualnymi księża radzą sobie różnie. Jedni nie mają większego problemu z celibatem, inni po latach życia w „czystości” przeżywają wewnętrzny kryzys, który otwiera im całkiem nowe, dotąd zatrzaśnięte i zamknięte na wiele spustów drzwi. Są też tacy księża, którzy celibat traktują dość „lekko” i niemal od początku łamią śluby czystości, a co ciekawe nie widzą w tym niczego złego. Nadal utrzymują, że miłość do Boga jest najważniejsza, z kościoła nie zrezygnują, ale na plebanii (!) albo w hotelach robią swoje…
Hipokryzja? Podwójna moralność? A może po prostu ludzkie zagubienie i słabość?
Seksuolodzy podkreślają, że dopóki celibat będzie narzucony, a nie dobrowolny wśród księży, dopóki problem będzie istniał.
Profesor Józef Baniak, badacz seksuologii księży, szacuje, że około 11-13% księży jest w związkach z kobietami. Około 1/3 wszystkich polskich księży zna problem zakochanych parafianek.
Za mundurem panny sznurem, za sutanną całą bandą. Romans z księdzem
Niezależnie od tego, co twierdzą przeciwnicy kleru, przyjąć należałoby, że pozbawionych wyrzutów sumienia, cynicznych księży, którzy pozwalają sobie na podwójne standardy jest niewielu. Większość wikłających się w romans to osoby przeżywające kryzys w życiu, zagubione i nieszczęśliwe.
Zazwyczaj romans z księdzem zaczyna się niewinnie. Kobieta szuka pomocy, rozmawia z księdzem, docenia wrażliwość, życzliwość i umiejętność słuchania. Rzadko na tym etapie jest plan na coś więcej. Jeśli pojawia się zauroczenie, to tylko w wymiarze platonicznym. Nie ma planu na seks, a pojawiające się myśli szybko są zagłuszane. Wiele „związków” kończy się na tym etapie. Kobieta, gdy zauważa, że ksiądz zaczyna się jej podobać bardziej niż jest w stanie to zaakceptować, ucina relacje, nierzadko rezygnuje z przyjaźni. Ksiądz może postąpić podobnie, choć nierzadko z powodu niewielkiego doświadczenia w relacjach z kobietami miewa problem z właściwą oceną sytuacji.
Gdy niebezpieczna relacja nie zostaje przerwana, problem się pogłębia. Im kobieta i ksiądz są słabsi (bardziej zagubieni, mniej doświadczeni) tym łatwiej o romans.
Ksiądz i młoda kobieta ulegają zauroczeniu, magicznej chwili, ale bardzo szybko pojawiają się one – wyrzuty sumienia. Uwikłani w romans miotają się wewnętrznie, mają mnóstwo dylematów. Wiedzą, że robią źle. Wstydzą się, ale nie potrafią przestać. Są zaślepieni przez pożądanie…. W takich chwilach może stać się niemal wszystko.
Cierpi…kobieta i dziecko
Romans z księdzem jest najbardziej ryzykowny…dla kobiety. Paradoksalnie ksiądz, który jest „najbardziej grzeszy”, bo łamie zasady, najczęściej wychodzi z sytuacji obronną ręką. A kobieta? Traci czas, reputację, nierzadko dobrą pracę, a czasami również rodzinę i małżeństwo.
Ksiądz jest zawsze w dużo lepszej sytuacji. Wykorzystuje (świadomie lub nie) – swoją pozycję i możliwości, opinię osoby miłej, wrażliwej, wykształconej, mającej dobre maniery, rozsądnej i odpowiedzialnej – do własnych celów.
Po pierwsze nierzadko korzysta z plebanii razem ze swoją ukochaną i rzadko ktokolwiek o cokolwiek pyta. Duchowny otrzymuje ciche przyzwolenie pod tytułem: „nic nie wiem, nie widzę, nie wtrącam się”.
Najczęściej ludzie plotkują na boku, zszokowani, ale niegotowi oficjalnie zaprotestować. Szczególnie w małych miejscowościach szacunek do księży jest tak duży, że nie ma osoby, która by zdecydowała się ujawnić „zakazany układ”.
Kłamstwem byłoby stwierdzenie, że otoczenie księdza zachęca do romansowania i zawsze jest bierne. Czasami ksiądz otrzymuje upomnienia kanoniczne od kurii, wzywany jest na rozmowy z przełożonymi. To, czy jednak posłucha nakazów zależy od niego. Największych śmiałków nawet nagany nie powstrzymują przed dalszymi kontaktami z kochanką. Kościół w takiej cierpliwości jest cierpliwy. Nic dziwnego, nie narzeka na nadmiar powołań. Dlatego raczej nie reaguje w bardziej zdecydowany sposób.
Rozwód z miłości?
Kochanką księdza wcale nie musi być „naiwna młódka”, na przykład nastolatka, której najłatwiej namieszać w głowie. Bywa też tak, że ksiądz spotyka się ze znającą życie kobietą, żoną z kilkuletnim stażem małżeńskim, mającą kilkoro dzieci. Finał? Nierzadko rozwód. Spowodowany miłością…do księdza. W takiej sytuacji romans z duchownym jest podwójnie zły, bo prowadzi do rozpadu sakramentalnego związku dwóch osób. Zdarza się, że po rozwodzie kobieta zamieszkuje z ukochanym pod jednym dachem, rzecz jasna już nie jako księdzem.
Zazwyczaj romans z księdzem wychodzi na jaw, gdy kobieta zachodzi w ciążę. I tu rzadko można liczyć na to, że duchowny weźmie odpowiedzialność za dziecko i swoją kochankę (choć podobno zdarzają się sytuacje wypłaty pieniędzy na dziecko przez praktykującego księdza lub zrzucenia sutanny i rozpoczęcia świeckiego życia).
Jak jest zazwyczaj?
Ksiądz zostaje przeniesiony do parafii na drugi koniec Polski, a kobieta zostaje sama z dzieckiem. Często dosłownie sama, bo rodzina, która poznaje prawdę, wyrzeka się córki, siostry, wnuczki.
Kobieta staje się tą złą, która „rozkochała w sobie księdza”. To ona zostaje jawną grzesznicą i kusicielką. Ksiądz w takim układzie co najwyżej…jest niczego nieświadomą ofiarą.
71 komentarzy
Bardzo ciekawy tekst. Hmm, ja powiem tak? Dla mnie najpierw ktoś jest mężczyzną lub kobietą, a dopiero potem np. lekarzem, sekretarką, dziennikarką czy księdzem. I znam przypadki, gdzie ksiądz uwikłał się w romans, na wsi to się wszystko roznosi i wszyscy zaraz gadają ,więc on tego nie ukryje. Jednemu urodziło się dziecko i zrezygnował z kapłaństwa. Jestem w ogóle za pastorami, bo oni mają normalnie rodziny, nie kombinują nic na boku, do niczego się ich nie zmusza. Każdy człowiek ma potrzeby seksualne, takie czy inne, ale je ma i się ich nie pozbędzie, chyba że ktoś jest aseksualny, no to właściwie też ma problem….
A ja tam jak bym miała miec fajnego księdza to bym Sobie to wzięła w dupie z reputacja A czy ktoś nazwał by mnie nie porządna miałabym to w nosie ludzie i tak gadają….
A Ty myślisz,że pastor nie jest w stanie mieć kochanki?
Tak, tekst bardzo potrzebny. Analiza prawie psychologiczna, nawet lepsza. Problem jest i niczego się nie zmieni, dopóki istnieje celibat…
oj znam sporo tego typu przypadkow…
rozumiem podejscie ksiadz to nie mezczyzna, powinien byc poza naszym zasiegiem, w ogole nie nalezaloby na niego patrzec w tych kategoriach, ale zycie jest jakie jest…
Bo celibat jest bez sensu…chociaz gdyby go zniesli ludzie by zazdroscili…i znowu ksiadz mialby pod gorke, bo za duzo zarabia, bo za malo angazuje sie w zycie parafii…itd
Też kiedyś myślałam, żeby poruszyć ten temat u siebie na blogu. To ciekawe zagadnienie i właściwie zgadzam się, ze wszystkim co napisałaś… Ale znam też takich dwóch księży, którzy porzucili sutannę i założyli rodziny z tymi swoimi spotkanymi kochankami… 🙂
Ciekawe czy są szczęśliwi…
W moim zyciu miala taka sytuacja ze moja Zona w chwili kiedy byla w slabej kondycji tj. (Nadużywania alkoholu a zarazem majac w glowie ze kiedys ponad 1rok wczesniej pezydazyl mi sie romans) zaduzyla sie w księdzu co wiecej na tamten czas przyjaciel moj i domu. Ps. Nie wiem moze mialo to miejsce wczesniej ale wtedy kiedy to zauwazylem mnie za murowalo. Od ciolem sie od tego goscia pdzestalem uczestniczyc w spolnych imprezach ale coz mija 6 miesiecy i moja zona kiedy wie ze mam wyjazd do pracy jedzie z znajomymi 7 osob na wspolny wyjazd 3 dni gdzie jest tez tam ten ksiadz. Najchetniej bym go zlal lecz ze wzglad na moja pozycje i zony w miejscowosci w ktorej mieszkam obawiam sie moja zona twierdz i ze nie spala z nim jak ja bylem swiatkiem jak ja obiecywał i mam do SIEBIE ZAL ZE GO NIE ZLALEM WTEDY ale uwiezcie nie jest to proste pomimo ze jestem slnym czlowiekiem fizycznie. Dzis probuje bysmy wrocili do tego towazystwa ja pomimo wielu tam znajomych dobrych ludz niechce co wiecej odbieram to za chec powritu do tego ksiedza. I z tego powodu pzy kazdej probie sa nowe awantury. Zbyt mocna ja kocham by odejsc
Tak, są tacy , którzy odeszli z kościoła i założyli rodziny … czy są szczęśliwi ? Bardzo
A ja tam jak bym miała miec fajnego księdza to bym Sobie to wzięła w dupie z reputacja A czy ktoś nazwał by mnie nie porządna miałabym to w nosie ludzie i tak gadają….
Nie powinno być celibatu .Tak jak w kościołach protestanckich ksiądz powinien mieć żonę.Tak powinno być w kościele Katolickim.Jakis idota w XXIi wieku wymyślił celibat.
mnie jakoś nigdy żaden ksiądz nie pociągał, ale rozumiem, że w innych wypadkach mogło być inaczej. jak patrzę na księdza to trochę jak na brata, ale jak wiemy – życie lubi płatać figle. nigdy bym się nie zdecydowała na taki układ. pozdrawiam ciepło!
Jestem ciekawa, co Cię zainspirowało do tego tekstu 🙂
Jeśli ksiądz od początku nie ma zbyt wiele moralności i faktycznie wykorzystuje swoją pozycję do własnych celów, to faktycznie kobieta wiele na tym traci – rodzinę, przyjaciół, reputację.
Ale myślę, że jeśli ksiądz jest kimś z powołania, romans byl wynikiem jego zagubienia życiowej, to może i on traci więcej – zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił i traci szacunek do samego siebie. Kobieta prędzej miała być prawo w tej sytuacji zagubiona – nie chcę, żeby to mialo wydźwięk feministyczny, ale jednak to ksiądz ma być tym „mądrzejszym”, ogarniętym, ma się pilnować, bo to on przysięgał przed Bogiem. I jeśli wie, co zrobił, to na pewno płaci za to swoją cenę po cichu.
Dlaczego księża jak pastorzy nie mogą zakładać rodzin i muszą gasić swoje potrzeby seksualne, ktòre niekiedy wychodzą spod kontroli? Dziwna sprawa – narzucony odgòrnie celibat
księdzem byłby co drugi
Bo majątek byłby dziedziczony a tak wszystko zostaje na miejscu
Księża mają kochanki, kochanków, dzieci, zajmują się pedofilią i wszyscy o tym wiedzą, ale oficjalnie nie istnieje, żenada
Teraz po części ten „majątek” też jest dziedziczony. Przecież, te formalnie nieistniejące rodziny trzeba utrzymać, zapewnić im dobrobyt, miejsce do mieszkania itp. Więc jest to straszna obłuda.
Dziwi mnie głupota kobiet które romansują z księdzem lub żonatym facetem, z góry wiadomo jakie zakończenie, a później płacz, rozpacz, lament, dla mnie tacy faceci nie istnieją
Nie zawsze zakonczenie jest zle dla kobiety.
W gimnazjum uczyl mnie ksiadz taki z prawdziwego zdarzenia. Rozmawial z nami. Bardzo duzo. O zyciu, o problemach, o blahostkach, zartowal duzo. Taki normalny czlowiek.
Pozniej okazalo sie, ze mial kobiete i z nia „uciekl”. Nikt nie wie gdzie teraz mieszkaja
Znam podobny przypadek,pracowałam
z”bylym”ksiedzem.
Opowiadal mi swoją historię. Była bardzo podobna do opisanej przez Panią. Tyle,że On tego nie ukrywał. Oboje mają teraz dwoje dzieci i są szczęśliwi. Po prostu.
Tu nie było żadnego zaklamania ani hipokryzji.
Szczerze to u nas nikt nie byl zaskoczony bo wszyscy co go znali mowili, ze on by sie zmarnowal jako ksiadz. Za dobry to czlowiek byl.
Mało jest takich księży z jajami. Większość woli żyć w zakłamaniu
Tu nie chodzi o jaja ale ludzie potrafia byc bezlitosni. Wiadomo, ze sa tacy co zyja zyciem innym i jest ich niestety wiekszosc.
W mojej rodzinie jest nawet przyklad kobiety (nie wiem kim ona jest dla mnie ale to chyba kuzynka mojej mamy) i mama opowiadala, ze rodzina sie na kuzynke wypiela i nikt nie wie gdzie mieszka. A kuzynka z ksiedzem ma dzieci.
taki ksiądz to kanalia
To niestety prawsa
Z księdzem „po bożemu” nabiera nowego znaczenia
Ksiądz to mężczyzna i ma swoje potrzeby.Wspolczuje tylko,ze musi je dusić w sobie.Nie wierze zeby duchowny całe życie nie uprawiał sexu.Jak nie analnego to oralnego.
Km- Nie dla wszystkich to jedyny cel życia…..
Dla mnie ksiądz ma taki sam stan cywilny jak mężczyzna żonaty – czyli zajęty, nietykalny. Jeden slubowal wierność Bogu a drugi kobiecie. Nie osmielilabyn się tego rozbijać. Taka podjął decyzję więc trzeba ją uszanować moim zdaniem.
Stan cywilny księdza z KK – kawaler – taki jest zapis w dowodzie. Należy rozróżnić co podlega prawu cywilnemu a co kościelnemu. Złożone śluby czystości i przyjęcie stanu bezżennego zostało przyrzeczone przed głową kościoła KK. W związku z powyższym Ww.ksiądz bez żadnych przeszkód może zawrzeć związek małżeński z kobieta w Urzędzie Stanu Cywilnego.
Przecież w dowodzie osobistym nie wpisuje się stanu cywilnego.
W mojej miejscowości ksiądz rozbił małżeństwo.maz wyjeżdżał w delegację a on na kawkę do żony.maz co wracał to spotykał w domu księdza.skonczylo się na tym, że mąż obsmarowal w gazecie plebana i głośny rozwód.
Zona zdradzila i rozbila swoje malzenstwo i jest winna, nie ksiadz.
Jesli nie ksiadz, to znalazlaby sobie innego.
Moja babcia mówiła :” na wszelki wypadek i ksiądz ze sobą nosi „
Celibat jest nienaturalny!
Ksiezy obowiązuje zakaz małżeństwa. Reszta to ludzka natura. Ja jestem ze wsi. Na wsiach jakos ludzie bywaja bardziej tolerancyjni i wyrozumiali. Głośno sie o tym nie mówi, ale wszyscy wiedza jak jest. I wiedza, ze zapraszając księdza na imprezę zaprasza sie tez „te” kobiete
Ksiądz z innej parafii to na imprezy komunijne itp od parafian idzie razem ze swoją kucharka
a nie rozumie tego całego celibatu, jak ksiądz może prawic moraly jak nie wie nic o rodzinach związkach i problemach z nich wynikających. Ksiądz powinien mieć swoją rodzinę i normalnie funkcjonować w społeczeństwie.
Najlepsze jest to że DAJĄ przyzwolenie na sex po ślubie i uczą antykoncepcji, szkoda tylko że sami nie są przykładem, zaklamanie, zaklamanie, szkoda słów
Oj glupie takie panie oj glupie.nie dosc ze grzesza w kazdym tego slowa znaczeniu to jeszcze musza sie ukrywac i liczyc z tym ze jak sprawa sie wyda moga zostac potraktowane jak zwykle qrwy co to ksiedza na pokuszenie wodzą.i tzw” monitoring moherowy” bardzo skutecznie zniszczy tym Paniom reputacje. Swoja droga to zboczenie faceci w koloratkach. I masochizm .
Aja nie rozumiem jak mody ,ladny i zdrowy mezczyzna moze dobrowolnie rezygnowac z radosnego mlodzienczego zycia? To samo dotyczy zakonnic.
Właśnie to jest najlepsza zabawa że w większości nie rezygnują z niczego i mogą bawić się w najlepsze i we wszystko () bez konsekwencji
Gdy mnie uczył ksiądz w liceum, po roku odszedł od bycia nim, bo się zakochał z wzajemnością w jakiejś kobiecie. Można być fair
Jeszcze ujdzie jak ktoś nie rozbija czyjejś rodziny , ale u mojej znajomej to zakonnica uwiodła jej męża w pracy i odeszła z zakonu . On zostawił żonę , małżeństwo się rozpadło . Jak kobieta kobiecie może zrobić takie coś .
Lola, niemożliwe…i to w wykonaniu kogoś, kto powinien mieć mocny kręgosłup moralny…ech
Ksiądz nie składa ślubów czystości tylko przysięga życie w celibacie, czyli bezżeństwie. A skoro brak żony to wiadomo,że obowiązuje go życie w czystości. Jak życie pokazuje różnie się układa. Nie jestem zwolenniczką zniesienia celibatu. Mężczyzna ma 6 lat na podjęcie decyzji czy wybiera taki sposób życia czy nie. Nikt mu go nie narzuca, ponieważ on sam decyduje,że chce być kapłanem. Uważam, że seminaria powinny bardziej przyglądać się kandydatom do kapłaństwa. A kobiety powinny mieć swój rozum i nie pakować się w relację, która wyrządza wiele szkody i jest zazwyczaj tylko chwilową przyjemnością.
Okej skoro ksiądz ślubuje „bezżeństwo” a nie śluby czystości, czyli może uprawiać seks a nie może mieć żony, to czemu zakazuje wielu młodym seksu przed ślubem, nawet jak się kochają i chcą spędzić ze sobą resztę życia? Nikogo nie okłamują, są parą, chcą zamieszkać razem. Ale nie mogą, bo przecież „co ludzie powiedzą” (mowa o ludziach na wsi, gdzie w większości wszystko się roznosi i potem ta osoba będzie wytykana palcami, że jak to tak do kościoła przychodzi, grzesznica). Nie mówiąc już o spowiedzi. Ja jestem w takiej sytuacji, mam 22 lata (wiem, że ten blog jest dla kobiet po 30, ale weszłam tu dla tego bardzo ceikawego artykułu), i chciałabym zamieszkać ze swoim chłopakiem, jesteśmy parą od 5 lat. Ostatnio na spowiedzi przed wielkanocnej, ksiądz po wyznaniu moich grzechów, zapytał mnie „a mieszkacie razem”, ja mu na to, że nie, a on „to dobrze, bo nie dostałabyś rozgrzeszenia…”. Nie rozumiem tego. Zwłaszcza patrząć na to co się teraz dzieje w kościele. Być może i ten ksiąz ma kogoś na boku ale będzie mówił innym jak mają żyć i ich ograniczał.
Jestem osobą wierzącą, głęboko. Grzeszę, bo kocham mojego chłopaka i nie chciałam z niczym czekać do ślubu. Ale zamieszkać z nim będzie mi dane pewnie dopiero po ślubie na który teraz czeka się co najmniej 2 lata.. Wszystko przez to, że rodzicę i rodzina będzie źle patrzeć, zwłaszcza że mam księdza w rodzinie. „Co ludzie powiedzą…” a teraz też, wchodzi w gre spowiedź, a przecież ja bardzo chcę przyjmować Komunie, jest to dla mnie coś ważnego.
Wszystko mi jedno czy zniosą celibat. Ale niech taki ksiądz, który grzeszy na prawo i lewo nie mówi mi potem jak mam żyć, i ogranicza moje życie. Bo taka jest prawda. A rodzice głucho tego słuchają i potem się przenosi to też na życie i zakazy, odgórne. Kocham Boga.. czy on nie cieszyłby się z mojego szczęścia z mieszkania z ukochanym? Myślę, że tak..
–dojrzala foczka- 20.04.2018 Jestem osoba wierzaca i spotkala mnie niespotykana historia a mianowicie : do naszej parafii w Leszczynach przyszedl nowy proboszcz i wprowadzil msze fatimskie,ktore maja duze powiedzenie u wiernych ..Zaczelo sie od smutnych i teskniacych
spoirzen na mnie gzie bylam ja zazenowana , pozniej na mszy fatimskiej deklamowal wiersze oraz spiewal dla mnie piesni w ktorych byly wyznania milosne.Bardzo bylam zazenowana i nie rozumialam tego zachowania gdyz go nie znalam wczesniej a jestem mezatka.Pewnego razu na mszy fatimskiej patrzac mi w oczy wyznal „choc dla swiata jestes nikim dla mnie calym switem” ,te same slowa skierowal rowniez do dwoch innych kobiet.Zaczelam przygladac sie temu ksiedzu i pewnej nocy obudzilam sie w objeciach tego ksiedza i nie wiedzialam skad sie tam wzial.Wykorzystywal mnie seksualnie jeszcze wiele razy rowniez inne kobiety .po rozmowie z nim oswiadczyl mi ze nie ma na to wpywu ze jest chory.
Nie jesteś osobą głęboko wierzącą, gdybyś była to byś nie uprawiała seksu. Piszesz o tym bez wyrzutów że grzeszysz i jeszcze o komunii świętej też piszesz. Zatem za każdym razem kiedy idziesz do komunii popełniasz świętokradztwo. żeby grzech był w konfesjonale odpuszczony przez Boga musisz za niego żałować i mocno postanowić że nie będziesz dalej grzeszyć. To są konieczne warunki spowiedzi. Skoro tego nie uczyniłaś to grzechy związane z seksem nie zostały odpuszczone i idąc do komunii popełniasz świętokradztwo. Koniec będzie taki że będziesz potępiona. Ale to twoja decyzja.
Danuta daj spokój z tymi fantazjami,teraz takie urojenia można leczyć
Najgorsze jak ksiądz uprawia sex z nastolatka i po tym ja spowiada a ona idzie do komuni !!!jest taki proboszcz w proboszczowie blisko jelenie góry tak robił ze znajoma z kudowy w Kamiennej Górze w Czechach masakra jak to usłyszałem
Wiktor masz racje znam dobrze tego księdza ma na imię Mirosław z kamiennej góry ale gdzies poszedł a do kamiennej przyszedł z kudowy ponoć ziółko dobre widziałam go we Wrocławiu w galeri borek zeszłego roku w dresiku oczywiście z kobieta czarna audi z ciemnymi szybami rejestracje pamietam początek DL
Znam go to Mirosław.Ł jest teraz w Proboszczowie gmina twardocie i tez słyszałam o nastolatkach jego teraz jest katecheta w tamtejszej szkole rękę daje sobie uciąć ze ma jakaś nastolatkę z rodziny np patologicznej i ja molestuje pojedzie niby na wycieczkę w piątek Tz hotel wróci w niedziele i jeszcze da nastolatce 100zl . Tak robił znam szczegóły tego gnoja
Apropo tego gnoja cytat cztli ksiedza ow ktorym wiecie ,napiszciedokurii zrobcie cos z tym ze wicie,nie wilno nam taki h info zamiatac pod dywan,choc my swieccy miejmy czyste symienia,to nasz o owiazek.To przyzwolenie spoleczne,to udawanie ze nie widze nue slysze powiduje te podwojna moralnosc te dziwne standardy ,prawdziwy chrzescijanin to nie tchorz ale odwazny czlowiek mowiacy pprawdę.Kosciol walczy z klerem,czyli ze struktura w KK ktora trakruje księży jak święte krowy.Poczytajcie Papieża Fraciszka
Ciekawy artykul,niestety prawdziwy.Temat jest szeroki i wielowatkowy,niestety ksiadz wychodzac z syminarium wychodzi na swiat niekonieczbie przygotowany,ob moze miec wiarei ale gdy trafi na msla wiejska parafie gdzie proboszcz ma kobiete jest naprawde zdruzgotany i ma dwa wyjscia albo przymknie okoa i sam stanie sie jakw probi,co ma druzgoczace skutki dla jego sumienia ale glownie dla parafii.Drugim wyjsciem jest rozmowa z.ksiedzem ,upomnienie i poinformowanie wladz koscielnych.Jest to trudne bo taki mlody bedzie pptepiony,bedzie przesladowany bo kleru sie broni na takich zasciankach.A Papież wzywa zeby tepic klerykalizm,nie traktujmy siezy jak swiete krowy bo nimi nie sa.Klerykalizm niszczy wspolnote Kosciola,bo dzielina lpszych ii gorszycha Jezus wszystkich przygarnia.Jako osobyże swieckie mamy moralny obowiazek rozmawiac wprost z k księżmi a jesli to nie skutkuje informować kurie itp.Chrzescijanin zyje w prawdzie o sobie i innych i nienie boisie jejst.Bo tylko Prawda nas wyzwoli.
Jestem kobietą, która skończyła 50 lat. To niesamowite ale na stare lata zakochałam się w księdzu. Problem w tym, że jest 20 lat młodszy, właściwie to problem, że jest księdzem. Nie potrafię poradzić sobie z tym, nie mam komu o tym powiedzieć bo uznają mnie za wariatkę. Pracujemy razem w szkole, traktuje mnie jako przyjaciółkę. Ja marzę tylko o tym aby odszedł z tej parafii. Wiem, że to uczucie nie ma żadnej racji bytu, ciężko mi, zdaję sobie sprawę, że nikt o tym nigdy nie może się dowiedzieć. Po napisaniu tego zrobiło mi się lżej. Chyba oszalałam. Pozdrawiam wszystkie szalone Starsze Panie
.
Pani Małgosiu wiem przez co Pani przechodzi… także kocham pewnego księdza i jest mi potwornie trudno 🙁
miałam przygodę z księdzem, wiedziałam od razu kim jest. Dawał mi coś ,czego nie miała od swoje męża. Wieczorami pisał, czasami jak bardzo chciał to przyjeżdżał i w garażu się kochaliśmy, jak nie byłam sama w domu. Kiedyś pozostawił gumkę w garażu i ….. 🙂 była afera.
Tez znam księdza Mirosława Ł . Z kudowy zdr . bzykał tam jedna małolatke jeździła z nim i spała na plebani nie mając 14 lat on wyjechał so kamiennej góry ona jeździła do niego co weekend lub przyjeżdżał po nią jak mu się bzykać chciało to i w tygodniu przyjeżdżał po nią była z nim w ciąży i poroniła ,ciekawe jaka teraz uczenice molestuje w proboszczowie !!! Jeździł mitshubisi colt później citroenem a teraz z tego co wiem czarna audi z ciemnymi szybami !!
Ja też zakochałam się w księdzu.Nie wiedząc że jest księdzem bo chodził po cywilnemu. Właśnie się dowiedziałam i nie mogę sobie z tym nijak poradzić. Najlepsze jest to,że jestem w zasadzie niewierząca. Kościół jak widać przyszedł do mnie. Dla mnie to niestety osobista tragedia bo jako silna osoba kompletnie sobie nie radzę. Pozdrawiam wszystkie zakochane bidulki.
Dlaczego pisząc ksiądz czytacie celibat? Przecież to jest wymysł jedynie kościoła katolickiego i to tylko rzymskokatolickiego. W większości kościołów chrześcijańskich nie ma celibaty. Nawet w kościele Watykańskim celibat wymyślono nie tak dawno. W tej chwili dużo się mówi o ekumenizmie, wspólnocie chrześcijan, czy Kościele Powszechnym. Jakoś podczas Tygodnia Modlitwy i Jedność Chrześcijan wszyscy księża stają zgodnie obok siebie przy ołtarzu insideyourlife.pl/2019/02/religia-miosci-ruch-ekumeniczny.html . jedni mają żony i dzieci, inni przestrzegają, lub udają celibat. A przecież w Biblii jest napisane że kapłanem może zostać jedynie mąż jednej żony, który należycie wychowuje swoje dzieci. Więcej o tym i podobnych sprawach przeczytacie na blogu lifestylowym Inside Your Life.
.
Dlaczego pisząc ksiądz czytacie celibat? Przecież to jest wymysł jedynie kościoła katolickiego i to tylko rzymskokatolickiego. W większości kościołów chrześcijańskich nie ma celibaty. Nawet w kościele Watykańskim celibat wymyślono nie tak dawno. W tej chwili dużo się mówi o ekumenizmie, wspólnocie chrześcijan, czy Kościele Powszechnym. Jakoś podczas Tygodnia Modlitwy i Jedność Chrześcijan wszyscy księża stają zgodnie obok siebie przy ołtarzu insideyourlife.pl/2019/02/religia-miosci-ruch-ekumeniczny.html . jedni mają żony i dzieci, inni przestrzegają, lub udają celibat. A przecież w Biblii jest napisane że kapłanem może zostać jedynie mąż jednej żony, który należycie wychowuje swoje dzieci. Więcej o tym i podobnych sprawach przeczytacie na blogu lifestylowym Inside Your Life.
98procent to banda nie udacznikow i pedofili którzy się bawią za nasze pieniądze znam takiego jednego księdza z proboszczowa , ma tyle za uszami ze masakra !!! Mirosław się zwie (proboszcz)
Dobrze że ja dzwignełam się z tego uczucia jak Feniks z popiołów. Przeszłam w tym czasie przez piekło dosłownie. Moja rada a być może prośba- szanowni Księża jeżeli kochacie naprawdę to poświećcie się dla niej, jezeli nie-to dajcie sobie spokój bo każdy ma swoje uczucia. Zabawa kobietą, komu jak komu ale Wam nie przystoi.
Żyjemy w dziwnym świecie, w którym dorosły zdrowy kawaler ma większe problemy w zdobyciu kobiety. Normalny facet sam musi do kobiety zadzwonić, znosić jej odnowy itd. A w przypadku księdza? Ptaszyna sama przychodzi do klatki, ksiądz nawet nie musi wychodzić z domu… Jak tu szanować takie kobiety?
Ksiądz powinien mieć żonę i dzieci tak jak jest w wierzę protestanckiej, jeżeli chodzi o mnie to jeżeli bym miała romans z ksiądzem to nie przeszkadzało by mi to i nie interesowałoby mnie co ludzie mówią oni zawsze interesują się czyim życiem bo tacy mają swoje nie udane a zresztą przeszłabym do innej wiary, każdy jest dorosły czy ksiądz czy kobieta i wiedzą co robią a ksiądz jest normalnym człowiekiem borykający się z różnymi problemami i nie jest z innej planety.
Kaja. To po hu..j został księdzem większość 97 % to pedofile i ja miał bym się spowiadać księdzu „np twojemu mężowi ?” Debilizm totalny !!!! Te nasze księżulka to uciekający pedofile którzy sa pod ochrona PIS
A ja znam księdza ze śląska który ma nałożnice i 2 dzieci. ukrywa się jak może, ale są osoby, które wszystko wiedzą. Zbiera ofiary, z których 1/5 zostawia w parafii, a resztę kradnie.
Co rozpaczy „dopóki celibat nie będzie dobrowolny”? XD kapłaństwo jest dobrowolne razem z celibatem, jak w ogóle to można rozdzielać. Dojrzali ludzie wiedzą, co przyrzekają. Problemem jest niedojrzałość powołania. Tak samo z małżeństwem: nie jest obowiązkowe, ludzi żyją bez ślubu i co? Wtedy się nie rozwodzą, nie rozstają?
Wina jest po obu stronach księdza jak i tej kobiety. Ksiądz wybierając takie życie doskonale wiedział na co się decyduje-odpowiedzialność za swoje wybory życiowe ,kobiety chyba też są świadome z kim idą do łóżka i jakie z tego wynikają konsekwencje. To są dorośli ludzie.
U mnie we wsi taki jeden proboszcz jak przeszedł na emeryturę to zamieszkał w domu u swojej kochanki. W tej samej wsi, gdzie był proboszczem. I tak żyją już z 10 lat. Nawet ludzie już się przyzwyczaili, chociaż niektórzy się prują, bo on jeszcze pomaga w okolicznej parafii.
Janusz z Zawieprzyc